Po powrocie ze szkoły zgasiłem auto i z ciekawości chciałem odpalić jeszcze raz, przekręcam kluczyk, kontrolki się zaświecają: ładowanie, płyn chłodniczy i........ no właśnie olej nie mruga

Sprawdziłem olej jest ok...... W sobotę wyciągnąłem akumulator i do dziś (rano) stał bez niego, odpalił od razu po podłączeniu, ale wydawało mi się że jakoś głośniej chodzi (podczas jazdy)......innych dziwnych zjawisk nie zauważyłem, ssanie dość szybko się wyłączyło, bo po jakichś 3/4 kilometrach, do szkoły mam 9/10 to silnik jest letni przy takich mrozach.
Olej był wymieniany przy 244 000, teraz ma nakręcone jakieś 265 xxx stan oleju jest troszkę ponad skale, (nalane było na maksimum) silnik nie był zimny do końca więc olej mógł jeszcze ściekać. Zalany jest olejem GM 10W40.....
Komuś przychodzi coś do głowy co może być przyczyną tego że kontrolka czasem nie miga??
Teraz po sprawdzeniu oleju odpalając auto (przy włączeniu zapłony) kontrolka migała.....