Witam
Moja sytuacja wygląda następująco.
Gdy wrociłem do domu i zaparkowałem auto przez przypadek puściłem sprzegłą gdy auto jeszcze chodziło czyli bylo na pierwszym biegu oczywiscie zgaslo i szarpnelo.
Od tego momentu nie mogę odpalić auta.
Gdy przekręcam kluczyk w stacyjce to nie swiecą się zadne kontrolki ani oleju ani akumulatora.
Jednak radio działa i światła też.
Ale wogóle nie kreci się nawet rozrusznik.
Prosze o jakieś pomocne informacje
pewnie bede musiał zaciągnąć jakos auto do mechanika.
Jedyne co mogłem to sprawdzilem bezpieczniki wyjmując każdy i patrząc czy jest ok.
Patrzylem troche pod klapa i przy akumulatorze jest chyba wszystko ok wyglada to solidnie jak dla mnie.
vw Golf II 88r
1,8l z gazem
Patrzylem po kabelkach wszystkich ale niektore sa jeszcze dodatkowa powłoką chronione ale znalazle cos takiego
czy to moze byc powodem mojej usterki a moze wogole to nie ma znaczenia na nic ??
nie wiem czy istotna informacja bedzie ze jakies dwa tygodnie temu nie moglem odpalic auta jak byly wieksz mrozy i na kable zostal odpalony i potem nic nie robilem z akumulatorem tylko normalnie jezdzilem odpalal dobrze za pierwszym razem
czy to moze byc rozladowany tylko akumulator?
GOLF II nagle nie odpala
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- grandi
- Lord GTI
- Posty: 3831
- Rejestracja: śr lut 07, 2007 02:04
- Lokalizacja: Boat city
- Auto: Octavia
- Silnik: AQY
Albo rozrusznik się zaciął-spróbuj na hol odpalić
...wiesz co jest szykiem , jeździć klasykiem a nie plastikiem...
Temat o moim golfie viewtopic.php?f=87&t=519932" onclick="window.open(this.href);return false;
Temat o moim golfie viewtopic.php?f=87&t=519932" onclick="window.open(this.href);return false;
- Zico63b
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4241
- Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Czyli tak: przekręcasz na pierwszy stopień a nie ma nic na zegarach a światła są?
Padła kostka stacyjki. Spróbuj podać napięcie z akumulatora na cewkę rozrusznika - to jest miejsce gdzie na rozrusznik przychodzi dość cienki w porównaniu z innymi przewód, kolor czerwony z czarnym paskiem. Gdy rozrusznik ruszy, winna stacyjka, gdy jednak nie to będziemy szukać dalej.
Gdyby rozrusznik nie był dostępny, trzeba rozebrać osłonę kierownicy i złączyć czerwono-czarny z czerwonym w kostce przy stacyjce.
Padła kostka stacyjki. Spróbuj podać napięcie z akumulatora na cewkę rozrusznika - to jest miejsce gdzie na rozrusznik przychodzi dość cienki w porównaniu z innymi przewód, kolor czerwony z czarnym paskiem. Gdy rozrusznik ruszy, winna stacyjka, gdy jednak nie to będziemy szukać dalej.
Gdyby rozrusznik nie był dostępny, trzeba rozebrać osłonę kierownicy i złączyć czerwono-czarny z czerwonym w kostce przy stacyjce.
okazało się, że padła kostka stacyjki ale to nie tylko
chcieli jeszcze rozrusznik nowy dawac ale jakos obeszlo sie bez
niby naprawili go i zrobili konserwacje rozrusznika
jeszcze cos tam wynalezli niby z przewodem zasilajacym to tez wymienili
ale teraz rozrzusznik jak odpalam dzieje sie to co ktores odpalanie to
slychac jakby się krecił ale nie wiem nie zazebialo sie tam cos chyba czy co
wczesniej nie bylo zadnych problemow liczac przed wczesniejszymi problemami jak wogole nie odpalal
chcieli jeszcze rozrusznik nowy dawac ale jakos obeszlo sie bez
niby naprawili go i zrobili konserwacje rozrusznika
jeszcze cos tam wynalezli niby z przewodem zasilajacym to tez wymienili
ale teraz rozrzusznik jak odpalam dzieje sie to co ktores odpalanie to
slychac jakby się krecił ale nie wiem nie zazebialo sie tam cos chyba czy co
wczesniej nie bylo zadnych problemow liczac przed wczesniejszymi problemami jak wogole nie odpalal
Ostatnio zmieniony czw lut 04, 2010 23:37 przez mario89, łącznie zmieniany 1 raz.
- Zico63b
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4241
- Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kolego! Przeredaguj raz jeszcze swój post, ze szczególnym uwzględnieniem zastosowania znaków przestankowych - po ludzku: gdzie są przecinki i kropki? Niewiele rozumiem.
Z tego co widzę, prawdopodobnie trochę racji miał elektryk, mówiąc o przejrzeniu rozrusznika. Tak mi coś wygląda to na zużycie sprzęgiełka jednokierunkowego w rozruszniku - zwanego popularnie "Bendix"
P.S. Dzięki za punkcik!
A mogli też albo źle złożyć ten rozrusznik, o ile w ogóle go rozkręcali!
W każdym razie co innego jest brak prądu ze stacyjki (co było rzeczywistą awarią) a co innego zła praca rozrusznika - której przed wizytą w warsztacie nie było: nie odpalał ostatnio, zgoda - ale jak palił to bez problemu.
Zastanawiam się właśnie czy Koledze doradzać rewizytę w tym "warsztacie" (nie widzi mi się zbytnio to takie wyszukiwanie dodatkowych czynności podobno wykonanych) też radzić szukać innego elektryka...
Z tego co widzę, prawdopodobnie trochę racji miał elektryk, mówiąc o przejrzeniu rozrusznika. Tak mi coś wygląda to na zużycie sprzęgiełka jednokierunkowego w rozruszniku - zwanego popularnie "Bendix"
P.S. Dzięki za punkcik!
A mogli też albo źle złożyć ten rozrusznik, o ile w ogóle go rozkręcali!
W każdym razie co innego jest brak prądu ze stacyjki (co było rzeczywistą awarią) a co innego zła praca rozrusznika - której przed wizytą w warsztacie nie było: nie odpalał ostatnio, zgoda - ale jak palił to bez problemu.
Zastanawiam się właśnie czy Koledze doradzać rewizytę w tym "warsztacie" (nie widzi mi się zbytnio to takie wyszukiwanie dodatkowych czynności podobno wykonanych) też radzić szukać innego elektryka...
Ostatnio zmieniony pt lut 05, 2010 00:03 przez Zico63b, łącznie zmieniany 3 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 412 gości