mały dylemat z tylną belką i hamulcami

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
danioo
Forum Master
Forum Master
Posty: 1095
Rejestracja: wt maja 15, 2007 22:56
Lokalizacja: JaVWorzno
Kontakt:

mały dylemat z tylną belką i hamulcami

Post autor: danioo » czw wrz 10, 2009 12:41

Kupiłem tylną belkę ze stabilizatorem oraz całym kompletem hamulców tarczowych łącznie z korektorem siły hamowania i jako że autko mam na twardych sprężynach to:

1. zastanawiam się czy zakładać belkę ze stabilizatorem czy dać sobie spokój ??
2. czym różni się korektor od tarcz a czym od bębnów i czy założyć ten od tarcz ??

na co zwrócić uwagę podczas tych prac ??


zapraszam do oceny mojego golfika:
[url]http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=159996[/url]


[b]Kupię ciemne kierunki w zderzak ori FER lub HELLA[/b]

luzur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: sob gru 27, 2008 02:14
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: luzur » czw wrz 10, 2009 12:51

Przechodziłem przez to :)
z tym że mam ABS więc korektora siły hamowania nie miałem.
Zostawiłem swoją belkę (bez stabilizatora) ale tylko dlatego
że ta co kupiłem ze stabilizatorem była w kiepskim stanie,
jakby była w dobrym stanie to napewno bym założył ze stabilizatorem,
dla lepszego samopoczucia :grin:

Korektor załóż od tarcz,
teoretycznie na tym od bębnów może Ci za mocno hamować tył.

Pozdr.



Awatar użytkownika
danioo
Forum Master
Forum Master
Posty: 1095
Rejestracja: wt maja 15, 2007 22:56
Lokalizacja: JaVWorzno
Kontakt:

Post autor: danioo » czw wrz 10, 2009 13:17

może się ktoś jeszcze wypowie

dodam, że belka jest w dobrym stanie, myślę, że tylko tuleje by trzeba było wymienić


zapraszam do oceny mojego golfika:
[url]http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=159996[/url]


[b]Kupię ciemne kierunki w zderzak ori FER lub HELLA[/b]

Awatar użytkownika
Lipek81
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 4677
Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Post autor: Lipek81 » pt wrz 11, 2009 10:46

Ja bym zakładał ze stabilizatorem - twarde sprężyny nie zastąpią stabilizatora. Stabilizator usztywnia zawieszenie, ale tylko w zakrętach - czyli samochód nie będzie się tak mocno wychylał na boki.



Awatar użytkownika
danioo
Forum Master
Forum Master
Posty: 1095
Rejestracja: wt maja 15, 2007 22:56
Lokalizacja: JaVWorzno
Kontakt:

Post autor: danioo » pt wrz 11, 2009 16:07

koledzy napiszcie mi czy będzie duża różnica jak założę belkę ze stabilizatorem w miejsce "normalnej"

wiem że belki są takie same co do mocowania do podwozia


zapraszam do oceny mojego golfika:
[url]http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=159996[/url]


[b]Kupię ciemne kierunki w zderzak ori FER lub HELLA[/b]

luzur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: sob gru 27, 2008 02:14
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: luzur » pt wrz 11, 2009 18:37

Przy normalnej jeździe nieodczuwalna, moim zdaniem.

Może jakiś miszcz stwierdzić że jest różnica ale to niuanse będą.

Chyba że to auto szykujesz na tor to wtedy jak dzięki stabilizatorowi urwiesz 1 sek na okrążeniu to będzie duża różnica :grin:

Osobiście jak już mówiłem jeżeli bym miał wybór to bym założył ze stabilizatorem.
Ale że ta co miałem była pordzewiała i sinenbloki spróchniałe
zostawiłem swoją śliczną nófke :grin: tyle że bez stabilizatora...

Pozdrowienia.
Ostatnio zmieniony pt wrz 11, 2009 18:42 przez luzur, łącznie zmieniany 1 raz.



enesen
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 297
Rejestracja: ndz maja 31, 2009 15:35
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: enesen » pt wrz 11, 2009 21:41

luzur pisze:Przy normalnej jeździe nieodczuwalna, moim zdaniem.

Może jakiś miszcz stwierdzić że jest różnica ale to niuanse będą.

że tak powiem, g... prawda :green_fuck:
różnica jest bardzo dobrze widoczna przy np. manewrze wyprzedzania gdy jedziesz ponad 120 i szybko wracasz na swój pas, idzie jak po szynach, zero nerwowych reakcji( bisteiny B4)



Awatar użytkownika
Beszczyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: wt gru 23, 2008 12:30
Lokalizacja: NNM
Kontakt:

Post autor: Beszczyk » pt wrz 11, 2009 22:18

Prośba z innej beczki zawsze ciekawiło mnie jak taka belka ze stabilizatorem wygląda może kolega zrobi zdjęcie i wstawi na forum???



luzur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: sob gru 27, 2008 02:14
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: luzur » pt wrz 11, 2009 23:44

enesen pisze:
luzur pisze:Przy normalnej jeździe nieodczuwalna, moim zdaniem.

Może jakiś miszcz stwierdzić że jest różnica ale to niuanse będą.

że tak powiem, g... prawda :green_fuck:
różnica jest bardzo dobrze widoczna przy np. manewrze wyprzedzania gdy jedziesz ponad 120 i szybko wracasz na swój pas, idzie jak po szynach, zero nerwowych reakcji( bisteiny B4)
Co jest g..... prawdą ? To że MOIM ZDANIEM normalnie jeżdżąc nie odczuje się różnicy ?

Co do Twoich doświadczeń rozumiem że masz MK3 ze stabilizatorem w tylnej belce i Ci jeździ jak po szynach i nie masz żadnych nerwowych reakcji ?
A wcześniej miałeś belke bez stabilizatora i były nerwowe reakcje ?
Już przy olbrzymiej prędkości 120 km/h przy zmianie pasa ?

Dlatego zmieniłeś TYLKO belkę na taką ze stabilizatorem i auto zaczęło jechać jak po szynach ?

Napiszę po raz kolejny że wolałbym belkę ze stabilizatorem,
uważam jednak że jakby mi ktoś w nocy wymienił belkę na taką co ma stabilizator,
to bym się nie zorientował.
Ostatnio zmieniony sob wrz 12, 2009 00:16 przez luzur, łącznie zmieniany 1 raz.



enesen
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 297
Rejestracja: ndz maja 31, 2009 15:35
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: enesen » sob wrz 12, 2009 08:55

luzur pisze:
enesen pisze:
luzur pisze:Przy normalnej jeździe nieodczuwalna, moim zdaniem.

Może jakiś miszcz stwierdzić że jest różnica ale to niuanse będą.

że tak powiem, g... prawda :green_fuck:
różnica jest bardzo dobrze widoczna przy np. manewrze wyprzedzania gdy jedziesz ponad 120 i szybko wracasz na swój pas, idzie jak po szynach, zero nerwowych reakcji( bisteiny B4)
Co jest g..... prawdą ? To że MOIM ZDANIEM normalnie jeżdżąc nie odczuje się różnicy ?

Co do Twoich doświadczeń rozumiem że masz MK3 ze stabilizatorem w tylnej belce i Ci jeździ jak po szynach i nie masz żadnych nerwowych reakcji ?
A wcześniej miałeś belke bez stabilizatora i były nerwowe reakcje ?
Już przy olbrzymiej prędkości 120 km/h przy zmianie pasa ?

Dlatego zmieniłeś TYLKO belkę na taką ze stabilizatorem i auto zaczęło jechać jak po szynach ?

Napiszę po raz kolejny że wolałbym belkę ze stabilizatorem,
uważam jednak że jakby mi ktoś w nocy wymienił belkę na taką co ma stabilizator,
to bym się nie zorientował.

Mam porównanie bo w jednym aucie mam stabilizator a w drugim nie. Ze stabilizatorem jest lepsza jazda, lepiej jeździ się przy wyższych prędkościach ale też na rondach i zakrętach. Jeżeli chodzi o stwierdzenie w moim poście "jedzie jak po szynach" to oznacza to że nie odczuwa się "uciekającego" tyłu samochodu. Jeżeli ktoś nie odczuwa różnicy to jego sprawa, nie wnikam w styl jazdy innych osób. Ich małpy ich cyrk.
Wracając do tematu głównego to tak, jeśli masz już belkę ze stabilizatorem to warto ją włożyć, mimo że pełno jest niedowiarków którzy nie wierzą w pręt o średnicy 20mm w tylnej belce, przecież jaki byłby sens montowania jej w aucie przez producenta?( pytanie zostawiam do własnych przemyśleń a nie dywagacji na forum)



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 356 gości