[MK2 1.6 PN] Nierówne obroty silnika
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Ok nie będę go narazie rozbierał. Dzięki za poradę dotycząca pomiarów nastawnika. Mnie frapuje to, że miernik mi nie pokaże czy potencjometr jest w pełni sprawny. Potencjometry najczęściej ze starości trzeszczą i takiego trzeszczenia mi miernik nie pokaże. Ktoś wcześniej w tym temacie pokazywał na oscyloskopie takie właśnie trzaski z potencjometru. ECU może przez to głupieć a potencjometr na mierniku wyjdzie, że sprawny.
Dzisiaj go pomierze Twoim sposobem.
Pozdrawiam
Dzisiaj go pomierze Twoim sposobem.
Pozdrawiam
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
D1_PITER, no to właśnie ja pokazywałem
Ale tym bardziej nie sprawdzisz tego rozbierając nastawnik. Jeżeli nie masz oscyloskopu, to jedyne co mi przychodzi do głowy, to.... - może dziwne, ale normalnie wziąć jakiegoś discmana - czy w dzisiejszych czasach to bardziej odtwarzacz mp3, do wyjścia słuchawkowego podłączyć słuchawkę, ale poprzez potencjometr w nastawniku. Włączyć muzykę i ruszać trzpieniem - wtedy usłyszysz, czy są trzaski - nie próbowałem, ale powinno zadziałać.
Ale tym bardziej nie sprawdzisz tego rozbierając nastawnik. Jeżeli nie masz oscyloskopu, to jedyne co mi przychodzi do głowy, to.... - może dziwne, ale normalnie wziąć jakiegoś discmana - czy w dzisiejszych czasach to bardziej odtwarzacz mp3, do wyjścia słuchawkowego podłączyć słuchawkę, ale poprzez potencjometr w nastawniku. Włączyć muzykę i ruszać trzpieniem - wtedy usłyszysz, czy są trzaski - nie próbowałem, ale powinno zadziałać.
Aha, no toLipek81 pisze:D1_PITER, no to właśnie ja pokazywałem
Musiałbym do szkoły podejść, ale możliwość jest.Lipek81 pisze:Jeżeli nie masz oscyloskopu
Powinno zadziałać jak najbardziej. Mi przychodzi do głowy, żeby diodę szeregowo zasilić z potencjometrem. Dioda ma szybki czas reakcji więc powinno być widać 'trzaski'. W przypadku sprawnego potencjometru uzyskalibyśmy płynne rozjaśnienie.Lipek81 pisze:to jedyne co mi przychodzi do głowy, to.... - może dziwne, ale normalnie wziąć jakiegoś discmana - czy w dzisiejszych czasach to bardziej odtwarzacz mp3, do wyjścia słuchawkowego podłączyć słuchawkę, ale poprzez potencjometr w nastawniku. Włączyć muzykę i ruszać trzpieniem - wtedy usłyszysz, czy są trzaski - nie próbowałem, ale powinno zadziałać.
[ Dodano: 12 Sie 2009 13:43 ]
No jeszcze może omomierz analogowy by wykazał jakieś drgania (trzaski).
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
golfik88, zmierz rezystancję potencjometru - i jak już podlączałeś te napięcie, to trzeba było sprawdzić szczelność nastanwika, i potencjometr tak, jak napisałem dla D1_PITER.
Ale coś chyba z kablami masz nie tak, bo pisałeś, że przy teście nie klikały... Sprawdź, czy masz mase na wtyczce - chyha dwa skrajne piny powiny wtyczki nastanwika mieć zwarcie z masą - albo dwa wewnętrzne - w kaźdym razie po jednym pinie od każdego zaworka.
Ale coś chyba z kablami masz nie tak, bo pisałeś, że przy teście nie klikały... Sprawdź, czy masz mase na wtyczce - chyha dwa skrajne piny powiny wtyczki nastanwika mieć zwarcie z masą - albo dwa wewnętrzne - w kaźdym razie po jednym pinie od każdego zaworka.
no tak podczas diagnozy zaden z zaworkow nie kliknal w moim jak i w drugim gazniku co mam,Lipek81 pisze:że przy teście nie klikały
Jak podnosilem (sciagalem) ta gumowa oslone z wtyczki to byl tam kabelek ktory laczyl dwa piny ze sobaLipek81 pisze:Sprawdź, czy masz mase na wtyczce - chyha dwa skrajne piny powiny wtyczki nastanwika mieć zwarcie z masą
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
mikele83, ale tam nie ma być 1000obr tylko jakieś 920obr. Zrób to co zawsze na początek robi się w tym gaźniku - wymień wężyki podciśnienia, sprawdź podstawę gaźnika, zrób kody błyskowe. Ogólnie też na początek trzeba zobaczyć, czy wszystkie przewody, rurki, wtyczki są prawidłowo podłączone - czy może ktoś tam grzebał i w niefachowy sposób coś naprawił - na zasadzie wiercenia dziur w przepustnicy, jej blokowania itp.
Być może u Ciebie po prostu zawieszają się obroty, jak u mnie, a może ktoś nie poradził sobie z tym gaźnikiem i go na stałe ustawił, żeby były takie wolne obroty.
Być może u Ciebie po prostu zawieszają się obroty, jak u mnie, a może ktoś nie poradził sobie z tym gaźnikiem i go na stałe ustawił, żeby były takie wolne obroty.
- wiem jak ten gaźnik działa, wiec co jest do czego, ale do tej pory nie wiem, dlaczego wieszają mi się obroty.... Z usterką taką jak u Ciebie też się nie spotkałem.... Także wcale tak dobrze się nie znammikele83 pisze:Jestem laikiem a widzę że się znasz
PANOWIE ZROBIŁEM
Wymontowałem nastawnik, który jak się okazało trzyma się na pięciu torxach a nie na trzech. Zdjąłem tylną metalową pokrywę, odłączyłem podciśnienie i sprawdziłem czy zaworki działają poprawnie przy wciskaniu trzpienia. Okazało się, że działają, więc potencjometr od razu uznałem za sprawny, no i cewki zaworków. Po podłączeniu podciśnienia nastawnik znów wciągało do końca. Pomyślałem, że albo zaworek odpowietrzający jest zatkany albo ten od wciągania się zaciął. Zaglądnąłem w filtry i okazało się, że wszystko czyste. Potem przyszedł mi do głowy chałpuniczy sposób, skoro ten od wciągania się zaciął to walne nastawnik i może się odetnie. Powaliłem nim o ziemie i okazało się, że zatrybił! I wszystko działa poprawnie! Z tyłu nastawnik uszczelniłem dodatkowo silikonem co by mi obroty nie falowały, założyłem na samochód i działa! Obroty ssania początkowe 1400rpm (czyli książkowe) potem rosną do 1500rpm (no bo olej się rozrzedza) i po rozgrzaniu silnika mam dokładnie 930rpm Wszytko chodzi pięknie tylko jak puszczam gaz to obroty spadają do 300rpm po czym wzrastają do 930rpm, ale myślę że to nie jest wielki problem.
[ Dodano: 13 Sie 2009 16:04 ]
Aha no i po podłączeniu do mnie ECU MarCons'a okazało się, że mój komputer nie ma diagnostyki. Na jego komputerze zrobiłem sobie diagnostykę wszystkich elementów wykonawczych (sprawne) i odczytu z sondy lambda (poprawny).
W końcu mam ssanie i się zimy nie boje
Wymontowałem nastawnik, który jak się okazało trzyma się na pięciu torxach a nie na trzech. Zdjąłem tylną metalową pokrywę, odłączyłem podciśnienie i sprawdziłem czy zaworki działają poprawnie przy wciskaniu trzpienia. Okazało się, że działają, więc potencjometr od razu uznałem za sprawny, no i cewki zaworków. Po podłączeniu podciśnienia nastawnik znów wciągało do końca. Pomyślałem, że albo zaworek odpowietrzający jest zatkany albo ten od wciągania się zaciął. Zaglądnąłem w filtry i okazało się, że wszystko czyste. Potem przyszedł mi do głowy chałpuniczy sposób, skoro ten od wciągania się zaciął to walne nastawnik i może się odetnie. Powaliłem nim o ziemie i okazało się, że zatrybił! I wszystko działa poprawnie! Z tyłu nastawnik uszczelniłem dodatkowo silikonem co by mi obroty nie falowały, założyłem na samochód i działa! Obroty ssania początkowe 1400rpm (czyli książkowe) potem rosną do 1500rpm (no bo olej się rozrzedza) i po rozgrzaniu silnika mam dokładnie 930rpm Wszytko chodzi pięknie tylko jak puszczam gaz to obroty spadają do 300rpm po czym wzrastają do 930rpm, ale myślę że to nie jest wielki problem.
[ Dodano: 13 Sie 2009 16:04 ]
Aha no i po podłączeniu do mnie ECU MarCons'a okazało się, że mój komputer nie ma diagnostyki. Na jego komputerze zrobiłem sobie diagnostykę wszystkich elementów wykonawczych (sprawne) i odczytu z sondy lambda (poprawny).
W końcu mam ssanie i się zimy nie boje
Jak po dodaniu gazu obroty spadają do 300rpm, co nazywam "nastawnik się zamyślił" to poradziłem sobie w ten sposób, że na śrubce regulującej minimalne otwarcie przepustnicy wykręciłem ją tak, że przepustnica jest zawsze otwarta na minimum 900rpm. A nastawnik jak się zamyśli to się zrobi przerwa pomiędzy dźwignią przepustnicy a trzpieniem nastawnika. Jak do niego dotrze, że nie robi roboty to podnosi mi obroty o ten kawałeczek do 920rpm i sobie sam reguluje ;p
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 307 gości