silnik wariuje po przejechaniu paru km..
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- marcinhello1
- Mały gagatek
- Posty: 115
- Rejestracja: śr cze 11, 2008 00:05
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
silnik wariuje po przejechaniu paru km..
witam, jechałem wczoraj w trase 30 km i po przejechaniu około 10 silnik zaczął miec dziórę w gazie, tzn jak puszczam gaz i chce dodać to w małym przedziale gazowym jest to niemożliwe.. w końcu się zatrzymałem silnik nierówno bardzo pracował po około 30 sekundach silnik zaczął pracować normalnie, naprawiło się;/ Jezdze na gazie i na benzynie, a ten problem dzieje się na gazie jak i na benzynie. dziwne to jest, na mieście wszystko ok bo się nei rozpędzam do tych np. 90km/h, ale poza miastem nie da rady jechać co chwila stawać trzeba aż dojdzie do siebie wtedy jadę wszystko jest ok przez te pare km;/ ... silnik to 1.3 NZ- całą odme przeczyściłem..
- marcinhello1
- Mały gagatek
- Posty: 115
- Rejestracja: śr cze 11, 2008 00:05
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
niestety mioże tutaj jest problem, auto ma raczej katalizator i w sytuacji kiedy jeździsz na gazie to lambda się nie zgadza i sterownik może przełączać w tryb awaryjny pracy silnika, czyli mieszanka nie jest odpowiednia (zbyt uboga lub zbyt bogata) dlatego tak jest tez na benzynie. Na zimnym silniku pracuje ok , a na ciepłym jest gorzej... można założyć że jest zbyt bogato... taka moja teoria.marcinhello1 pisze:a gaz zamontowałem ostatnio I generacji żadnej elektroniki..
- marcinhello1
- Mały gagatek
- Posty: 115
- Rejestracja: śr cze 11, 2008 00:05
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
prawdzałem świece są ok. przewody też.. poza tym na benzynie jak jadę i dam do końca gaz czasami mi przerwie przy wysokich obrotach to tak poza tematem pompka chyba
[ Dodano: 25 Sty 2010 20:54 ]
rozwiązałem problem w taki sposób- doszedłem do wniosku że mimo że gaz w butli po mroźneij nocy jest zimny i przy rozprężaniu zamarza to parownik i tak go ogrzewa wystarczająco i nie ma prawa to zamarzać, ale powietrze które dopływa jest zimne, i jakoś tak rozebrałem filtr, jest tam klapka od ciepłego powietrza która otwiera się przy wolnych obrotach pod wpływem podciśnienia przy zamkniętej przepustnicy. przełożyłem ten przewód w inne miejsce żeby otwierało się to przy podwyższaniu obrotów, no i jak dodam gazu to się otwiera- założyłem pojechałem 20 km na pełnym gazie i wszystko jest ok;) w lato założe przewód ten od tej klapki tak jak był żeby nie ciągnął ciepłego powietrza bo korzystniejsze jest wiadomo zimne, ale mi tutaj ciepłe rozwiązało dziwny problem..:> ale nadal nie wiem co tam się działo w silniku że nie chodził ani na gazie ani na benzynie jak chwile przejechałem z otwartą przepustnicą na na maxa. a z tą dawką że lambda to nie to, lambda co prawda mam uszkodzoną odkąd mam to autko i benzyna działa cały czas w trybie awaryjnym, z kolei jak ciepły czy zimny to chodził zle.. bez lambda to raczej bogata jest miesznka i dużo pali taki tryb awarynjy;/ teraz już jest ok;)
nie wiem tylko co to jest, jest to pod filtrem, taka puszka do której dochodza gumowe węże, i jeden jest połączony z jakimś zaworkiem który z kolei jest podłączony do kolektora, w 3 też to jest dzisiaj widziałem...?? podfiltrem powietrza to się znajduje
[ Dodano: 25 Sty 2010 20:54 ]
rozwiązałem problem w taki sposób- doszedłem do wniosku że mimo że gaz w butli po mroźneij nocy jest zimny i przy rozprężaniu zamarza to parownik i tak go ogrzewa wystarczająco i nie ma prawa to zamarzać, ale powietrze które dopływa jest zimne, i jakoś tak rozebrałem filtr, jest tam klapka od ciepłego powietrza która otwiera się przy wolnych obrotach pod wpływem podciśnienia przy zamkniętej przepustnicy. przełożyłem ten przewód w inne miejsce żeby otwierało się to przy podwyższaniu obrotów, no i jak dodam gazu to się otwiera- założyłem pojechałem 20 km na pełnym gazie i wszystko jest ok;) w lato założe przewód ten od tej klapki tak jak był żeby nie ciągnął ciepłego powietrza bo korzystniejsze jest wiadomo zimne, ale mi tutaj ciepłe rozwiązało dziwny problem..:> ale nadal nie wiem co tam się działo w silniku że nie chodził ani na gazie ani na benzynie jak chwile przejechałem z otwartą przepustnicą na na maxa. a z tą dawką że lambda to nie to, lambda co prawda mam uszkodzoną odkąd mam to autko i benzyna działa cały czas w trybie awaryjnym, z kolei jak ciepły czy zimny to chodził zle.. bez lambda to raczej bogata jest miesznka i dużo pali taki tryb awarynjy;/ teraz już jest ok;)
nie wiem tylko co to jest, jest to pod filtrem, taka puszka do której dochodza gumowe węże, i jeden jest połączony z jakimś zaworkiem który z kolei jest podłączony do kolektora, w 3 też to jest dzisiaj widziałem...?? podfiltrem powietrza to się znajduje
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 295 gości