[mk3]Popychacze czy wałek ?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 27
- Rejestracja: wt lis 29, 2005 22:02
- Lokalizacja: Zabrze
[mk3]Popychacze czy wałek ?
Postaram się dać krótki opis: po podniesieniu maski, gdyby się w wsłuchać w pracę silnika, da się wychwycić reguralne, równoległe z rytmem silnika, "cykanie", jak w zegarku. Trzech mechaników orzekło, że popychacze są do wymiany, czwarty podejrzewa wałek.
Czy da się wskazać, który z nich ma rację ? Nie chciałbym rozbierać silnika niepotrzebnie, dość dużo wyniesie mnie robocizna przy wymianie np. popychaczy. Dobrze by było także uniknąć grzebania w motorze, jeśli ten pracuje stabilnie i nie ma z nim żadnych problemów.
Czy da się wskazać, który z nich ma rację ? Nie chciałbym rozbierać silnika niepotrzebnie, dość dużo wyniesie mnie robocizna przy wymianie np. popychaczy. Dobrze by było także uniknąć grzebania w motorze, jeśli ten pracuje stabilnie i nie ma z nim żadnych problemów.
Ostatnio zmieniony sob lut 11, 2006 02:06 przez Adam_Zabrze, łącznie zmieniany 1 raz.
Aus Liebe zum Automobil.
Mnie sie wydaje ze sa do wymiany szklanki tzw samoregulatory. A co do walka to powiem tak jezeli miales zawsze stan oleju t raczej nic z nim nie bedzie a jezeli brakowalo Ci oleju to byc moze walek juz bedzie wytarty. Zeby sprawdzic czy walek jest wyrobiony to musisz sciagnac pokrywe zaworow i zabaczyc w jakim jest stanie. Stan walka ocenisz po jego krzywkach. pozdro.
Słuchaj - miałem dokładnie to samo -wymieniłem olej i chodzi jak złoto - nic nie cyka Tez wrozono mi poychacze. Zacznij najpierw od tego.
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... t=szkalnki
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... t=szkalnki
Nocne Mary Squad
djtom w 2009 pisze:Sebastian.... gratuluję.
Zlot w Nysie na dzień dzisiejszy jest najlepszym zlotem w kraju w całorocznym kalendarzu.
- MichalMys1
- Mały gagatek
- Posty: 128
- Rejestracja: śr lip 06, 2005 21:16
- Lokalizacja: Świdnik
-
- Nowicjusz
- Posty: 27
- Rejestracja: wt lis 29, 2005 22:02
- Lokalizacja: Zabrze
Jak cichną to dobrze, a jak zaczną hałasować cały czas to będzie znak, że są już do wymiany.MichalMys1 pisze:Mam to samo-cykanie jest głośne przy odpaleniu silnika-po jakimś czasie cichnie. Mechanik powiedział ze to popychacze-ale nie musze tego wymieniać bo to w niczym nie przeszkadza.Czy mechanik ma racje??Pzdr
Odpaliłem dziś swego po miesiącu( na ten temat jutro, bo dziś jestem tak happy, że poezja)i cykało zanim nie doszło. Czytałem nawet gdzieś tu na forum, że vw tak ma (hydraulicznie ciśnieniowo regulowane zawory). Na zimno chyba u każdego na początku stuka.U mnie miesiąc nie było płynu chłodniczego w obiegu. Długo trwało zanim był wszędzie tam gdzie miał byc. . Ale jest. Cykał jak pijany świerszcz na początku a po wszystkim jest ok. Wprowadziłem płyn tak jak ustawa przewiduje. Zawory nie klepią. Dobrze koledzy mówią. Sprawdź olej i dolej a jak nie pomoże to wymień.
jesli olej nie ma przejechanych kilometrów niz wymaga to obsługa okresowa to jego wymiana jest tylko wyeliminowaniem skutku a nie przyczyny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jesli byłby to wałek to samochód miałby nierównomierne obroty na biegu jałowym bo z powodu wytarcia krzywek nie otwierał by sie do konca zawor, wiec z pełna odpowiedzialnoscia mowie SAMOREGULATRORY DO WYMIANY !!!!! Idea ze tak mozna jezdzic jest jest sprzeczna z moim doswiadczeniem ktora udowodnila mi ze klekotajacy samoregulator w koncu przestał trzymac ciesnienie oleju na klawiaturze zaswiecila sie kontrolka oleju i kapa-wywalilo wałek !!!!! mowie co doswiadczylem juz niejednokrotnie a Wy róbcie jak chcecie !!!!
...niewiem, nieznam się, nieumiem...wiekszość wychodzi z założenia że tak jest lepiej...iii mają racje !!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 321 gości