dyziek1984 pisze:juz odp znam.. myszy mi instalacje pogryźli ta co idzie od silnika do srodka samochodu ku bezpieczników ..troszke gruba ona jest..i dlatego mi tak wariowało wszystko
A więc miałem trochę racji że zwalanie na przetarty przewód przy alternatorze jest jakby wciskaniem ciemnoty Ci ciemnoty.
Jak ktoś się podjął naprawy to będzie oki. Może wystarczy wymienić stabilizator, o którym wcześniej pisałZico63b, lub coś podobnie nieskomplikowanegodyziek1984 pisze:jak na razie dałem ta płytke(z licznika) do naprawy zobaczymy co bedize moze ono za wszystkim stało