Silnik źle pracuje po odłączeniu akumulatora
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- cinekban87
- Gadatliwa bestia
- Posty: 631
- Rejestracja: czw lut 05, 2009 19:52
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
i ja nie wylapalem, ostatnio wyjmowalem aku bo slaby mialem albo pozyczalem i wszytsko gralo, wczoraj kupilem nowy i tez gra muzyka.dziwne ze mi sie tak nie zrobilo :green_fuck: .
Guti daj spokoj po co literki strzepic
Guti daj spokoj po co literki strzepic
Passat B3 1.8 Rp 90 Rip
Polo II 1.4 92 Rip
Golf III 1.6 94 Sprzedany :[
Scirocco II 1.8 88 Rip
Scirocco II 1.8 90
Polo II 1.4 92 Rip
Golf III 1.6 94 Sprzedany :[
Scirocco II 1.8 88 Rip
Scirocco II 1.8 90
- flatron316
- Gadatliwa bestia
- Posty: 868
- Rejestracja: sob cze 18, 2005 19:34
- Lokalizacja: 3miasto
- Kontakt:
Ale jak mu łapie na 2 gary to nie alarm czy immowłaśnie właśnie, może alarm/immo ... Bardzo prawdopodobne...
Poprostu musi go uruchomic podgrzac i mu przejdzie-jak pisał przed wyjeciem aku chodził z 2 min.
A może nie 2 a 1 min?A może było u niego -25* ?I na ssaniu szedł?
Ja tam stawiam że jak odpali i rozgrzeje -problemy znikną.
A aku jak najbarziej można zabierac czy tam odłączać -MK3 to nie BMW seri 7 że musisz przy wymianie aku dawać podtrzymanie .
[ Dodano: Sob Sty 09, 2010 16:28 ]
To się nie bój zaskoczy za chwile na wszystkie gary-a jak go wyłączasz zimnego to go jeszcze bardziej zalewaszWojtek2532 pisze:A ja mogę tylko pokręcić rozrusznikiem, silnik zacznie pracowac ( ale tak, jakby nie palił jeden albo dwa cylindry- jest to mozliwe?), ale zaraz gaśnie, troche boję się go trzymac uruchomionego podczas takiej pracy silnika.
autko zapala gasnie kicha prycha a wiadomo czy na 2 gary?ogulnie niemoze zapalic.kiedys w firmowym sie imo zepsuło to tak wlasnie załapywal na 2-3 sek i gasl.jak by na wszystkie gary niechodzil,takie odczucie tylko a on niezalapywalflatron316 pisze:Ale jak mu łapie na 2 gary to nie alarm czy immo
Ostatnio zmieniony sob sty 09, 2010 17:43 przez Duber, łącznie zmieniany 1 raz.
- flatron316
- Gadatliwa bestia
- Posty: 868
- Rejestracja: sob cze 18, 2005 19:34
- Lokalizacja: 3miasto
- Kontakt:
-
- Nowicjusz
- Posty: 17
- Rejestracja: sob sty 09, 2010 13:47
- Lokalizacja: Lublin
Witam i dzieki za odpowiedzi.
Ale sie dyskusja rozkreciła;)
Alarmu nie mam, immobilizer mam.
Kiedy go uruchomiłem przed wyjeciem akumulatora, to moze rzeczywiście pracował on nie 2 minuty tylko jednę, w każdym razie było to dość krótko, aha i było wtedy ok -10 stopni. Alarmu nie mam, ale immobilizer jest.
Czyli z tego co zrozumiałem to Kolega Flatron316 radzi rozkrecać silnik mimo takiej pracy?
Kiedy krece rozrusznikiem to sa momenty kiedy silnik "załapuje", wtedy wyłączam rozrusznik, cały czas trzymam go na gazie wcisnietym do ok polowy. Silnik pracuje ale wolno, tak jakby sie dusił, a w koncu staje.
Jutro spróbuje wykrecic swiece i je przeczyscic.
A co Koledzy sądzą na temat tego dzwieku jaki wydaje płytka w otworze ze zdjęcia? No i na temat dymu który sie wydostaje z tego otworu po zaskoczeniu silnika? Nie znam sie na silnikach ale wydaje mi sie że tego dymu nie powinno tam być. A może się myle?
Ale sie dyskusja rozkreciła;)
Alarmu nie mam, immobilizer mam.
Kiedy go uruchomiłem przed wyjeciem akumulatora, to moze rzeczywiście pracował on nie 2 minuty tylko jednę, w każdym razie było to dość krótko, aha i było wtedy ok -10 stopni. Alarmu nie mam, ale immobilizer jest.
Czyli z tego co zrozumiałem to Kolega Flatron316 radzi rozkrecać silnik mimo takiej pracy?
Kiedy krece rozrusznikiem to sa momenty kiedy silnik "załapuje", wtedy wyłączam rozrusznik, cały czas trzymam go na gazie wcisnietym do ok polowy. Silnik pracuje ale wolno, tak jakby sie dusił, a w koncu staje.
Jutro spróbuje wykrecic swiece i je przeczyscic.
A co Koledzy sądzą na temat tego dzwieku jaki wydaje płytka w otworze ze zdjęcia? No i na temat dymu który sie wydostaje z tego otworu po zaskoczeniu silnika? Nie znam sie na silnikach ale wydaje mi sie że tego dymu nie powinno tam być. A może się myle?
- Jacenty85
- Forum Master
- Posty: 1019
- Rejestracja: wt mar 21, 2006 22:07
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
To 1.6 AEE a wiec komputer się nie resetuje co najwyżej giną mu tzw nastawy podstawowe. Zwykle nic się nie dzieje. Czasem jednak trzeba podpiąc go pod VAG i wprowadzic nastawy. Wszystko wówczas wróci do normy. A popsuc mogło się coś przy okazji ale to juz wykaże diagnoza VAG. Koszt około 70zł.
P.S. Może to mniej niż nowe AKU ale autka na wielopunkcie oraz system bosch motronic jak również marelli czy nawet SIMOS nie znoszą odpinania AKU.
P.S. Może to mniej niż nowe AKU ale autka na wielopunkcie oraz system bosch motronic jak również marelli czy nawet SIMOS nie znoszą odpinania AKU.
- Zico63b
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4241
- Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
A nie stało się coś z czujnikiem temperatury dla komputera? Zdjąć na próbe wtyk z czujnika - komputer odczyta to jako "jest bardzo zimno" i da "ssanie" czyli wzbogaci mieszankę.
Może to przypadek, że przy wyjmowaniu akumulatora się tak stało i stąd tyle nieporozumień.
A na marginesie: nie spotkałem wyrobu ze znakiem VW któremu by w jakikolwiek sposób zaszkodziło odpięcie akumulatora - spokojnie, jeśli taka jest konieczność - można wyjmować.
Może to przypadek, że przy wyjmowaniu akumulatora się tak stało i stąd tyle nieporozumień.
A na marginesie: nie spotkałem wyrobu ze znakiem VW któremu by w jakikolwiek sposób zaszkodziło odpięcie akumulatora - spokojnie, jeśli taka jest konieczność - można wyjmować.
Ostatnio zmieniony ndz sty 10, 2010 01:56 przez Zico63b, łącznie zmieniany 1 raz.
Może ja także mało widziałem, ale także nie spotkałem się z tym aby pojazdy grupy VAG tylko po odłączeniu aku robiły kawały w przeciwieństwie do Fiatowatych lub Forda.Zico63b pisze:A na marginesie: nie spotkałem wyrobu ze znakiem VW któremu by w jakikolwiek sposób zaszkodziło odpięcie akumulatora - spokojnie, jeśli taka jest konieczność - można wyjmować.
A jak już jestem przy Fiacie
Miałem taki przypadek właśnie we Fiacie Panda, który pasuje właśnie do tego co napisał Jacenty85 . Odłączony aku, i bardzooooo minusowa temperatura spowodowały, że coś się posrało w sterowniku i benzyna zamiast być wtryskiwana lała się strumieniami. W efekcie silnik zapalał i chodził nierówno a po chwili gasł. Po kilku takich próbach przybyło ze 2 litry oleju (powstała olejo-benzyna). Jako, że z Fiatem mi nie bardzo po drodze samochód pojechał do ASO Fiata. Tam ingerencja w zawartość sterownika i było po problemie. I podobno w tym modelu to częsta przypadłość.Jacenty85 pisze:To 1.6 AEE a wiec komputer się nie resetuje co najwyżej giną mu tzw nastawy podstawowe. Zwykle nic się nie dzieje. Czasem jednak trzeba podpiąc go pod VAG i wprowadzic nastawy. Wszystko wówczas wróci do normy. A popsuc mogło się coś przy okazji ale to juz wykaże diagnoza VAG. Koszt około 70zł.
JaroW
W związku z tym co napisałem wcześniej sprawdziłem jaki jest system paliwowy w AEE, bo taki kod padł powyżej i zgadnijcie co tam jest.
Magneti-Marelli, czyli to samo co we Fiacie, a więc Jacenty85, zwracam honor, mało widziałem i wszystko jest możliwe
Magneti-Marelli, czyli to samo co we Fiacie, a więc Jacenty85, zwracam honor, mało widziałem i wszystko jest możliwe
Ostatnio zmieniony ndz sty 10, 2010 11:25 przez Jarowo, łącznie zmieniany 1 raz.
JaroW
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 235 gości