Alternator ma problem na niskich obrotach.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Alternator ma problem na niskich obrotach.
Witam
Zacznijmy od tego, że w silniku 1,6 na gaźniku komputer odczytuje prędkość obrotową silnika z alternatora tak? I tutaj jest problem.. Jak odpale zimny silnik to alternator wogóle nie ładuje.. włącza się dopiero jak dodam gazu i silnik wkręci się powyżej 2000rpm. Tak chyba nie powinno być prawda? Dodam, że niedawno wymieniłem szczotki na nowe. Problem jest w tym, że jak odpale zimny silnik to komputer mi ustawia przepustnice na wyczucie, bo nie wie jakie są obroty silnika. Po dodaniu gazu tak że alternator zaczyna pracować komputer ustawia elegancko obroty 900rpm. W tym silniku obroty mogą falować +/-50rpm i na zimnym silniku faktycznie falują. I tu się pojawia kolejny problem, jak obroty spadną poniżej ~850rpm to wygląda to tak, że alternator przestaje podawać sygnał o obrotach (czemu towarzyszy przygaśnięcie świateł) i silnik wpada w wibracje, bo komputer nie ma sprzężenia zwrotnego (obroty) i nie wie co robić, tak myślę. Dodam też, że wogóle po włączeniu zapłonu nie zapala mi się kontrolka ładowania. Z tego co mierzyłem napięcia to były okej, ale mogę pomierzyć jeszcze raz. Co to za dziwne zjawiska?
Pozdrawiam
Piotr
Zacznijmy od tego, że w silniku 1,6 na gaźniku komputer odczytuje prędkość obrotową silnika z alternatora tak? I tutaj jest problem.. Jak odpale zimny silnik to alternator wogóle nie ładuje.. włącza się dopiero jak dodam gazu i silnik wkręci się powyżej 2000rpm. Tak chyba nie powinno być prawda? Dodam, że niedawno wymieniłem szczotki na nowe. Problem jest w tym, że jak odpale zimny silnik to komputer mi ustawia przepustnice na wyczucie, bo nie wie jakie są obroty silnika. Po dodaniu gazu tak że alternator zaczyna pracować komputer ustawia elegancko obroty 900rpm. W tym silniku obroty mogą falować +/-50rpm i na zimnym silniku faktycznie falują. I tu się pojawia kolejny problem, jak obroty spadną poniżej ~850rpm to wygląda to tak, że alternator przestaje podawać sygnał o obrotach (czemu towarzyszy przygaśnięcie świateł) i silnik wpada w wibracje, bo komputer nie ma sprzężenia zwrotnego (obroty) i nie wie co robić, tak myślę. Dodam też, że wogóle po włączeniu zapłonu nie zapala mi się kontrolka ładowania. Z tego co mierzyłem napięcia to były okej, ale mogę pomierzyć jeszcze raz. Co to za dziwne zjawiska?
Pozdrawiam
Piotr
chyba nie do końca... zreszta po co ma odczytywac te obroty... skoro to gaźnik...D1_PITER pisze:Zacznijmy od tego, że w silniku 1,6 na gaźniku komputer odczytuje prędkość obrotową silnika z alternatora tak?
chyba 2EE odczytuje obroty ale z aparatu zapłonowego, ale nie wiem czy je do czegoś wykorzystuje...
zacznij od sprawdzenia ładowania alternatora i ustalenia stanu pierścieni na wałku alternatora... skoro szcotki wymieniłeś to wyjmij je raz jeszcze i obejżyj jak się wytarły...
- Zico63b
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4241
- Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
W tym wypadku podstawą jest sterowanie alternatora: u Kolegi nie działa, nie włącza się kontrolka przed startem.
Należy wyjąć z alternatora cienki przewód i przy włączonym zapłonie i unieruchomionym silniku dotknąć nim (kabelkiem) do masy - lampka powinna wówczas się zaświecić. Jeśli nie to albo jest przerwa w kabelku, lub zły kontakt we wtyku licznika albo (to bardzo rzadki wypadek) uszkodzona dioda LED w liczniku.
Należy wyjąć z alternatora cienki przewód i przy włączonym zapłonie i unieruchomionym silniku dotknąć nim (kabelkiem) do masy - lampka powinna wówczas się zaświecić. Jeśli nie to albo jest przerwa w kabelku, lub zły kontakt we wtyku licznika albo (to bardzo rzadki wypadek) uszkodzona dioda LED w liczniku.
-
- Forum Master
- Posty: 1128
- Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Przykre - jedna z diód "poszła się paść" i ładowania nie będzie.
Sprawdzenie omomierzem każdej diody z osobna - dwukrotne tj w obu kierunkach prądowych.Diody muszą być rozłączone między sobą aby określić która.Ewentualnie sprawdzając całościowo przewodzenie diód w obu kierunkach - nawet opór między przewodem prądowym do aku a obudową altka.Przewód należy rozłączyć z akumulatorem.
Przewodzi w obu kierunkach - diody do wymiany(płytki z diodami)...
...a obroty idą z aparatu zapłonowego...
Sprawdzenie omomierzem każdej diody z osobna - dwukrotne tj w obu kierunkach prądowych.Diody muszą być rozłączone między sobą aby określić która.Ewentualnie sprawdzając całościowo przewodzenie diód w obu kierunkach - nawet opór między przewodem prądowym do aku a obudową altka.Przewód należy rozłączyć z akumulatorem.
Przewodzi w obu kierunkach - diody do wymiany(płytki z diodami)...
...a obroty idą z aparatu zapłonowego...
Ostatnio zmieniony wt wrz 08, 2009 20:09 przez oldstaszek, łącznie zmieniany 1 raz.
mojego auta jeszcze nie wyprodukowano...
-
- Forum Master
- Posty: 1128
- Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Kontrolka jest podłączona do statora w środek uzwojenia"gwiazda" i nawet jak wyjmiesz szczotki to będzie świecić.Kontrolka gaśnie w wyniku wyrównania napięcia między altkiem a aku. i żeby było ciekawiej - nie oznacza że masz ładowanie, masz tylko info że napięcia się wyrównały na poziomie aku...
mojego auta jeszcze nie wyprodukowano...
konia z rzedem,jak niema szczotek dotykajacych pierscieni niezapali sie dioda po przekreceniu stacyjkioldstaszek pisze:jak wyjmiesz szczotki to będzie świecić
wiem ze jesli ktos niema ladowania wcale to sie dioda pali i niegasnie po zapaleniu auta.ale 100 razy ja wyciagalem szczotkotrzymacz ze szczotkami czy reg z nimi przekrecalem zaplon i niegasla dioda.tak mialem w 2 autach
[ Dodano: Wto Wrz 08, 2009 20:18 ]
dioda-kontrolka
Ostatnio zmieniony wt wrz 08, 2009 20:29 przez Duber, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Master
- Posty: 1128
- Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
-
- Forum Master
- Posty: 1128
- Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
- no to tutaj Ciebie zmartwię, bo w mkII, w alternatorze Valeo uzwojenie jest w trójkąt... wiem, bo sam je rozwalilem, a potem oddalem do przewinięcia.oldstaszek pisze:Kontrolka jest podłączona do statora w środek uzwojenia"gwiazda" i
Jak kontrolka aku się nie zapala po przekręceniu kluczyka, to faktycznie:
Kolega Zico63b miał za pewne na myśli wzbudzenie - pisząc sterowanie. Tak czy siak, częśta przyczyną niezapalającej się kontrolki jest włąsnie brak wzbudzenia - czyli przerwa gdzieś na tym cienkim niebieskim kabelku. Przerwa jest zazwyczaj albo na złaczce koło klemy +12V aku, albo przy samym oczky, przy alternatorze (przełamany kabelek). To jest moim zdaniem pierwsze do sprawdzenia, bo najłatwiejsze i częto pada.Zico63b pisze:Należy wyjąć z alternatora cienki przewód i przy włączonym zapłonie i unieruchomionym silniku dotknąć nim (kabelkiem) do masy - lampka powinna wówczas się zaświecić. Jeśli nie to albo jest przerwa w kabelku, lub zły kontakt we wtyku licznika albo (to bardzo rzadki wypadek) uszkodzona dioda LED w liczniku.
A falowanie obrotów itp. to nie ma nic wspólnego z alternatorem.
- Zico63b
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4241
- Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Spokojnie! Akurat z elektryki ciężko mnie zagiąć, ale też nie takie jest zadanie forum a pomoc Kolegom.
Alternator ma sterowanie, jak najbardziej i jest nim regulator napięcia; do tego jest jeszcze maszyną obcowzbudną i wzbudza się w momencie startu poprzez otrzymanie napięcia drogą od stacyjki, poprzez diodę aż na styk D+. Po uruchomieniu się i wzbudzeniu ze źródła obcego - wytwarza już sam sobie napięcie i dopiero wówczas jest samowystarczalny.
Tak więc brak tego napięcia spowoduje że wzbudzi się dopiero przy dużo wyższych obrotach, a to i tak tylko w wyniku magnetyzmu szczątkowego.
Drugim zadaniem tego obwodu z diodą LED w tablicy jest informowanie o niesprawnościach układu, i chociaż nie jest to realizowane zbyt dokładnie - to przy pewnej wiedzy można wyłapać większość zwyczajowych usterek.
Może nie najfortunniej to napisałem (jak zwykle u mnie, zbyt skrótowo), to jednak i sterowanie i kontrola pracy jest.
Tak, właśnie; dzięki Kolego Lipek 81! Gdybym użył słowa wzbudzenie - nieporozumienia by nie było.
Alternator ma sterowanie, jak najbardziej i jest nim regulator napięcia; do tego jest jeszcze maszyną obcowzbudną i wzbudza się w momencie startu poprzez otrzymanie napięcia drogą od stacyjki, poprzez diodę aż na styk D+. Po uruchomieniu się i wzbudzeniu ze źródła obcego - wytwarza już sam sobie napięcie i dopiero wówczas jest samowystarczalny.
Tak więc brak tego napięcia spowoduje że wzbudzi się dopiero przy dużo wyższych obrotach, a to i tak tylko w wyniku magnetyzmu szczątkowego.
Drugim zadaniem tego obwodu z diodą LED w tablicy jest informowanie o niesprawnościach układu, i chociaż nie jest to realizowane zbyt dokładnie - to przy pewnej wiedzy można wyłapać większość zwyczajowych usterek.
Może nie najfortunniej to napisałem (jak zwykle u mnie, zbyt skrótowo), to jednak i sterowanie i kontrola pracy jest.
Tak, właśnie; dzięki Kolego Lipek 81! Gdybym użył słowa wzbudzenie - nieporozumienia by nie było.
Ostatnio zmieniony wt wrz 08, 2009 22:33 przez Zico63b, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 277 gości