kręci, ale nie odpala... typowe usterki odpadają

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
czikoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: pt lip 03, 2009 20:17
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

kręci, ale nie odpala... typowe usterki odpadają

Post autor: czikoo » ndz lis 08, 2009 19:50

witam wszystkich, wiem że moj problem wydaje się "typowy", ale wierzcie mi, skonczyly juz mi sie pomysły co dalej robic dlatego zwracam sie o pomoc, jakas rade, cokolwiek..
jezdzilem moim golfem bez zadnych problemów, w czwartek wieczorem przyjechałem pod dom, zgasiłem - wszystko ok. Po jednym dniu postoju próbuje zapalic auto (bez mrozow - temperatura w nocy ok 2st) - za pierwszym razem jakby "zaskoczył" , i odrazu zgasł. Od tej pory nie mogę go zapalić. Czasami, przy dodawaniu gazu, juz prawie prawie zaskakiwał, ale nie zaskoczył. No i pokolei co sprawdziłem , czyli podstawy - świece dają iskre (czyli swiece, przewody ,cewka w porzadku), pompa paliwa pracuje, paliwo dochodzi na monowtrysk (sprawdzone przy probie odpalania, a bo po wielu probach odpalania paliwo czuc na swiecach wiec paliwo jest podawane), pelen obaw sprawdzilem rozrzad ale pasek nie jest ani zerwany, ani nawet bardzo luzny (ma ok 30tys), wiec na 99,9% odrzucam mozliwosc przeskoczenia paska i uszkodzenie rozrzadu - zreszta w tym przypadku auto nie kreciloby wogole. Co jeszcze.. sprawdzilem nawet bezpieczniki, przebicia pradu itp, nic nie znalazłem.. silnika nie zatarłem, oleju jest tyle ile powinno byc, paliwo tez w porzadku bo jeszcze dobre poł baku jest i przejechalem na nim bez tankowania ponad 100km. W akcie desperacji próbowałem już na popych, bez efektów. Macie moze jeszcze jakis pomysly co i gdzie mogę sprawdzic? bo mi sie juz skonczyly.. dziękuję z góry za wszelkie sugestie

autko golf III, silnik 1,6 benzyna, 94r.
Ostatnio zmieniony ndz lis 08, 2009 21:21 przez czikoo, łącznie zmieniany 4 razy.



Awatar użytkownika
Rafal1920
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 406
Rejestracja: sob cze 13, 2009 22:34
Lokalizacja: KBR
Kontakt:

Post autor: Rafal1920 » ndz lis 08, 2009 22:26

a swiece przypadkiem nie zalewa?? odlacz kostke z czujnika temperatury i sprawdz czy odpali. jesli odpali i beda falowaly obroty to czujnik do wymiany u mnie to samo bylo.


http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=508945

Awatar użytkownika
czikoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: pt lip 03, 2009 20:17
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: czikoo » wt lis 10, 2009 10:27

czujnik odlączyłem, ale nic nie dalo.. swiece teraz sa zalane ale to przez krecenie w kolko, wzialem je pod gaz zeby wyschly i wkrecilem i tez bez efektow



eero

Post autor: eero » wt lis 10, 2009 10:40

Skąd wiesz, że transformator cewki zapłonowej jest w porządku? Ja miałem bardzo podobną sytuację- tylko auto zgasło podczas jazdy. Transformator podawał iskrę, tylko w niewłaściwym momencie, wystarczyło wymienić transformator cewki zapłonowej i działa.

Osoba, która sprowadziła samochód do Polski umyła mu silnik :grrr: (w niewłaściwy sposób). Spowodowało to, że transformator zaczął rdzewieć powoli i do tego to doprowadziło. Gdybym kiedyś kupował samochód, to nigdy nie kupiłbym z umytym silnikiem. Jeśli już myć silnik to tylko w serwisie VW w specjalny sposób i po tym silnik musi być pokryty środkiem antykorozyjnym.
Ostatnio zmieniony wt lis 10, 2009 11:59 przez eero, łącznie zmieniany 1 raz.



jawor87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 276
Rejestracja: wt gru 16, 2008 00:27
Lokalizacja: w-wa/Maków Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: jawor87 » wt lis 10, 2009 11:30

ja miałem podobny przypadek z odpalaniem auta i winą była Cewka zapłonowa! z tym ze działo się to u mnie w silniku ABF. Po wymianie cewki jak ręko odjoł!
pozdro


Ibi 0-100km/h ABF
http://youtu.be/32MQnlPlRL0

Awatar użytkownika
czikoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: pt lip 03, 2009 20:17
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: czikoo » śr lis 11, 2009 12:50

hmm no powiem szczerze ze zaintrygowaliście mnie tą cewką.. spróbuje ją jakoś sprawdzić, bo nie mam za bardzo od kogo "pozyczyc", a kupno nowej bez sprawdzenia chyba nie jest najlepszym pomyslem..

i z ciekawostek jeszcze - auto stało poltora dnia bez kręcenia, i dzis przy pierwszej probie zaskoczył ale momentalnie zgasł. Przy nastepnych próbach juz sie nie odzywal

dziekuje ze dotychczasowa pomoc, bede walczyl dalej.



Awatar użytkownika
j_a_r_o_o_o
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 221
Rejestracja: pt gru 21, 2007 21:48
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: j_a_r_o_o_o » śr lis 11, 2009 15:10

a ja mialem identycznie jak opisujesz i u mnie byl palec kopulki do wymiany :bigok: Wymienilem od razu z kopulka


Fiat 126p - prawie jak Ferrari,
G.Rasiak - prawie jak piłkarz,
Real M., ManU, Inter - prawie jak Juventus!
Obrazek

Awatar użytkownika
czikoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: pt lip 03, 2009 20:17
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: czikoo » pn lis 16, 2009 14:16

ehhh to moje autko daje mi popalic..
wiec od poczatku - sprawdzilem kopulke i kable jeszcze raz wieczorem - nie ma iskier, nie ma przebic, wszystko wyczyszczone. ALe sa nowe fakty - w sobote zauwazylem ze po odkreceniu wszystkich swiec i w czasie przedmuchiwania silnika wali paliwem z pierwszego cylindra (od strony paska rozrzadu) UWAGA-na wysokosc prawie ze 1metra, podczas gdy z pozostalych trzech praktycznie nic. W tym momencie bylem na 100% pewny ze to monowtrysk, poza tym paliwo szlo tak duzo ze moglem stanac z garnuszkiem i je zbierac bo w takich ilosciach walilo z tego jednego cylindra. Ale minely dwa dni, dzis (tj w poniedzialek) auto ptrzy pierwszej probie odpalilo (pomyslalem ze ok-paliwo zeszlo, swiece w sobote wyczyscilem). Ale zaczal palic za kazdym razem, z tym ze w czasie kiedy chodzi na biegu jalowym zdarza mu sie samemu wejsc na wyzsze obroty i zaraz spasc. No iteraz znow mam zagadke-przeciez gdyby paliwo nie dochodzilo na te 3 cylindry (jak w sobote) to napewno nie odpalilby i ni moglbym gazowac go do 3-4tys obrotow , dodam ze silnik chodzi w miare rowno).
WIec moja diagnoza- monowtrysk jest uszkodzony, raz sie blokuje calkowicie (jak w sobote) a raz pracuje prawie normalnie (jak dzis). Zgadzacie sie ze mna? tylko nie wiem czy nagly wzrost obrotow tez moze byc tym spowodowany, czy moze to byc jeszcze cos, np sonda lambda.

dziekuje za dotychczasowe odpowiedzi
Ostatnio zmieniony pn lis 16, 2009 14:17 przez czikoo, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
HerrPubiss
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: pn lis 16, 2009 11:37
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: HerrPubiss » pn lis 16, 2009 20:00

Mam podobny problem, opisałem go w tym temacie:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=281374
Tylko u mnie prawdopodobnie jest to sonda lambda.
Czy Tobie też z rury wydechowej leci czarny dym jak silnik załapie??



Awatar użytkownika
czikoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: pt lip 03, 2009 20:17
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: czikoo » pn lis 16, 2009 22:29

czarnego nie mam, mam bialy dym choc jest go bardzo duzo i poki co z rury wylatuja mi jakies czarne krople jakiegos syfu, ale przypuszczam to przez to ze stalem 1,5 tyg i caly czas go gazowalem



greg

Post autor: greg » pn lis 16, 2009 22:48

czikoo pisze:i z ciekawostek jeszcze - auto stało poltora dnia bez kręcenia, i dzis przy pierwszej probie zaskoczył ale momentalnie zgasł.
sprawdź łącznik stalowo-gumowy pod monowtryskiem - wg mnie pękła guma i jest lewe powietrze



Awatar użytkownika
HerrPubiss
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: pn lis 16, 2009 11:37
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: HerrPubiss » wt lis 17, 2009 16:27

Co do czarnej cieczy, mi też z wydechu kapie a przy dodaniu gazu pluje czymś takim jakby szadzą.



Jack22
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: pn gru 29, 2008 21:17
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Jack22 » wt lis 17, 2009 20:10

Ja bym proponował sprawdzić katalizator,możliwe że jest zapchany i są problemy z odpalaniem i poprawną praca silnika.Spotkałem się z takim przypadkiem w Ford Fiesta u kolegi,paliwo dochodziło (nawet było go czuć bo zalewał świece) zapłon w porządku a nie chciał odpalić.Kolega wypalił dziurę w katalizatorze i momentalnie odpalił.Silnik był dławiony przez ten katalizator.


Jack

Awatar użytkownika
czikoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: pt lip 03, 2009 20:17
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: czikoo » pn lis 23, 2009 16:34

witam, autko wlasnie wrocilo od mechanika i smiga az milo :)
Mechanik stwierdzil kilka usterek - przede wszystkim uszkodzony czujnik temperatury plynu chlodzacego (oszukiwal o ponad 50stopni).Przez ten czujnik auto pobieralo paliwa ile chcialo, gdyz caly czas silnik pracowal jakby byl "zimny". Prócz tego uszczelka pod monowtryskiem przepuszczala powietrze (delikatnie, ale jednak), nieprawidlowo działal czujnik Halla i zaplon byl przestawiony.
Takze troche sie tego uzbieralo, w tej chwili dzwiek silnika jest po prostu piekny i przede wszystkim odpala bez zadnych problemow :grin: przy 800 obrotach chodzi rowniutko, gdzie wczesniej ponizej 1000 gasl :)

takze zamykam temat, dziekuje za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich uzytkownikow VW!
Ostatnio zmieniony pn lis 23, 2009 17:27 przez czikoo, łącznie zmieniany 2 razy.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 212 gości