Rozrusznik nawet nie kręci..
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 38
- Rejestracja: ndz sie 02, 2009 23:05
- Lokalizacja: Szczytno
Rozrusznik nawet nie kręci..
Witam. Na wstępie powiem, że dopiero zaczynam "przygodę" z motoryzacją więc nie posiadam jeszcze odp. wiedzy
Problem jest w tym, że rozrusznik nie kręci i nie można włączyć silnika. Dzieje się to tylko, gdy przejadę dłuższą trasę powiedzmy między 50-70 km.
Mam wrażenie, że coś "przegrzewa" się (powiedziano mi, ze elektromagnes w rozruszniku się od silnika nagrzewa..).
Poza tym stojąc w korku np. strasznie mi podskakuje temperatura (dziś zbliżyła się prawie do maxa co chyba nie jest normalne). Dodam, że po włączeniu nawiewu jedynie chwilkę dawało gorące powietrze, potem zaraz chłodniejsze mimo, że silnik porządnie nagrzany.
Moim zdaniem coś łączy te obydwa problemy tj. ta niemożnośc zapalania silnika i te podskoki temperatury.. Może ktoś pomoże rozwiązać ten problem?
Problem jest w tym, że rozrusznik nie kręci i nie można włączyć silnika. Dzieje się to tylko, gdy przejadę dłuższą trasę powiedzmy między 50-70 km.
Mam wrażenie, że coś "przegrzewa" się (powiedziano mi, ze elektromagnes w rozruszniku się od silnika nagrzewa..).
Poza tym stojąc w korku np. strasznie mi podskakuje temperatura (dziś zbliżyła się prawie do maxa co chyba nie jest normalne). Dodam, że po włączeniu nawiewu jedynie chwilkę dawało gorące powietrze, potem zaraz chłodniejsze mimo, że silnik porządnie nagrzany.
Moim zdaniem coś łączy te obydwa problemy tj. ta niemożnośc zapalania silnika i te podskoki temperatury.. Może ktoś pomoże rozwiązać ten problem?
-
- Wamia Mazury
- Posty: 1250
- Rejestracja: sob mar 29, 2008 19:07
- Auto: Golf V
- Silnik: BKC
- Kontakt:
To dwa osobne problemyarturretke pisze:Moim zdaniem coś łączy te obydwa problemy tj. ta niemożnośc zapalania silnika i te podskoki temperatury
wina leży w nagrzewnicy która jest pod deską rozdzielczą http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... sc&start=0arturretke pisze:po włączeniu nawiewu jedynie chwilkę dawało gorące powietrze, potem zaraz chłodniejsze mimo, że silnik porządnie nagrzany.
częsta wina termostatuarturretke pisze:Poza tym stojąc w korku np. strasznie mi podskakuje temperatura
Ostatnio zmieniony ndz sie 16, 2009 19:38 przez wojtas4589, łącznie zmieniany 2 razy.
- wasiak
- Gadatliwa bestia
- Posty: 734
- Rejestracja: sob lis 24, 2007 12:18
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
a wiatrak sie wlacza??
jak jest nagrzany to sprawdz czy obie rury chlodnicy sa grace
tylko nie jak na maxa zgrzany bo sie poparzysz
nie ubywa ci plynu
poziom oki
wyjmij i sprawdz termostat
wloz do garnka i ugotuj wode zobacz czy sie otwiera
jaki to silnik??
jak jest nagrzany to sprawdz czy obie rury chlodnicy sa grace
tylko nie jak na maxa zgrzany bo sie poparzysz
nie ubywa ci plynu
poziom oki
wyjmij i sprawdz termostat
wloz do garnka i ugotuj wode zobacz czy sie otwiera
jaki to silnik??
http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=190127 MOJE MK2 2E ZAPRASZAM
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Moim zdaniem to też dwa ososbne problemy. Co do rozrusznika - jak nie będzie chcial odpalić, to zostaw przeręcony kluczyk, wrzuć luz, zaciągnij ręczny, otówrz maskę. Do rozrusznika idze taki cieńszy kabelek zakończony konektorkiem - zdejmij do i podłacz +12V tam, gdzie był podłaczony konektorek - pownin zakrecić rozrusznikiem. Ja robiłem to tak, że zwierałem np. kluczem do domu, tą śrubę, gdzie przychodzi gruby czerwony przewód z tym konektorkiem. Jak nie keci - to wina rozrusznika, jak zakreci, to coś z elektryką w samochodzie.
U mnie był niefabryczny immobiliser i problem był podobny do Twojego, latem czasami nie kręcił rozruszik, zimą było ok. Z początku myślałem, że ten konektorek nie łaczy, dałem nowy itp - dalej to samo. Nie mogłem stwierdzić, czy to elektryka w samochodzie, czy rozrusznik raz kręci, a raz nie - więc między ten konektorek na przewodzie a konektorek w elektromagnesie dałem lampkę. Jak przekręcałem kluczyk w kabinie, to jeżeli rozrusznik kręcił, to lampka się paliła. Któregoś dnia nie zakecil - lampka też nie zaświecila - więc winę ponosila elektryka w aucie. Byłem pewien, że nie jest to kostka stacyjki, bo tę niedawno wymieniałem (bo robilem sobie tak, żeby radio się włączało po włożeniu kluczyka), wiec został tylko immo - wywaliłem go i teraz zero problemu.
Oprócz kostki stacyjki i niefabrycznych alarmów, immo, winę za to, że jest cisza przy przekręceniu kluczyka moze ponosić sam elektromagnes (uszkodzony) lub przewód idący od elektromagnesu do rozrusznika - czasami lubi sobie przegnić, wtedy elektromagnes też nie dziala.
U mnie był niefabryczny immobiliser i problem był podobny do Twojego, latem czasami nie kręcił rozruszik, zimą było ok. Z początku myślałem, że ten konektorek nie łaczy, dałem nowy itp - dalej to samo. Nie mogłem stwierdzić, czy to elektryka w samochodzie, czy rozrusznik raz kręci, a raz nie - więc między ten konektorek na przewodzie a konektorek w elektromagnesie dałem lampkę. Jak przekręcałem kluczyk w kabinie, to jeżeli rozrusznik kręcił, to lampka się paliła. Któregoś dnia nie zakecil - lampka też nie zaświecila - więc winę ponosila elektryka w aucie. Byłem pewien, że nie jest to kostka stacyjki, bo tę niedawno wymieniałem (bo robilem sobie tak, żeby radio się włączało po włożeniu kluczyka), wiec został tylko immo - wywaliłem go i teraz zero problemu.
Oprócz kostki stacyjki i niefabrycznych alarmów, immo, winę za to, że jest cisza przy przekręceniu kluczyka moze ponosić sam elektromagnes (uszkodzony) lub przewód idący od elektromagnesu do rozrusznika - czasami lubi sobie przegnić, wtedy elektromagnes też nie dziala.
- wójaszek
- Gadatliwa bestia
- Posty: 874
- Rejestracja: pn paź 17, 2005 23:23
- Lokalizacja: NIDZICA - brama na VWARMIĘ I MAZURY
- Kontakt:
1 sprawa to częsta przypadłość w golfach 2 czyli należy wymienić tulejkę rozrusznika która znajduje się wewnątrz skrzyni miałem to u siebie. Po przejechaniu około 20-50km ciepły silnik juz nie zapalał ale jak tylko troche ostygło to kręcił bez żadnego problemu czasami pomagało stknąć trzonkiem młotka w skrzynie obok rozrusznika żeby zapieczenie puściło
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=217495][img]http://img516.imageshack.us/img516/3865/c6b24316065aee5c.jpg[/img][/url]
-
- Nowicjusz
- Posty: 38
- Rejestracja: ndz sie 02, 2009 23:05
- Lokalizacja: Szczytno
Już wyjaśniam (nie mogłem wcześniej)- słychać pyknięcie przy przekręceniu kluczyka. A dalej to samo czyli konieczność odczekania ok. 20 minut by mógł mi znow zapalić (tak jakby musial silnik ostygnąć). I też gdy przejadę jakąś większą ilość km (co najmniej 30).
Lipa tak jeździć, zgaszę odruchowo go np. w dużym korku i po ptokach
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi, jeszcze jakieś rady?
Lipa tak jeździć, zgaszę odruchowo go np. w dużym korku i po ptokach
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi, jeszcze jakieś rady?
A u mnie przed wczoraj gdy zgasiłem rozgrzany silnik i chciałem go odpalić po minucie to raz zakręcił i stawał w miejscu, tak jakby akumulator był słaby, wziąłem go na pych i odpalił, potem było już normalnie. A dzisiaj też miałem taką powtórkę, a potem jak odpaliłem silnik na 2 minuty i zgasiłem to już nawet nie było słychać,żeby rozruch chociaż mm zakręcił. Czy to tuleje?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 60 gości