Stoję przy paliwku chcę ruszyć i mi zgasł. Myślę zdarza się. Przekręcam kluczyk...nic. Zegary zaczynają jakoś tak dziwnie buczeć/brzęczeć. Wszystko się jakby zresetowało. Wkładam kluczyk 2x próbuje znowu zapalić. To samo. Wszystko nagle gaśnie po czym wraca i zaczyna jakoś tak dziwnie terkotać. Odłączyłem na chwile kleme w aku ale nie pomogło. Myślałem, że to alarm, który ostatnio montowałem więc odłączyłem od niego wiązkę ale to też nie to. Aku raczej ok sprawdziłem miernikiem jest 12.5V
Jakieś pomysły bo jestem w czarnej
