klin na wale czy turbo wylało??
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
klin na wale czy turbo wylało??
podczas jazdy coś chrupnęło strzeliło z tyłu pojawiła się chmura dymy z oleju.. tłoki się zakleszczyły...
pasek rozrządu jest cały...
z tego co się dowiedziałem to albo turbo wylnęło i wylało olej na tłoki albo klin na wale...
tylko jak rozpoznać co i jakie są mniej wiecej ksozta naprawy??
pasek rozrządu jest cały...
z tego co się dowiedziałem to albo turbo wylnęło i wylało olej na tłoki albo klin na wale...
tylko jak rozpoznać co i jakie są mniej wiecej ksozta naprawy??
- guti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 7379
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
- Lokalizacja: T-Mobile
- Kontakt:
czyli jak cos to tłoki mogły miec spotkanie z zaworami ? mnie to na turbo nie wyglada, bo to zrobiło sie ssanie w misce oleju wyysało by olej , a z tego co mi quatro pisał, to oleju ubyło okolo 200-300 ml , i rury od turba sa w miare suche , wirnik chodzi lekko i nie ma luzów... co mogło spowodowac scięcie klina ?belcho99 pisze:jak silnik zdechł to klin
Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
belcho99,
chyba że poszło go tyle żę odrazu zablokowało tłoki ale wtedy to masakra będzie z silnika i już nie będzie co z niego odzyskać ale raczej mi to na klin wygląda i też to nie wesoło wróży
[ Dodano: 18 Wrz 2009 16:41 ]
jeśli okaże się że to klin to radzę szukać już drugiego silnika skoro to nie padło na wolnych obrotach tylko na biegu to juz tam wszystko najprawdopodobniej pogięte jest.
chyba że poszło go tyle żę odrazu zablokowało tłoki ale wtedy to masakra będzie z silnika i już nie będzie co z niego odzyskać ale raczej mi to na klin wygląda i też to nie wesoło wróży
[ Dodano: 18 Wrz 2009 16:41 ]
]Quatro7 pisze:była chmura dymu i silnik słabł... coś tam jeszcze ciagnął chwile i całkiem klęknął..
jeżeli klin to co dokłądnie poszło i jakie koszta orientacyjnie??
jeśli okaże się że to klin to radzę szukać już drugiego silnika skoro to nie padło na wolnych obrotach tylko na biegu to juz tam wszystko najprawdopodobniej pogięte jest.
wiec rekonstrukcja dokładna zdarzeń od ojca...
jak ruszał ze świateł coś chrupnęło i zaczął kopcić oraz stracił na mocy, a starszy nadal jechał (już sie z nim trochę o to pożarłem ), i tak przejechał bliżej nieokreśloną odległość, następnie na przejeździe kolejowym znowu coś chrupnęło i silnik od razu zgasł i na luzie się dotoczyli do zatoczki. ...
ehh witki opadają
jak ruszał ze świateł coś chrupnęło i zaczął kopcić oraz stracił na mocy, a starszy nadal jechał (już sie z nim trochę o to pożarłem ), i tak przejechał bliżej nieokreśloną odległość, następnie na przejeździe kolejowym znowu coś chrupnęło i silnik od razu zgasł i na luzie się dotoczyli do zatoczki. ...
ehh witki opadają
Quatro7,
nie che Cię straszyć ale chyba nie obejdzie siebez wymiany silnika.
Rozbierzcie ten i zobaczcie bo może tylko sie sypneła pompa ale raczej to klin będzie..
jak rozbierzesz silnik to daj znać co i jak.
Jakbyś chciał to mój silnik jest na sprzedaż
o szczególy na PW uderzaj jeśli Cię będzie interesować cały kompletny z osprzętem. i na upartego za nie wielką dopłatą ze skrzynią
nie che Cię straszyć ale chyba nie obejdzie siebez wymiany silnika.
Rozbierzcie ten i zobaczcie bo może tylko sie sypneła pompa ale raczej to klin będzie..
jak rozbierzesz silnik to daj znać co i jak.
Jakbyś chciał to mój silnik jest na sprzedaż
o szczególy na PW uderzaj jeśli Cię będzie interesować cały kompletny z osprzętem. i na upartego za nie wielką dopłatą ze skrzynią
Dlaczego tak upierasz się przy wymianie silnika? Przecież, tak jak ktoś napisał, mogło zostać uszkodzonych parę zaworów. Zrobi sobie głowicę i ma pewność, że jeszcze na tym pojeździ, o ile usunie przyczynę(np. ścięty klin - kółko od TDI). Kupując inny silnik można się gruuubo nadziać.
I am traveler of both time and space...
- ZibiGolfTDI
- Gadatliwa bestia
- Posty: 845
- Rejestracja: śr wrz 20, 2006 23:49
- Lokalizacja: Radomsko
- Kontakt:
Quatro7, w TDI nie ma klina tylko półksiężyc, u mnie się wyrobiło koło na tym półksiężycu, objawy ciężko zapalał, aż wreszcie nie chciał zapalić, zdjęliśmy z mechanikiem rozrząd, koło pasowe z wału i wszystko jasne, koło było wewnątrz wyrobione, czop wału w miarę dał radę, kupiłem nowe koło, porządny klej i jak widziałeś śmiga po dziś dzień, ty też podobno miałeś ostatnio kłopoty z rozruchem, ja stawiam na klin, mi na szczęście nic podczas jazdy się nie stało. Wstaw sobie TDI
VW GOLF 1.9 TDI + VW POLO 1.0 HZ
- grandi
- Lord GTI
- Posty: 3831
- Rejestracja: śr lut 07, 2007 02:04
- Lokalizacja: Boat city
- Auto: Octavia
- Silnik: AQY
U mnie było tak samo z Krośniewić wróciłem jeszcze do Łodzi na drugi dzień nie odpaliłem , ścieło klin na wale i wywaliło jedną szpilkę
...wiesz co jest szykiem , jeździć klasykiem a nie plastikiem...
Temat o moim golfie viewtopic.php?f=87&t=519932" onclick="window.open(this.href);return false;
Temat o moim golfie viewtopic.php?f=87&t=519932" onclick="window.open(this.href);return false;
chyba że się kupuje od pewnego człowieka bo ja mam np już wał z TDI i silnik przygotowany pod większe moce tak że zostało tylko już zrobić podpory wału korboewgo.apln pisze:Dlaczego tak upierasz się przy wymianie silnika? Przecież, tak jak ktoś napisał, mogło zostać uszkodzonych parę zaworów. Zrobi sobie głowicę i ma pewność, że jeszcze na tym pojeździ, o ile usunie przyczynę(np. ścięty klin - kółko od TDI). Kupując inny silnik można się gruuubo nadziać.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 109 gości