Silnik nie do końca nagrzany (ok 75st), na dworze -15st,
3 albo 4 bieg, jadę ok 30km/h,
zrobiłem mu lekką przygazówkę i puściłem sprzęgło, aby sprawdzić czy koła się zakręcą w miejscu. Nie zakręciły się.. silnikiem szarpło.. ale nie zgasł.
Dojeżdżałem akurat do świateł, kiedy się zatrzymałem zauważyłem, że silnik dziwnie pracuje.
Trochę jak traktor, telepało całą budą, nie reagował na gaz....
W pierwszym momencie pomyślałem, że rozrząd przeskoczył

Jednak po jakichś 15 sek, wszystko wróciło do normy.
Co się mogło stać ?
Wiem, wiem.. już tak robić nie będę.