Witam
mako-22 odpaliłem go kilka razy, w ciągu dnia i po nocy. Zimny silnik palił od razu, przy rozgrzewaniu żadnych problemów, chodził równo. Odpalałem go również po całkowitym rozgrzaniu, w odstępach kilkunasto minutowych (kiedyś zdarzało się, że musiałem kilka razy pokręcić lub po prostu dłużej) i też żadnych problemów.
Czy ktos sie orietuje gdzie to podłączyc
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Jason to gratuluje udanej naprawy a przeprowadzałes czyszczenie sam czy dałes to komus aby ci to zrobił
a jeszcze jedno jak odkreciłes przesłone ssania jak ustawiłes ja spowrotem bo umnie z jednej strony jest strzałeczka a zdrugiej pięc kropeczek w regórałnych odstębach i ja ma obecnie to ustawione na srodkowej kropeczce
a jeszcze jedno jak odkreciłes przesłone ssania jak ustawiłes ja spowrotem bo umnie z jednej strony jest strzałeczka a zdrugiej pięc kropeczek w regórałnych odstębach i ja ma obecnie to ustawione na srodkowej kropeczce
mako-22
czyściłem sam... w benzynie ekstrakcyjnej, pendzelkiem, później "przedmuchanko"... rozkręciłem cały gaźnik... nie ruszając jednak "ważnych śrubek" (śrubka składu spalin, dysze) ... oczywiście nie czyściłem też elementów podciśnieniowych (przynajmniej dogłębnie)... prewencyjnie zmień przewody podciśnienia (u mnie niektóre były "luźne" przy przyłączach) ... jeżeli chodzi o ustawienie ssania ... ja schłodziłem kopułke ssania, a co za tym idzie spręzyne bimetaliczną do temperatury panującej na dworze.... wtedy przystawiłem do gaźnika i ustawiłem tak aby przepustnica ssania była zamknięta (tzn żeby siła otwarcia przepustnicy była jak najmniejsza) .... i tak przykręciłem .... ustawienia były inne niż przed odkręceniem , ale to wina naprawy ssania (to elektryczne ogrzewanie)
[ Dodano: Pią Lut 03, 2006 14:44 ]
Witam
mako-22 jak Ci poszło z naprawami i ustawieniami ?
czyściłem sam... w benzynie ekstrakcyjnej, pendzelkiem, później "przedmuchanko"... rozkręciłem cały gaźnik... nie ruszając jednak "ważnych śrubek" (śrubka składu spalin, dysze) ... oczywiście nie czyściłem też elementów podciśnieniowych (przynajmniej dogłębnie)... prewencyjnie zmień przewody podciśnienia (u mnie niektóre były "luźne" przy przyłączach) ... jeżeli chodzi o ustawienie ssania ... ja schłodziłem kopułke ssania, a co za tym idzie spręzyne bimetaliczną do temperatury panującej na dworze.... wtedy przystawiłem do gaźnika i ustawiłem tak aby przepustnica ssania była zamknięta (tzn żeby siła otwarcia przepustnicy była jak najmniejsza) .... i tak przykręciłem .... ustawienia były inne niż przed odkręceniem , ale to wina naprawy ssania (to elektryczne ogrzewanie)
[ Dodano: Pią Lut 03, 2006 14:44 ]
Witam
mako-22 jak Ci poszło z naprawami i ustawieniami ?
drogi janson
jeszcze sie za to nie brałem ale mam zamiar sie cos pobawic z ta przesłoną
sprawdziłem jak narazie cz ta sprawdziłem czy spręynka nie jest przepalona podłanczając zaróweczkę do plusa wa kumulatorze jednym biegunem a drugim do pinu podgrzewania elektryczneg i sie zapaliła to chyba dobry znak wczesniej pin ten nie miałem nigdzie podpięty taże spręzynka wogóle nie była ogrzewana prądem ale po podłaczeni objawy pozostały tak zw musze sie jeszcze pobawic z ta przesłoną ssania
jeszcze sie za to nie brałem ale mam zamiar sie cos pobawic z ta przesłoną
sprawdziłem jak narazie cz ta sprawdziłem czy spręynka nie jest przepalona podłanczając zaróweczkę do plusa wa kumulatorze jednym biegunem a drugim do pinu podgrzewania elektryczneg i sie zapaliła to chyba dobry znak wczesniej pin ten nie miałem nigdzie podpięty taże spręzynka wogóle nie była ogrzewana prądem ale po podłaczeni objawy pozostały tak zw musze sie jeszcze pobawic z ta przesłoną ssania
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 101 gości