To załóż sobie ze stara albo innego jelcza,przecież nikt ci tego nie zabrania..lwlw pisze:Im większy tym lepszy. To bzdury z tym niedoładowaniem!
akumulator
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Proszę bardzo:lwlw pisze:Jak masz rzeczowe argumenty to chętnie posłucham
Mam drugiego golfa w dieslu,w sumie szósty rok jeżdżę dieslem.W każdym miałem akumulator 72Ah,każdy palił bez problemu przy temperaturach rzędu -25st,mimo że garazowany pod chmurką,każdy jezdził na mineralnym oleju który podobno baardzo utrudnia rozruch.Wniosek,jak silnik kupa to i największy akumulator nie pomoże,proste.
A jeśli silnik jest w dobrym stanie,to akumulator zalecany przez producenta w zupełności wystarcza.
To super, tyle, że na dużym aku paliłbyś równie łatwo, a właściwie to łatwiej. Zresztą Twoje 72Ah to już nie tak mało.bongo pisze: Mam drugiego golfa w dieslu,w sumie szósty rok jeżdżę dieslem.W każdym miałem akumulator 72Ah,każdy palił bez problemu przy temperaturach rzędu -25st,mimo że garazowany pod chmurką
Nie da się odpalić zepsutego silnika, tu Ameryki nie odkryłeś. A gdybyś miał już silnik nieco zjeżdżony, który ciężko by odpalał, ale jednak odpalał, to zaręczam Ci, że mniejszy aku szybciej byś wykończył niż większy.bongo pisze:Wniosek,jak silnik kupa to i największy akumulator nie pomoże,proste.
A jeśli silnik jest w dobrym stanie,to akumulator zalecany przez producenta w zupełności wystarcza.
Tu jest świetny temat, tam paru mądrych ludzi bardzo dobrze wytłumaczyło jak to jest duży aku vs mały aku: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=210242&start=0
Poczytaj zwłaszcza wypowiedzi użytkowników AndrzejP4 i arwam.
Ostatnio zmieniony śr lis 04, 2009 19:21 przez lwlw, łącznie zmieniany 1 raz.
Ale czytałeś? Naprawdę polecam dla niedowiarków i "wiedzących lepiej", zwłaszcza na zasadzie "nie bo nie" albo "moja prawda jest bardziej mojsza". Konkrety, konkrety... A ja się tu nie będę powtarzał.
Ale mówię Ci - przede wszystkim KASA powoduje, że nie montuje się duuużych akumulatorów. No i rozmiar. Technicznych przeciwskazań nie ma.
Ale mówię Ci - przede wszystkim KASA powoduje, że nie montuje się duuużych akumulatorów. No i rozmiar. Technicznych przeciwskazań nie ma.
- tomatol
- Gadatliwa bestia
- Posty: 844
- Rejestracja: pt lut 23, 2007 10:00
- Lokalizacja: Wejherowo-Rumia
- Kontakt:
Zaleca się,żeby akumulator był taki jaki zaleca producent samochodu.Dlaczego?Dlatego,że pojemność akumulatora w samochodzie jest uzależniona od mocy alternatora oraz potrzeb odbiorników zamontowanych w samochodzie.Akumulatory są tak dobierane,żeby podczas jazdy,alternator ładował akumulator,po spadku jego sprawności spowodowanej rozruchem(żeby akumulator się naładował do tego stanu,który był przed uruchomieniem silnika,samochodem trzeba jechać przez 15 - 20 minut przy obrotach powyżej 2000) oraz żeby starczyło prądu do odbiorników włączanych podczas jazdy - np. świateł mijania,świateł stop,kierunkowskazy i inne.Jeżeli alternator nie da rady oddawać prądu do odbiornikó,wówczas prąd ten jest pobierany z akumulatora.Jeżeli akumulator będzie miał większą pojemność od zalecanej przez producenta samochodu,to będzie on cały czas niedoładowany i szybko ulegnie uszkodzeniu.Od naładowania akumulatora zależy też jego prąd rozruchowy - im mniej naładowany,tym mniejszy prąd rozruchowy.
Im większy prąd rozruchowy,tym krócej kręcimy rozrusznikiem i mniej pobieramy prądu z akumulatora,a co za tym idzie,czas ładowania podczas jazdy jest krótszy.Wielkość tego prądu ma wielkie znaczenie w zimie,kiedy to sprawność akumulatora maleje na mrozie.
Im większy prąd rozruchowy,tym krócej kręcimy rozrusznikiem i mniej pobieramy prądu z akumulatora,a co za tym idzie,czas ładowania podczas jazdy jest krótszy.Wielkość tego prądu ma wielkie znaczenie w zimie,kiedy to sprawność akumulatora maleje na mrozie.
Ostatnio zmieniony wt lis 10, 2009 20:41 przez tomatol, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie zupełnie. Bilans prądowy nie zależy od pojemności akumulatora. W uproszczeniu weźmy akumulatory 50Ah i 100Ah. Powiedzmy, że na odpalenie zużyjemy 2 Ah (wartość przykładowa). Ubytek ten zostanie uzupełniony przez alternator w dokładnie takim samym czasie i w jednym i w drugim aku. Problem z dużymi akumulatorami polega na zaniedbaniu jakiemu dopuszczają się ich użytkownicy. Przy dużym akumulatorze o wiele później widać ewentualne usterki w układzie ładowania, zazwyczaj ujawniają się one po tak długim czasie, że akumulator zdążył już trwale stracić swoje właściwości. Nie ma przeciwwskazań do montażu dużych akumulatorów jednak, żeby spełniały swoją funkcję układ ładowania musi być w nienagannym stanie i często kontrolowanytomatol pisze:Jeżeli akumulator będzie miał większą pojemność od zalecanej przez producenta samochodu,to będzie on cały czas niedoładowany i szybko ulegnie uszkodzeniu
TheBiSHoP, to jest jak grochem o ścianę... Choćbyś nie wiem ile razy i nie wiem jak tłumaczył, to i tak zaraz wyskoczy kilku gości, którzy "wiedzą lepiej". Szkoda czasu na takie przepychanki z opornymi na wiedzę.
Ja tylko powtórzę: dużego akumulatora nie montuje się głównie ze względu na jego koszt i rozmiary.
A jak przy rozruchu "zabierzemy" z małego aku X energii i z dużego również X energii, to do obydwu musimy potem oddać owe X energii. I nie ma znaczenia jaki będzie alternator, bo zarówno do dużego jak i do małego aku musimy oddać tyle samo i zajmie to tyle samo czasu w obydwu przypadkach.
Poza tym odsyłam ponownie niedowiarków do linku, który podałem parę postów wcześniej. Naprawdę fajnie tam paru gości wytłumaczyło co i jak.
Ja tylko powtórzę: dużego akumulatora nie montuje się głównie ze względu na jego koszt i rozmiary.
A jak przy rozruchu "zabierzemy" z małego aku X energii i z dużego również X energii, to do obydwu musimy potem oddać owe X energii. I nie ma znaczenia jaki będzie alternator, bo zarówno do dużego jak i do małego aku musimy oddać tyle samo i zajmie to tyle samo czasu w obydwu przypadkach.
Poza tym odsyłam ponownie niedowiarków do linku, który podałem parę postów wcześniej. Naprawdę fajnie tam paru gości wytłumaczyło co i jak.
Ostatnio zmieniony pn lis 16, 2009 20:06 przez lwlw, łącznie zmieniany 1 raz.
- tomatol
- Gadatliwa bestia
- Posty: 844
- Rejestracja: pt lut 23, 2007 10:00
- Lokalizacja: Wejherowo-Rumia
- Kontakt:
lwlw, co się spinasz? duży akumulator w długich trasach da radę z tym mogę się zgodzić dochodzi tu jeszcze efekt samorozładowania, kolejna sprawa , że akumulator powinien być ładowany prądem w okolicach 1/10 pojemności, więc nie warto przesadzać z pojemnością, bo "duży" aku może być notorycznie niedoładowany.
Trzeba jeszcze zauważyć, że aku o mniejszej pojemności można szybciej naładować niż aku o większej ilości Ah. O ile pokonywanie dłuższych tras nie ma tu znaczenia (aku zdąży się naładować w pełni), o tyle przy krótkich jazdach miejskich może powstać problem szybszego zasiarczania. Z palca to nie jest wyssane za czasów pracy w pewnym servisie już nie raz były takie przypadki że typowy laik na ,,pałę'' wsadził większe aku żeby mu lepiej kręcił.
Trzeba jeszcze zauważyć, że aku o mniejszej pojemności można szybciej naładować niż aku o większej ilości Ah. O ile pokonywanie dłuższych tras nie ma tu znaczenia (aku zdąży się naładować w pełni), o tyle przy krótkich jazdach miejskich może powstać problem szybszego zasiarczania. Z palca to nie jest wyssane za czasów pracy w pewnym servisie już nie raz były takie przypadki że typowy laik na ,,pałę'' wsadził większe aku żeby mu lepiej kręcił.
Ja się nie spinam tylko mam już dość słuchania tych bzdur. Samorozładowanie po pierwsze występuje w niewielkim stopniu w porównaniu z rozładowaniem kiedy czerpiemy z niego jakiś prąd, a po drugie czy w małym, czy w dużym - i tak będzie. I jak Ci ubędzie np. 10Ah z aku 50Ah i 10AH z aku 100Ah to w tym pierwszym zostanie Ci tylko 80%, a w większym aku jeszcze 90% pojemności.tomatol pisze:lwlw, co się spinasz? duży akumulator w długich trasach da radę z tym mogę się zgodzić dochodzi tu jeszcze efekt samorozładowania
No właśnie! Jak ruszysz samochodem z rozładowanym akumulatorem to na dzień dobry alternator będzie go ładował dużym prądem a nie 1/10 - i będzie to bardziej niekorzystne dla małego akumulatora.tomatol pisze:kolejna sprawa , że akumulator powinien być ładowany prądem w okolicach 1/10 pojemności
Zgadza się - ale tylko wtedy, gdy musisz ładować go OD ZERA. A nie będziesz ładował od zera, bo nie rozładujesz go całkiem. Bo niby dlaczego? Odpalisz samochód i zużyjesz np. dajmy 1Ah - i potem zarówno w aku 50Ah jak i 100 Ah musisz doładować dokładnie tyle samo - 1Ah, i dokładnie tyle samo będzie to trwało w małym jak i duzym aku.tomatol pisze:Trzeba jeszcze zauważyć, że aku o mniejszej pojemności można szybciej naładować niż aku o większej ilości Ah.
Takie sytuacje to miały miejsce w starych maluchach i żukach z prądnicą zamiast alternatora.tomatol pisze:O ile pokonywanie dłuższych tras nie ma tu znaczenia (aku zdąży się naładować w pełni), o tyle przy krótkich jazdach miejskich może powstać problem szybszego zasiarczania.
Wyssane jest to nie z palca tylko z ekonomii - kasa misiu, kasa... No i waga i gabaryty akumulatorów o większej pojemności.tomatol pisze:Z palca to nie jest wyssane za czasów pracy w pewnym servisie już nie raz były takie przypadki że typowy laik na ,,pałę'' wsadził większe aku żeby mu lepiej kręcił.
Ja wsadziłem właśnie kiedyś aku 90Ah z ciągnika rolniczego do Poloneza, przejeździłem zimę i jakoś nie padł. Mało tego - potem jeszcze parę lat jeździł w tym traktorze i też było ok. I powiem Ci jeszcze coś - wiesz jaki jest alternator w tym traktorze? Chyba z 35A! Tak więc wg Twojej teorii akumulator 90Ah w tym traktorze nie powinien wytrzymać pewnie nawet roku. A wytrzymał 8 lat. Potem ojciec kupił 120Ah i tak jest już 4 lata wszystko ok.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 470 gości