Automat nie chce odpalic
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Automat nie chce odpalic
Jak w temacie. Po przekręceniu kluczyka do pierwszej pozycji słychać przez chwilkę pompę paliwa, kontrolki się świecą, po przekręceniu w pozycję "rozruch" cisza. Brak jakiejkolwiek reakcji.Podobny efekt występuje przy próbie zapalenia silnika na biegu.Bezpieczniki wstępnie sprawdzone, styki przy lewarku też, i nadal nic.
Awaria wystąpiła "z dnia na dzień".
Dzięki za wszelkie sugestie.
Awaria wystąpiła "z dnia na dzień".
Dzięki za wszelkie sugestie.
Ostatnio zmieniony wt mar 25, 2008 18:36 przez bodzio_j, łącznie zmieniany 1 raz.
Objawy są takie same jak przy próbie odpalenia na biegu. Po przekręceniu kluczyka kontrolki świecą normalnie, nie słychać aby bendiks się włączał.Akumulator jest dobry na 100%. Nie jest to diesel.k631 pisze:Witam troche mało info co się dzieje po włączeniu kluczyka w pozycje start co z kontrolkami jeśli normalnie poszukaj przekaznika ,sprawdz napięcia przy rozruszniku jeśli to diesel na pompie paliwowej,ale przed tym upewnij się że wyłącznik w nastawniku jest 100% sprawny .Pozdrawiam
Witam,
być może to wina kostki pod stacyjką. Zrób tak:
skrzynia na P, stacyjka na pozycji zapłon, w komorze silnika masz przewód idący do rozrusznika (na lewo od zbiornika wyrównawczego płynu chłodzącego) który ma zamontowaną złączkę. Rozłączasz ją i za pmocą kawałka przewodu łączysz część przywodu prowadzącą dp rozrusznika z plusem akumulatora, jeżeli rozrusznik kręci to prawie na pewno kostka pod stacyjką (koszt: 12 zł) jeżeli nie kręci to być może padł ci stycznik tzw. automat który odpowiada za załączanie rozrusznika lub sam rozrusznik.
Pozdrawiam
Czaja_
być może to wina kostki pod stacyjką. Zrób tak:
skrzynia na P, stacyjka na pozycji zapłon, w komorze silnika masz przewód idący do rozrusznika (na lewo od zbiornika wyrównawczego płynu chłodzącego) który ma zamontowaną złączkę. Rozłączasz ją i za pmocą kawałka przewodu łączysz część przywodu prowadzącą dp rozrusznika z plusem akumulatora, jeżeli rozrusznik kręci to prawie na pewno kostka pod stacyjką (koszt: 12 zł) jeżeli nie kręci to być może padł ci stycznik tzw. automat który odpowiada za załączanie rozrusznika lub sam rozrusznik.
Pozdrawiam
Czaja_
Mam automata tylko że benzynę :> Miałem coś podobnego, radio grały jakby co światła się świeciły itp więc akumulator wykluczyłem mimo wszystko po przekręceniu kluczyka nawet nie jęknął.
Zacząłem w końcu podejżewać akumulator, podłączyłem kablami do ojcowej audicy i odpalił... a na sam to nawet nie próbował zakręcić...
Zacząłem w końcu podejżewać akumulator, podłączyłem kablami do ojcowej audicy i odpalił... a na sam to nawet nie próbował zakręcić...
Thor_PL, mój to też benzyna . Problem został rozwiązany. Okazało się, że "rozpiął" się jeden przewód, idący od stacyjki do (chyba) przekaźnika. Kłopot ze znalezieniem usterki polegał na tym, że nie było to oryginalne.Zastosowana była zwykła elektryczna złączka na śrubki, a kabel który się wypiął był tak zakończony, że nic nie wskazywało na to, że w ogóle trzeba go gdzieś podpiąć. Ale "po kabelku" i jakoś się idało. Dzięki wszystkim za porady
[ Dodano: Czw Mar 16, 2006 16:41 ]
czaja_, plusik dla Ciebie za sugestię ze stacyjką.Rozebrałem ją już wcześniej, ale dzisiaj sprawdzanie zacząłem właśnie od niej. Tam też znalazł się ów nieszczęsny kabel
[ Dodano: Czw Mar 16, 2006 16:41 ]
czaja_, plusik dla Ciebie za sugestię ze stacyjką.Rozebrałem ją już wcześniej, ale dzisiaj sprawdzanie zacząłem właśnie od niej. Tam też znalazł się ów nieszczęsny kabel
- Sołtys77
- Mały gagatek
- Posty: 75
- Rejestracja: sob kwie 28, 2007 22:59
- Lokalizacja: Carnice - (Rewal)
- Kontakt:
Robię odkop bo nie chcę nowego tematu zakładać - gdyż tutaj juz coś jest naskrobane
Problem podobny lecz rozwiązanie raczej nie takie proste jak w przypadku powyżej. Otóż jest tak - mam Scirocco w automacie (to samo co w Golfie MKI) i od jakiegos czasu walczę z rozrusznikami - wymieniłem juz 3 rozruszniki i 2 elektromagnesy a problem wciąż powraca jak bumerang. Czyli już mówię w czym problem -> nie można odpalić nieraz silnika bo rozrusznik nie reaguje na podanie mu prądu (czy to ze stacyjki czy tez na "któtko") dzieję się to przeważnie jak dam troszkę w "kość" silnikowi i się od tego nagrzeje, a co za tym idzie nagrzewa się też rozrósznik, który jesy umiejscowiony pod kolektorem wydechowym (z tyłu bloku).
Po wymianach j/w problem znika na chwilę i po jakimś czasie znów nie można odpalić - dorobiłem sobie dodatkowe kable od elektromagnesu aby można było zwierać je na krótko, dodałem też jeszcze jeden kabel masy, ale to nieraz też nie działa.
Dziś np. nie mogłem odpalić jak wróciłem z trasy (na różne sposoby) a jak postał z 30min to normalnie zapalił. Najskuteczniejszym sposobem jest odpalanie po przez zwieranie bezpośrednio srób na elektromagnesie np. kluczem 19' - ale też nieraz nie zaskakuje za pierwszym razem . Ale tak nie mogę robić wszędzie bo to związane jest z włażeniem pod auto .... no a np. na ruchliwej drodze to trochę trydno lewarować do góry i jeszcze siedzieć pod nim - aż tak życie mi jeszcze nie zbrzydło
Ps. Jestem już tak wściekły na to że powoli rozważam zmianę na manuala ... pomóżcie bo jednak ten automat to fajna sprawa (oprócz odpalania).
Problem podobny lecz rozwiązanie raczej nie takie proste jak w przypadku powyżej. Otóż jest tak - mam Scirocco w automacie (to samo co w Golfie MKI) i od jakiegos czasu walczę z rozrusznikami - wymieniłem juz 3 rozruszniki i 2 elektromagnesy a problem wciąż powraca jak bumerang. Czyli już mówię w czym problem -> nie można odpalić nieraz silnika bo rozrusznik nie reaguje na podanie mu prądu (czy to ze stacyjki czy tez na "któtko") dzieję się to przeważnie jak dam troszkę w "kość" silnikowi i się od tego nagrzeje, a co za tym idzie nagrzewa się też rozrósznik, który jesy umiejscowiony pod kolektorem wydechowym (z tyłu bloku).
Po wymianach j/w problem znika na chwilę i po jakimś czasie znów nie można odpalić - dorobiłem sobie dodatkowe kable od elektromagnesu aby można było zwierać je na krótko, dodałem też jeszcze jeden kabel masy, ale to nieraz też nie działa.
Dziś np. nie mogłem odpalić jak wróciłem z trasy (na różne sposoby) a jak postał z 30min to normalnie zapalił. Najskuteczniejszym sposobem jest odpalanie po przez zwieranie bezpośrednio srób na elektromagnesie np. kluczem 19' - ale też nieraz nie zaskakuje za pierwszym razem . Ale tak nie mogę robić wszędzie bo to związane jest z włażeniem pod auto .... no a np. na ruchliwej drodze to trochę trydno lewarować do góry i jeszcze siedzieć pod nim - aż tak życie mi jeszcze nie zbrzydło
Ps. Jestem już tak wściekły na to że powoli rozważam zmianę na manuala ... pomóżcie bo jednak ten automat to fajna sprawa (oprócz odpalania).
Ostatnio zmieniony wt mar 25, 2008 16:57 przez Sołtys77, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=252262]Sciro na VWGolf[/url]
[img]http://img134.imageshack.us/img134/7122/bannnqi3.jpg[/img]
[url=http://scirocco.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=118]SCIRO na STP[/url]
[img]http://img134.imageshack.us/img134/7122/bannnqi3.jpg[/img]
[url=http://scirocco.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=118]SCIRO na STP[/url]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 185 gości