Wspomaganie kierownicy
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Wspomaganie kierownicy
Witam.
Mam ogromny problem :/
A wiec niedawno zakupilem auto, wady byly mi znane i ogolnie wszystko jest ok, ale mam pewien problem. Nie mam w aucie wspomagania kierownicy :/
Druga sprawa awaria jest mi znana... Otworzylem maske no i zagladnelem do zbiorniczka, oczywscie sucho jak na pustyni ;s Zakupilem odpowiedni plyn. Wlalem, pokazaly sie babelki (pewnie wlecialo tam gdzie mialo wleciec ) plynu weszlo ok 0,5 l. Odplailem i w sumie bylo ok ale nie powiem... AZ PRZEZ jakies 3 sec? ;s
Nie chcialem sie zatrzymywac juz i chcialem jak najszybciej jechac do domu. Przyjechalem do domu ok 60 km. Nastepnego dnia wprowadzilem auto do garazu. Otworzylem maske i szukalem nieszczelnosci. Nieszczelnosc byla przy zabiorniczku, osoba byla na tyle inteligentna (poprzednik) aby zlaczyc obwod wspomagania WEZEM OGRODOWYM ;O i zscisnac go... Obok zbiorniczka byla nieszczelnosc i dlatego wszystko wycieklo.
Teraz jest moje pytanie jak i prosba. Mam nadzieje ze ktos mi w tym pomoze.
Otoz ten waz ogrodowy (pseudo rurka od wspomagania....) jest o dlugosci ~1.7 m. Odkrecilem ja od zbiorniczna i szukalem drugiego konca.
Metalowa rurka ktora POWINNA sie znajdowac w owym ukladzie ejst ucieta zaraz za nadkolem :/ jakos w odleglosci 20 cm za opaska zaciskowa :/
Pytanie jest nastepujace. Czy jak polacze zbiorniczek z tym ucieta "metalowa rurka" to wspomaganie wroci? Bo niestety ale dzis usiadlem i zaczelm ogladac obrazki ze wspomaganiem. I chyba nici z takiego polaczenia.
Da sie to zrobic za pomoca weza (odpowiedniego weza ;s) i jak polacze konce bedzie wszystko ok? Czy moze uklad rownierz idzie do "listwy" badz "ukladu kierow."??
Nie wiem dokladnie co do czego, jestem poprostu zalamany
Mam nadzieje ze zrozumiecie co napisalem. Wiem, napisalem to troche chaotycznie ale licze na wasza pomoc i zrozumienie.
Dzieki z gory.
Mam ogromny problem :/
A wiec niedawno zakupilem auto, wady byly mi znane i ogolnie wszystko jest ok, ale mam pewien problem. Nie mam w aucie wspomagania kierownicy :/
Druga sprawa awaria jest mi znana... Otworzylem maske no i zagladnelem do zbiorniczka, oczywscie sucho jak na pustyni ;s Zakupilem odpowiedni plyn. Wlalem, pokazaly sie babelki (pewnie wlecialo tam gdzie mialo wleciec ) plynu weszlo ok 0,5 l. Odplailem i w sumie bylo ok ale nie powiem... AZ PRZEZ jakies 3 sec? ;s
Nie chcialem sie zatrzymywac juz i chcialem jak najszybciej jechac do domu. Przyjechalem do domu ok 60 km. Nastepnego dnia wprowadzilem auto do garazu. Otworzylem maske i szukalem nieszczelnosci. Nieszczelnosc byla przy zabiorniczku, osoba byla na tyle inteligentna (poprzednik) aby zlaczyc obwod wspomagania WEZEM OGRODOWYM ;O i zscisnac go... Obok zbiorniczka byla nieszczelnosc i dlatego wszystko wycieklo.
Teraz jest moje pytanie jak i prosba. Mam nadzieje ze ktos mi w tym pomoze.
Otoz ten waz ogrodowy (pseudo rurka od wspomagania....) jest o dlugosci ~1.7 m. Odkrecilem ja od zbiorniczna i szukalem drugiego konca.
Metalowa rurka ktora POWINNA sie znajdowac w owym ukladzie ejst ucieta zaraz za nadkolem :/ jakos w odleglosci 20 cm za opaska zaciskowa :/
Pytanie jest nastepujace. Czy jak polacze zbiorniczek z tym ucieta "metalowa rurka" to wspomaganie wroci? Bo niestety ale dzis usiadlem i zaczelm ogladac obrazki ze wspomaganiem. I chyba nici z takiego polaczenia.
Da sie to zrobic za pomoca weza (odpowiedniego weza ;s) i jak polacze konce bedzie wszystko ok? Czy moze uklad rownierz idzie do "listwy" badz "ukladu kierow."??
Nie wiem dokladnie co do czego, jestem poprostu zalamany
Mam nadzieje ze zrozumiecie co napisalem. Wiem, napisalem to troche chaotycznie ale licze na wasza pomoc i zrozumienie.
Dzieki z gory.
Tak się zastanawiam czy przypadkiem pompa się nie zatarła od wspomagania. Jedynym wyjściem jest zrobić jak napisałeś .. odpowiednim wężem .. + zalanie nowego płynu + odpowietrzenie układu... i sprawdzenie czy działa.
Miarą inteligencji człowieka-jest umiejętność szukania w Google
MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON
MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON
Co do pompy to w 90% jest ok. Predzej by sie listwa zatarla jak pompa
Ale raczej jest ok. Bo jak wlalem plyn to tak jak pisalem kierownica lzej chodzila... Ale to bylo doslownie przez 3 moze 2 sec :/ jeden skret (w koncu jest tam spore cisnienie :/)
Chwilka zabawy w paincie i jest oto rysunek ktory przedstawia caly obieg.
A wiec krotko:
- wezyk na czerwono to ja mialem wlasnie zastapiony wezem ogrodowym ;s
- niebieskie kolko to miejsce gdzie jest moj wezyk uciety :/ dokladnie na zakonczeniu.
Teraz jak zrobie obieg zamkniety tzn od zbiorniczka do tego uciecia polacze bedzie OK? Bo siedze nad tym obrazkiem juz chyba z 30 min i mi sie mieszaja te kreski wszystkie... :/ mam poprostu dosc
Ale raczej jest ok. Bo jak wlalem plyn to tak jak pisalem kierownica lzej chodzila... Ale to bylo doslownie przez 3 moze 2 sec :/ jeden skret (w koncu jest tam spore cisnienie :/)
Chwilka zabawy w paincie i jest oto rysunek ktory przedstawia caly obieg.
A wiec krotko:
- wezyk na czerwono to ja mialem wlasnie zastapiony wezem ogrodowym ;s
- niebieskie kolko to miejsce gdzie jest moj wezyk uciety :/ dokladnie na zakonczeniu.
Teraz jak zrobie obieg zamkniety tzn od zbiorniczka do tego uciecia polacze bedzie OK? Bo siedze nad tym obrazkiem juz chyba z 30 min i mi sie mieszaja te kreski wszystkie... :/ mam poprostu dosc
- svirki
- Użytkownik
- Posty: 430
- Rejestracja: ndz paź 11, 2009 20:49
- Lokalizacja: wielkopolska/herburtowo
- Kontakt:
piotrus wąż który zaznaczyłeś jest powrotowy z listwy w zasadzie nie ma tam zbyt dużego nadciśnienia i zwykły lekko zbrojony(nie musi byc zbrojony siatką bo taki jest już twardy jak ... i dużo trudniej będzie Ci go ułożyc) wąż olejo odporny powinien dac radę bez problemu...Tylko że w każdym układzie w wężu powrotowym jest umieszczona zwężka do około 4mm nie jestem pewien ale ta zwężka ma zazadanie chyba regulowac ciśnienie byc może ma ono bezpośredni wpływ na zawory w listwie...więc sprubój założy sam wąż jeśli wspomaganie nie będzie działało praawidłowo to będziesz musiał wyżeżbic takie przewężenie...albo po prostu wymienic na oryginał...bądz pozdrowiony i niech moc będzie z tobą
svirki , mi chodzi o to laczenie tzn tam gdzie jest niebieskie kolko mialem ciecie... i czy tam nie ma zadnego "ujscia" ku gorze jak widzisz...
Czy ja naciagne waz na zbiornik z jednej storny i naciagne na ten drut z drugiej to bedzie ok?
Mi sie wydaje ze koncowka weza ma ujscie ku gorze :/
Tam po prawej jak jest zbiorniczek ten od dolu waz to jest ssacy wiem i pamietam tyle z opisu
Jutro sporobuje to zrobic zobaczymy co wyjdzie z tego
Czy ja naciagne waz na zbiornik z jednej storny i naciagne na ten drut z drugiej to bedzie ok?
Mi sie wydaje ze koncowka weza ma ujscie ku gorze :/
Tam po prawej jak jest zbiorniczek ten od dolu waz to jest ssacy wiem i pamietam tyle z opisu
Jutro sporobuje to zrobic zobaczymy co wyjdzie z tego
Ostatnio zmieniony pn sty 18, 2010 22:35 przez Piotrus!, łącznie zmieniany 1 raz.
w poprzednim laczeniu jak bylo to lecialo obok zbiorniczka. opaska tam byla ale lecialo, natomiast obok tego mojego ciecia (niebieskiego kolka) bylo naciagniete z 20 cm tego weza i sie w sumie trzymalo. zakupilem wezszy waz moze to cos da
Tylko dalej mnie to nurtuje czy czasme nie mam tam zadnego "trojnika" przy tym cieciu :/
czy tam czasem nie idzie jakis waz ku gorze??
Tylko dalej mnie to nurtuje czy czasme nie mam tam zadnego "trojnika" przy tym cieciu :/
czy tam czasem nie idzie jakis waz ku gorze??
wymien kolego tego weza - ja zmienialem w zeszlym tygodniu oby dwa te metalowo gumowe bo mi przegnily - ten przedni zgnil na mocowaniu do skrzyni a tylni przy przekladni... koszt uzywki to okolo 100 zl jeden.... + 0.8l plynu. i teraz wszystko jest ok. a zaczelo sie od dolewania raz w tygodniu pozniej co drugi dzien, codziennie, i nawet co 3 kilometry....takze nie masz jutro nawet co probowac bo nic z tego nie bedzie ....
Ostatnio zmieniony pn sty 18, 2010 23:40 przez kanias3, łącznie zmieniany 1 raz.
widze ze nikt nie zrozumial mojego pytania :/
Popatrzcie na rysunek. Chodzi mi o niebieskie kolo. W niebieskim kole mam UCEITY czy tez wrwany waz. Mialem dosztukowany WAZ ale jakims ogrodowym ;s (ten na czerwono wezyk to ja mialem wlasnie ogrodowy) i teraz.
Zaraz na konczacym sie wezyku CZERWONYM a nad "kolem niebieskim" jest laczenie owych wezykow.
Moje pytanie brzmi, jezeli polacze ZBIORNIK z tym wezykiem w niebieskim kole bedzie dzialac wspomaganie? Czy tam ejst jakis rozgaleznik (zaraz nad tym kolem niebieskim jak i konczacym sie czerwonym wezykiem) ?? Jakis waz ktory idzie ku gorze??
tu obrazek:
Chodzi mi czy ten elemnt z czym sie laczy. W sensie czy tam jest COS co rozdziela waz na 2 strony...
Kurde no nie wiem jak juz to napisac
Popatrzcie na rysunek. Chodzi mi o niebieskie kolo. W niebieskim kole mam UCEITY czy tez wrwany waz. Mialem dosztukowany WAZ ale jakims ogrodowym ;s (ten na czerwono wezyk to ja mialem wlasnie ogrodowy) i teraz.
Zaraz na konczacym sie wezyku CZERWONYM a nad "kolem niebieskim" jest laczenie owych wezykow.
Moje pytanie brzmi, jezeli polacze ZBIORNIK z tym wezykiem w niebieskim kole bedzie dzialac wspomaganie? Czy tam ejst jakis rozgaleznik (zaraz nad tym kolem niebieskim jak i konczacym sie czerwonym wezykiem) ?? Jakis waz ktory idzie ku gorze??
tu obrazek:
Chodzi mi czy ten elemnt z czym sie laczy. W sensie czy tam jest COS co rozdziela waz na 2 strony...
Kurde no nie wiem jak juz to napisac
Ostatnio zmieniony pn sty 18, 2010 23:57 przez Piotrus!, łącznie zmieniany 1 raz.
Czyli jak polacze koncowke weza (zaznaczonego na czerwono) z koncowka tego co jest w niebieskim kole to wspomaganie bedzie dzialac?
p.s. waz ogrodowy to ja mialem wczoraj sie go pozbylem a osobie ktora to wymyslila tylko pogratulowac.... Chce to zrobic aby dzialalo i jakos wygladalo a nie waz ogrodowy razil po oczach.... I to jeszcze w takim silniku
p.s. waz ogrodowy to ja mialem wczoraj sie go pozbylem a osobie ktora to wymyslila tylko pogratulowac.... Chce to zrobic aby dzialalo i jakos wygladalo a nie waz ogrodowy razil po oczach.... I to jeszcze w takim silniku
i tu jest wlasnie ten problem...
jak przykrecany? ja go wlasnie nie mialem przykreconego
tylko tak dziwnie "nasuniety" na zbiorniczek i "pozostalosci" po metalowej rurce ;s
czyli jednak zlaczenie jednego z drugim jednolitym wezykiem sie nie da?
innego sposobu na naprawe nie ma?
tylko pozostaje kupic jakas uzywke i wymienic caly ten przewod? a mechanik jakis dal by rade z tym?
/e
jutro zrobie zdjecia tego wezyka metalowego i pokaze o co mi chodzi...
teraz nie amm jak gdyz garaz jest z ~5 km ode domu ;s
jak przykrecany? ja go wlasnie nie mialem przykreconego
tylko tak dziwnie "nasuniety" na zbiorniczek i "pozostalosci" po metalowej rurce ;s
czyli jednak zlaczenie jednego z drugim jednolitym wezykiem sie nie da?
innego sposobu na naprawe nie ma?
tylko pozostaje kupic jakas uzywke i wymienic caly ten przewod? a mechanik jakis dal by rade z tym?
/e
jutro zrobie zdjecia tego wezyka metalowego i pokaze o co mi chodzi...
teraz nie amm jak gdyz garaz jest z ~5 km ode domu ;s
Ostatnio zmieniony wt sty 19, 2010 00:20 przez Piotrus!, łącznie zmieniany 1 raz.
niema innego sposobu mechanik moze Ci tylko wymienic te przewody.... jeden z drugim nie ma nic wspolnego i nie lacza sie razem.....na zbiorniczek jest nasowany ten tylny(czerwony) a ten przedni przychodzi do pompy wspomagania.
[ Dodano: 18 Sty 2010 23:25 ]
mam znajomego mechanika co by Ci uruchomil to wspomaganie za ok400 zl z czesciami albo za okolo 600zl jezeli pompa sie zatarla ale niestety od Ciebie tutaj jest okolo 400 kilometrow....
[ Dodano: 18 Sty 2010 23:25 ]
mam znajomego mechanika co by Ci uruchomil to wspomaganie za ok400 zl z czesciami albo za okolo 600zl jezeli pompa sie zatarla ale niestety od Ciebie tutaj jest okolo 400 kilometrow....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 238 gości