Pytanko do znawców, a przekonałem się nie raz, że tu na forum ich nie brak;-)
Moje wozidełko z silniczkiem NZ zaczęło niezbyt równo pracować, w związku z czym odżałowałem trochę kaski na nowe świece (ngk) i przewody (niestety janmorowskie, ale tylko takie mieli w norauto w poświąteczną niedzielę - polatam chwilę i pewnie wywalę kasę na coś porządnego).
Po zmianie poprawa nie nastąpiła od razu tylko po pewnym czasie - ok. kwadransa.
Czy to w związku z tym, że na tej nierównej pracy niestety musiałem jeszcze go kilka km przegonić i po zmianie musiał sobie pokaszlać chwilkę i dopalić syfy z nierówno dopalonego cylindra czy jednak czeka mnie przegląd czegoś głębiej?
Teraz wydaje mi się że jest w miarę OK, ale może ktoś wie, na co jeszcze zwrócić uwagę - rozrząd, zapłon?
Wymiana świec i przewodów
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
jak chodzi to dobrze, ewentualnie kopułka, palec do sprawdzenia a jak obroty falują to może byc nieszczelnośc dzieś na dolocie, ewentualnie odma do sprawdzenia(czy drożna)
Ostatnio zmieniony pn gru 28, 2009 03:21 przez bogus01, łącznie zmieniany 1 raz.
Odma szorowana kilka dni temu, powietrze ciągnie po odkręceniu korka wlewu oleju, tegoż oleju nie wywala, więc chyba drożna, czy obroty falują nie wiem, bo obrotomierza brak, a na ucho wydaje się, że zjawisko to jest akceptowalne i czyba przestał nawet "pokasływać"
Pytanie kolejne - czy w tym silniku po uniesieniu maski syczenie - taki wysoki dźwięk ciągniętego przez mały otwór powietrza - to normalna sprawa (np. nieszczęsna odma i jej membrana) czy jednak szukać nieszczelności?
Nigdy nie zwracałem na to uwagi, ale teraz mnie coraz bardziej humory mojej rakiety zaczynają roz........lać i czepiam się dupereli;-)
No i czy to normalny proces, że musi chwilę sobie przepalić, żeby podnieść się po "zadyszce"?
Pytanie kolejne - czy w tym silniku po uniesieniu maski syczenie - taki wysoki dźwięk ciągniętego przez mały otwór powietrza - to normalna sprawa (np. nieszczęsna odma i jej membrana) czy jednak szukać nieszczelności?
Nigdy nie zwracałem na to uwagi, ale teraz mnie coraz bardziej humory mojej rakiety zaczynają roz........lać i czepiam się dupereli;-)
No i czy to normalny proces, że musi chwilę sobie przepalić, żeby podnieść się po "zadyszce"?
Ostatnio zmieniony pn gru 28, 2009 03:35 przez maclaska, łącznie zmieniany 3 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 389 gości