Hałas w tylnym zawieszeniu - tylko na dużym mrozie

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

lwlw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1171
Rejestracja: ndz lis 25, 2007 13:08
Lokalizacja: ERW/WPI

Hałas w tylnym zawieszeniu - tylko na dużym mrozie

Post autor: lwlw » pn sty 04, 2010 12:29

Panowie co to może być kiedy przy jeździe po nierównościach strasznie mi coś "wali" w tylnym zawieszeniu z prawej strony? Miałem ten problem jak były te duże mrozy przed świętami, potem jak się ociepliło zupełnie ustąpił, a wczoraj jak było poniżej -10 znowu to słyszałem. Możliwe żeby amortyzator zamarzał? Gumy belki do wymiany? Wymieniałem je z rok temu. Ale czemu tylko na dużym mrozie tak sie dzieje?



Awatar użytkownika
Haki
_
_
Posty: 6070
Rejestracja: czw paź 16, 2008 18:10
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Hałas w tylnym zawieszeniu - tylko na dużym mrozie

Post autor: Haki » pn sty 04, 2010 12:36

lwlw pisze:Panowie co to może być kiedy przy jeździe po nierównościach strasznie mi coś "wali" w tylnym zawieszeniu z prawej strony? Miałem ten problem jak były te duże mrozy przed świętami, potem jak się ociepliło zupełnie ustąpił, a wczoraj jak było poniżej -10 znowu to słyszałem. Możliwe żeby amortyzator zamarzał? Gumy belki do wymiany? Wymieniałem je z rok temu. Ale czemu tylko na dużym mrozie tak sie dzieje?
Nie wiem jakiej firmy masz te amorki - ale u mnie w Starym Polo Coupe . jakie jeszcze mam - na dużych mrozach amory prawie nie chodziły - powód - olej , który w nich się znajduje robi się gęsty i amor nie chodzi jak powinien. Niby są to amortyzatory olejowo - gazowe ... ale chyba tylko niby. W MK4 mam też olej + gaz , ale SAHSA ,,, i problemu nie ma ...


Miarą inteligencji człowieka-jest umiejętność szukania w Google

MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON

Awatar użytkownika
mosiek2206
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 137
Rejestracja: pn sty 26, 2009 20:43
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post autor: mosiek2206 » pn sty 04, 2010 12:45

Dokładniej jak mówi kolega wyżej. A odczuwasz że auto zrobiło sie twardsze?? Jak tak to masz odpowiedź. Albo czekaj aż mrozy puszczą albo zmień amorki na jakieś dobrej firmy.


Mosiek

Awatar użytkownika
damian81Z
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 368
Rejestracja: śr kwie 23, 2008 21:54
Lokalizacja: Śląsk/Zabrze

Post autor: damian81Z » pn sty 04, 2010 12:59

lwlw, na naszych drogach po roku to slabej jakosci gumy moga byc juz do wymiany, a tak jak napisali koledzy wyzej mozliwe ze olej gestnieje w amorku, zreszta gaz tez sie kurczy na mrozie, czekamy na wiosne z utęsknieniem :grin:


[size=100][b]swiadomy praw i obowiązkóV Wybrałem VW [/b][/size]
[b]"Ktoś o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu"[/b]

lwlw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1171
Rejestracja: ndz lis 25, 2007 13:08
Lokalizacja: ERW/WPI

Post autor: lwlw » pn sty 04, 2010 13:15

Jakoś specjalnie nie zauważyłem by był twardszy, czyli to by były raczej tuleje, tzn. ta z prawej strony. Co do tych gum to możliwe, bo sporo jeżdżę, a w dodatku sporo po różnych pseudo-drogach... Zakładałem niby Febi, normalne ze sklepu, ale coś podejrzanie tanie były, nie pamiętam już dokładnie.
Niestety nie mam za bardzo możliwości przy takiej pogodzie sprawdzać co jest grane. A jeśli amor by nie chodził to czymś to grozi oprócz pogorszenia komfortu jazdy?



Awatar użytkownika
damian81Z
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 368
Rejestracja: śr kwie 23, 2008 21:54
Lokalizacja: Śląsk/Zabrze

Post autor: damian81Z » pn sty 04, 2010 13:19

lwlw, czuc to na zakretach szczególnie na nierwonosciach ze zarzuca tyłem delikatnie,tak samo jak sa wybite tuleje metalowo gumowe na belce
Ostatnio zmieniony pn sty 04, 2010 13:19 przez damian81Z, łącznie zmieniany 1 raz.


[size=100][b]swiadomy praw i obowiązkóV Wybrałem VW [/b][/size]
[b]"Ktoś o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu"[/b]

Awatar użytkownika
Haki
_
_
Posty: 6070
Rejestracja: czw paź 16, 2008 18:10
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Haki » pn sty 04, 2010 13:23

lwlw pisze: Niestety nie mam za bardzo możliwości przy takiej pogodzie sprawdzać co jest grane. A jeśli amor by nie chodził to czymś to grozi oprócz pogorszenia komfortu jazdy?
Na moim przykładzie - amory w MK4 - na wykończeniu - rzucało tyłem auta nawet na niewielkich zakrętach ... do tego zużywają się pozostałe elementy zawieszenia szybciej.
U mnie pękła sprężyna ...


Miarą inteligencji człowieka-jest umiejętność szukania w Google

MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON

Awatar użytkownika
ŁukaszMan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 339
Rejestracja: czw gru 07, 2006 19:05
Lokalizacja: Byczyna/OPOLSKIE
Kontakt:

Post autor: ŁukaszMan » pn sty 04, 2010 13:56

U mnie kolego też trzaska coś w prawym tylnym kole przy dużych mrozach. Takich jak były ostatnio. A zawieszenie robiłem latem. Nowe tuleje febi , amorki bilstein olejowe. Tylko u mnie podczas dłuższej jazdy to stukanie cichło aż zupełnie nie było go słychać. Podejrzewałem górne mocowanie amortyzatora ale jesli pod wpływem wyż.temp. stukot cichnie to raczej słaba jakość czesci. Jeśli nie buja ci tyłem auta to odpuść tuleje. :)



lwlw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1171
Rejestracja: ndz lis 25, 2007 13:08
Lokalizacja: ERW/WPI

Post autor: lwlw » pn sty 04, 2010 14:10

U mnie też jak się dłużej jedzie to robi się cicho! Ale wczoraj zrobiłem 60km i nie ustało.
Przed świętami trochę mnie tak jakoś właśnie bujało, a wczoraj nie.
Ostatnio zmieniony pn sty 04, 2010 14:11 przez lwlw, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Haki
_
_
Posty: 6070
Rejestracja: czw paź 16, 2008 18:10
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Haki » pn sty 04, 2010 14:44

lwlw pisze:U mnie też jak się dłużej jedzie to robi się cicho! Ale wczoraj zrobiłem 60km i nie ustało.
Przed świętami trochę mnie tak jakoś właśnie bujało, a wczoraj nie.
Chyba najtańszym i przy najmniej na początek uczciwym rozwiązaniem - będzie podjechanie na stację diagnostyczną i wykonanie badania na trzęsi :ass: wyskoczy co do zrobienia i stan amorków. Koszt około 30 zł.


Miarą inteligencji człowieka-jest umiejętność szukania w Google

MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON

Awatar użytkownika
dziejo
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 8880
Rejestracja: pn lis 14, 2005 02:40
Lokalizacja: Kantorowice
Silnik: AFN

Post autor: dziejo » pn sty 04, 2010 15:32

lwlw pisze:Panowie co to może być kiedy przy jeździe po nierównościach strasznie mi coś "wali
amorek zamarzł po prostu :bajer:



_m@rcin_
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: pn gru 07, 2009 12:23
Lokalizacja: Lublin

Post autor: _m@rcin_ » pn sty 04, 2010 18:58

Popieram kolegę :zakrecony:
lwlw pisze:A jeśli amor by nie chodził to czymś to grozi oprócz pogorszenia komfortu jazdy?
Jak wpadniesz kołem w dziórę to może wyrwać górne mocowanie amorka... :blush:



Awatar użytkownika
PAPAYOS
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 805
Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
Lokalizacja: Zambrów
Kontakt:

Post autor: PAPAYOS » pn sty 04, 2010 19:20

Witam.

Wszyscu obstawiają amorki... A ja miałem i mam podobną sytuację w POLO z 1996 roku. Też coś stuka i jak auto się pochyla na zakrętach to coś strasznie rypie w tylnym prawym kole. Pojechałem na stację i amorki okazały sie ok tylko wywaliło tuleje mocowania belki...

Pozdrawiam
PAPAYOS


https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313

lwlw
Forum Master
Forum Master
Posty: 1171
Rejestracja: ndz lis 25, 2007 13:08
Lokalizacja: ERW/WPI

Post autor: lwlw » wt sty 05, 2010 01:37

dziejo pisze: amorek zamarzł po prostu :bajer:
Ok, ale czemu? Kończy się już czy ten typ tak ma?



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 369 gości