Wyciek oleju!!
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Wyciek oleju!!
Witam.
Jakieś dwa tygodnie temu zobaczyłem plamę po oleju pod samochodem. Mieszkam w UK, pojechałem do polskiego warsztatu i tam mi powiedziano, że poszła mi uszczelka pod głowicą. Po umyciu silnika i trzymaniu go na wysokich obrotach po chwili zaczęło bąbelkować lekko z miejsca na zdjęciu. Mechanik stwierdził że lekko wycieka woda i dopiero olej. Wyglądało to jak by wyciekało z dziurki jak po nakłuciu szpilką. Mechanik stwierdził że za długo na tym nie pojeżdżę bo na pewno silnik bierze wodę i do tego jeszcze olej cieknie. Generalnie dał mi do zrozumienia że najlepiej jak najszybciej to zrobić.
Z moich obserwacji i konsultacji z kumplem mechanikiem z polski wynika że jednak nie jest tak najgorzej. (Mogę się mylić) Sprawdziłem rurę wydechową czy jest na niej jakiś osad i jest czysta. Autko nie dymi na czarno ani na biało, odpala z pierwszego, nie dławi się tylko dzisiaj musze pierwszy raz dolać olej bo na bagnecie jest poniżej minimum.
Tutaj, mechanik stwierdził że koszt wyniesie 250-300 funtów.
W październiku chciałem jechać do polski samochodem i nie wiem teraz co mam robić.
Moje pytanie to czy mam się tym wyciekiem jakoś bardzo przejmować czy może dolewać pół litra oleju co dwa tygodnie i jeździć spokojnie.
Dodam że silnik nie daje żadnych oznak jak by się coś z nim działo. A co do czystego wydechu to kumpel powiedział mi że jest to bardzo dobra oznaka.
Przebieg 180.000
Czy naprawiać tutaj czy w Polsce?
Albo co robić??
Rozpisałem się ale chciałem wszystko dobrze wytłumaczyć.
Pozdrawiam.
Jakieś dwa tygodnie temu zobaczyłem plamę po oleju pod samochodem. Mieszkam w UK, pojechałem do polskiego warsztatu i tam mi powiedziano, że poszła mi uszczelka pod głowicą. Po umyciu silnika i trzymaniu go na wysokich obrotach po chwili zaczęło bąbelkować lekko z miejsca na zdjęciu. Mechanik stwierdził że lekko wycieka woda i dopiero olej. Wyglądało to jak by wyciekało z dziurki jak po nakłuciu szpilką. Mechanik stwierdził że za długo na tym nie pojeżdżę bo na pewno silnik bierze wodę i do tego jeszcze olej cieknie. Generalnie dał mi do zrozumienia że najlepiej jak najszybciej to zrobić.
Z moich obserwacji i konsultacji z kumplem mechanikiem z polski wynika że jednak nie jest tak najgorzej. (Mogę się mylić) Sprawdziłem rurę wydechową czy jest na niej jakiś osad i jest czysta. Autko nie dymi na czarno ani na biało, odpala z pierwszego, nie dławi się tylko dzisiaj musze pierwszy raz dolać olej bo na bagnecie jest poniżej minimum.
Tutaj, mechanik stwierdził że koszt wyniesie 250-300 funtów.
W październiku chciałem jechać do polski samochodem i nie wiem teraz co mam robić.
Moje pytanie to czy mam się tym wyciekiem jakoś bardzo przejmować czy może dolewać pół litra oleju co dwa tygodnie i jeździć spokojnie.
Dodam że silnik nie daje żadnych oznak jak by się coś z nim działo. A co do czystego wydechu to kumpel powiedział mi że jest to bardzo dobra oznaka.
Przebieg 180.000
Czy naprawiać tutaj czy w Polsce?
Albo co robić??
Rozpisałem się ale chciałem wszystko dobrze wytłumaczyć.
Pozdrawiam.
-
- Wamia Mazury
- Posty: 1250
- Rejestracja: sob mar 29, 2008 19:07
- Auto: Golf V
- Silnik: BKC
- Kontakt:
Po prostu kończy się żywotność uszczelki pod głowicą, w końcu olej zacznie mieszać się z wodą, nie będzie trzymał temperatury, bedzie gotował płyn. A to że wydech czysty to oznaka tego że uszczelka nie wypaliła się przy cylindrach tylko przy kanale wodnym i olejowym. A ile km zdązysz przejechać na tym to nikt nie zgadnie, napewno nie będzie szło ku lepszemu tylko bedzie coraz gorzej
rozumiem że lepiej nie będzie no bo przecież uszczelka się nie zaklei.
W jakim tempie może się to pogarszać. Czy wyprawa takim autkiem do polski 1700Km to duże ryzyko. Boję się tu cokolwiek naprawiać (Ci fachowcy:) ) Jeden anglik - mechanik stwierdził dzisiaj że taki wyciek to nie wyciek i że jeszcze tak sporo przejade.
Kogo słuchać??? 300 funtów to nie mało...
W jakim tempie może się to pogarszać. Czy wyprawa takim autkiem do polski 1700Km to duże ryzyko. Boję się tu cokolwiek naprawiać (Ci fachowcy:) ) Jeden anglik - mechanik stwierdził dzisiaj że taki wyciek to nie wyciek i że jeszcze tak sporo przejade.
Kogo słuchać??? 300 funtów to nie mało...
A jak nie dojedziesz ?? Laweta w *#cenzura#* drozej wyjdzie.magiera23 pisze:300 funtów to nie mało
Elektryczny samochód http://madmobil.pl/nowy-nissan-leaf-gen2-elektryczny-samochod/
Jak bym nie dojechał to bym go zostawił. 300 funtów to i tak więcej niż połowa ceny jaką za niego zapłacilem.
Po obserwuje jeszcze przez tydzień, może dwa i zobaczę czy coś się zmieni.
Przez ostatnie dwa tygodnie wyciekło na tyle mało oleju że po wyciągnięciu bagnetu nie widać różnicy. Cały czas poziom idealny.
Po obserwuje jeszcze przez tydzień, może dwa i zobaczę czy coś się zmieni.
Przez ostatnie dwa tygodnie wyciekło na tyle mało oleju że po wyciągnięciu bagnetu nie widać różnicy. Cały czas poziom idealny.
lwlw pisze:No ale zależy ile jeździsz... Jak parę km dziennie w ruchu lokalnym to Ci to nic nie powie, musiałaby być już totalna klapa żeby od razu dużo oleju uciekło. Co innego jakbyś zrobił ze 300 km na raz.
Tzn. że po dłuższej trasie powinien ten olej cieknąć jak cholera????
300km to ja robię na tydzień, same dojazdy do pracy nie wiem czy to dużo jak na same dojazdy. A w dłuższą trasę sie wybieram niedługo więc się okaże.
Dzisiaj gadałem z innym kumplem i powiedział aby pojeździć i poobserwować.
Ostatnio zmieniony pn sie 03, 2009 20:51 przez magiera23, łącznie zmieniany 1 raz.
ja bym sie nie odwazyl jechac tym autem 1700km na raz... wieksze szanse na zagotowanie silnika niz na bezawaryjny dojazd....
na dojazdy do pracy poki co wystarczy... raz ze olej nie pracuje non stop w najwyzszej temp. a dwa ze zawsze mozna jakos sie wyratowac z dojazdem... jak stanie 900km od PL to bedziesz mial duza zagwozdke...
na dojazdy do pracy poki co wystarczy... raz ze olej nie pracuje non stop w najwyzszej temp. a dwa ze zawsze mozna jakos sie wyratowac z dojazdem... jak stanie 900km od PL to bedziesz mial duza zagwozdke...
kolego mam to samo co ty, oleju nie pali ani płynu ale sączy troszeczkę z pod kolektora wydechowego, na 10 tyś wycieknie mi 150 ml które muszę uzupełnić , jeżdżę na lpg wiec olej nie jest rozrzedzany benzyną wiec taki wyciek to nie wyciek
a ty kolego masz 1,4 lub 1,6 a to ten sam blok prawie a przynajmniej górna jego część , one cierpią na coś takiego ze głowica jest węższa o około 1 cm niż blok , a zęby to naprawić vw dało taki cienki nadlew na głowicy co ma dociskać uszczelkę do bloku , a i tak z tego nici bo zaraz na krawędzi głowicy są kanały olejowe
jak ci dużo oleju nie wylatuje to brykaj dalej , no chyba ze zacznie wylatywać litrami
a ty kolego masz 1,4 lub 1,6 a to ten sam blok prawie a przynajmniej górna jego część , one cierpią na coś takiego ze głowica jest węższa o około 1 cm niż blok , a zęby to naprawić vw dało taki cienki nadlew na głowicy co ma dociskać uszczelkę do bloku , a i tak z tego nici bo zaraz na krawędzi głowicy są kanały olejowe
jak ci dużo oleju nie wylatuje to brykaj dalej , no chyba ze zacznie wylatywać litrami
był golf3 ABD 1,4 60km
był golf3 AFT 1,6 101km
było punto gt 1,4 136km
jest ford focus 2.0 131km
jest BMW 330Ci 231Km
ale na pewno będzie kiedyś jeszcze VW bo VW to jak dobry sex którego nigdy za wiele :-0
był golf3 AFT 1,6 101km
było punto gt 1,4 136km
jest ford focus 2.0 131km
jest BMW 330Ci 231Km
ale na pewno będzie kiedyś jeszcze VW bo VW to jak dobry sex którego nigdy za wiele :-0
- Superbeasto
- Użytkownik
- Posty: 330
- Rejestracja: ndz maja 20, 2007 19:42
- Lokalizacja: Busko-Zdrój
- Kontakt:
ja to bym sprawdził simering na wałku rozrządu. mnie ciekło z niego, a lało się po połowie głowicy i bloku. Też myślałem, że spod głowicy. Zawsze można zobaczyć. Jak kolega pisze, nie ma żadnych oznak, że coś z silnikiem się dzieje, a jakbym to była uszczelka pod głowicą to napewno coś by dawało o sobie znać. pozdr
viewtopic.php?f=87&t=291120 czego nie było w tym aucie... eh.
No właśnie to jest najdziwniejsze że nie ma oznak w pracy silnika. A jestem pewien na 100% że to uszczelka pod głowicą. Ponieważ po jakiejś trasie otwieram maskę i w miejscu które jest zaznaczone na zdjęciu ciśnienie z silnika wypycha bąbelki przez dziurki jak po nakłuciu igłą.Superbeasto pisze: a jakbym to była uszczelka pod głowicą to napewno coś by dawało o sobie znać. pozdr
Ciężka decyzja co do naprawy. Za autko zapłaciłem 500 funa a naprawa 250-300.
Po jeżdżę po mechanikach i może znajdę kogoś kto zrobi to taniej.
-
- Wamia Mazury
- Posty: 1250
- Rejestracja: sob mar 29, 2008 19:07
- Auto: Golf V
- Silnik: BKC
- Kontakt:
napewno to kopernik w grobie leżySuperbeasto pisze:Jak kolega pisze, nie ma żadnych oznak, że coś z silnikiem się dzieje, a jakbym to była uszczelka pod głowicą to napewno coś by dawało o sobie znać
Jak wypalona między kanałem olejowym a końcem głowicy to niby jakie oznaki ma dawać jak olej się z niczym nie miesza ani nie spala oleju
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 308 gości