Błagam pomocy!!! dowdzięcze się
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- marcin21c
- Mały gagatek
- Posty: 57
- Rejestracja: pt wrz 30, 2005 00:18
- Lokalizacja: skierniewice
- Kontakt:
Błagam pomocy!!! dowdzięcze się
Ja wiem że sprawa odmy w silnikach 1.3 NZ była już mlion razy przerabiana na tym forum ale proszę mimowszystko o pomoc w tej sprawie, naczytałem się już o tej odmie i o jej skutkach ale tego co ja mam nigdzie nie było.
jest tak: wywaliło mi olej, wyczyściłem/rozmroziłem odmę (wczoraj to było) zalałem olej prawie do pełna (sprawdzałem bagnetem) niby wszystko ok, trochę falowały obroty na benzynie na jałowym ale mniejsza z tym
dziś sprawdzam rękoą, odma troszkę przymrożona ale chyba drożna, podłożyłem grzejnik elektryczny na ziemi pod odmę właśnie, poczekałem parenaście minut sprawdziłem stan oleju bagnetem było połowa dopuszczalnego przedziału (na zewnątrz raczej nie wyleciało bo była by pod silnikiem durza plama a było parę małych, skapywało chyba to co wywaliło) dolałem oleju, odpaliłem autko, na benzynie pochodzi ze 30 sek i gaśnie, zrobiłem tak 3 razy, przełączyłm na gaz i na gazie jest okale po 2 minutach ciągłej pracy silnika na gazie sprawdzam bagnet a tam nic, poiprostu suchy, gdzie ten olej poszedł, kontrolka oleju podczas pracy się nie świeci, tylko przed zapaleniem mryga, gdzie mi ten olej poszedł, przed włączeniem silnika podłożyłem (na posadzkę w garażu oczywiście) kawał kartonu (czystego) i skapło ze 4 małe krople z miski lejowej, nie jest to rególarne kapanie wydaje mi się że te krople to jeszcze po wczorajszym
w takimrazie gdzie jest ten olej
bardzo proszę o pomoc obiecuję się odwdzięczy każdemu kto mi w jakiś sposób pomoże
wielkie dzięki, strasznie mi niewesoło
aha jeśli ktoś wie co teraz muszę wymieni to bardzo prosze o propozycję
jeszcze jedno, wczoraj po oczyszczeniu odmy i założebniu wszystkiego tak jak było sprawdzałem ręką wlew oleju czy zasysa czy nie-> zasysa więc powinno by dobrze teraz terz zasysa wiec odma jest drożna
czekam na pomoc
dzięki
jest tak: wywaliło mi olej, wyczyściłem/rozmroziłem odmę (wczoraj to było) zalałem olej prawie do pełna (sprawdzałem bagnetem) niby wszystko ok, trochę falowały obroty na benzynie na jałowym ale mniejsza z tym
dziś sprawdzam rękoą, odma troszkę przymrożona ale chyba drożna, podłożyłem grzejnik elektryczny na ziemi pod odmę właśnie, poczekałem parenaście minut sprawdziłem stan oleju bagnetem było połowa dopuszczalnego przedziału (na zewnątrz raczej nie wyleciało bo była by pod silnikiem durza plama a było parę małych, skapywało chyba to co wywaliło) dolałem oleju, odpaliłem autko, na benzynie pochodzi ze 30 sek i gaśnie, zrobiłem tak 3 razy, przełączyłm na gaz i na gazie jest okale po 2 minutach ciągłej pracy silnika na gazie sprawdzam bagnet a tam nic, poiprostu suchy, gdzie ten olej poszedł, kontrolka oleju podczas pracy się nie świeci, tylko przed zapaleniem mryga, gdzie mi ten olej poszedł, przed włączeniem silnika podłożyłem (na posadzkę w garażu oczywiście) kawał kartonu (czystego) i skapło ze 4 małe krople z miski lejowej, nie jest to rególarne kapanie wydaje mi się że te krople to jeszcze po wczorajszym
w takimrazie gdzie jest ten olej
bardzo proszę o pomoc obiecuję się odwdzięczy każdemu kto mi w jakiś sposób pomoże
wielkie dzięki, strasznie mi niewesoło
aha jeśli ktoś wie co teraz muszę wymieni to bardzo prosze o propozycję
jeszcze jedno, wczoraj po oczyszczeniu odmy i założebniu wszystkiego tak jak było sprawdzałem ręką wlew oleju czy zasysa czy nie-> zasysa więc powinno by dobrze teraz terz zasysa wiec odma jest drożna
czekam na pomoc
dzięki
GOLFIK 1,3 NZ '91 de best kar
zalej olej tak żeby był max - tylko małymi dawkami - bo zimno i możesz przesadzić. Wiadomo zimny silnik to jak odpalisz - zanim ścieknie abyś mógł sprawdzić poziom to też zejdzie. Więc - odpal - neich pochodzi 5 minut. Zgaś - odczekaj z 5 minut i sprawdź poziom - nie od razu tylko jak już spłynie do michy. Jeśli nie wycieka to przecież nie kamfora żeby znikł...
- marcin21c
- Mały gagatek
- Posty: 57
- Rejestracja: pt wrz 30, 2005 00:18
- Lokalizacja: skierniewice
- Kontakt:
zrobiłem jak mówisz,
silnik zgasiłem już dobre pół godziny temu i przyszedłem żali się na forum, przeczyta łęm twoją wypowiedź i zaraz poleciałem do garażu olej jest do pełna (prawie)
czy w takim wypadku już jest ok, czy powinienem coś wymienic, zimering/uszczelniaacz na wale, nie wida żeby ciekło, czy konkretnie coś jest do wymiany, jeszcze problem z tym czujnikiem przed całą awarią było tak, wkładam kluczyk przekręcam raz świeci się ładowanie i mryga kontrolka oleju przez parę sekund a potem gaśnie zapalam silnik kontrolka się nieświeci wszystko jest ok,
teraz jest tak wkładam kluczyk przekręcam w pierwszą pozycję świeci się ladowanie i kontrolka oleju mryga ale nie gaśnie (zarówno przed zapalaniem zimnego jak i rozgrzanego silnika) zapalam silnik jest "ok" kontrolka się nie świeci, czy może czujnik się uszkodził, może wiesz jak sprawdzi go czy jest dobry, niewiem też gdzie on jest ale poszukam gdzieś na bloku silnika
jak obiecałem tak zrobię, klikam "pomógł"
silnik zgasiłem już dobre pół godziny temu i przyszedłem żali się na forum, przeczyta łęm twoją wypowiedź i zaraz poleciałem do garażu olej jest do pełna (prawie)
czy w takim wypadku już jest ok, czy powinienem coś wymienic, zimering/uszczelniaacz na wale, nie wida żeby ciekło, czy konkretnie coś jest do wymiany, jeszcze problem z tym czujnikiem przed całą awarią było tak, wkładam kluczyk przekręcam raz świeci się ładowanie i mryga kontrolka oleju przez parę sekund a potem gaśnie zapalam silnik kontrolka się nieświeci wszystko jest ok,
teraz jest tak wkładam kluczyk przekręcam w pierwszą pozycję świeci się ladowanie i kontrolka oleju mryga ale nie gaśnie (zarówno przed zapalaniem zimnego jak i rozgrzanego silnika) zapalam silnik jest "ok" kontrolka się nie świeci, czy może czujnik się uszkodził, może wiesz jak sprawdzi go czy jest dobry, niewiem też gdzie on jest ale poszukam gdzieś na bloku silnika
jak obiecałem tak zrobię, klikam "pomógł"
GOLFIK 1,3 NZ '91 de best kar
- mg-maciek
- Ma gadane
- Posty: 220
- Rejestracja: wt lis 15, 2005 08:21
- Lokalizacja: Zdzieszowice
- Kontakt:
popieram jak wyżej - ostation mało się nie załamałem jak sprawdziłem w moim tdi olej i okazało się że bierze tzn tak mi się wydawało trochę dolałem ale mi się przypomniało że w tej temperaturze trzeba poczekać i ..... eureka golfik jest zdrowy - przynajmnniej pod tym względemgreg pisze:zalej olej tak żeby był max - tylko małymi dawkami - bo zimno i możesz przesadzić. Wiadomo zimny silnik to jak odpalisz - zanim ścieknie abyś mógł sprawdzić poziom to też zejdzie. Więc - odpal - neich pochodzi 5 minut. Zgaś - odczekaj z 5 minut i sprawdź poziom - nie od razu tylko jak już spłynie do michy. Jeśli nie wycieka to przecież nie kamfora żeby znikł...

pozdro
- marcin21c
- Mały gagatek
- Posty: 57
- Rejestracja: pt wrz 30, 2005 00:18
- Lokalizacja: skierniewice
- Kontakt:
ok czy falujące obroty na paliwie na biegu jałowym mogą by spowodowane uszkodzeniem separatora oleju tam przy odmie, bo jak wczoraj to wszystko sobie do domu przyniosłem przegrota w tym separatorze się pokruszyła i teraz jej niema a prze owy separator jest prześwit (ze starości chyba się ten plastik pokruszył) czy to ma wpływ na obroty silnika
GOLFIK 1,3 NZ '91 de best kar
- marcin21c
- Mały gagatek
- Posty: 57
- Rejestracja: pt wrz 30, 2005 00:18
- Lokalizacja: skierniewice
- Kontakt:
już sam niewiem, nie zauważyłem żeby cś było wcześniej nie tak z benzynką, a teraz jak już wcześniej pisałem, na jałowym nie pochodzi minuty boo gaśnie, ale zaraz potym odpalam na benzynce i bezproblemu, zero wysiłku z jego strony, przeody? to się stało z dnia nadzień niewiem czego może by to wina posprawdzam jeszcze prewody, pobserwóję go trochę, jadę się teraz przejechac zobaczę jak na trasie się zachowuje
dzięki pozdrawiam
odpiszę
dzięki pozdrawiam
odpiszę
GOLFIK 1,3 NZ '91 de best kar
- tomekra
- Użytkownik
- Posty: 477
- Rejestracja: ndz lip 31, 2005 16:25
- Lokalizacja: SKIERNIEWICE
- Kontakt:
czy w takim wypadku już jest ok, czy powinienem coś wymienic, zimering/uszczelniaacz na wale, nie wida żeby ciekło, czy konkretnie coś jest do wymiany, jeszcze problem z tym czujnikiem przed całą awarią było tak, wkładam kluczyk przekręcam raz świeci się ładowanie i mryga kontrolka oleju przez parę sekund a potem gaśnie zapalam silnik kontrolka się nieświeci wszystko jest ok,
teraz jest tak wkładam kluczyk przekręcam w pierwszą pozycję świeci się ladowanie i kontrolka oleju mryga ale nie gaśnie (zarówno przed zapalaniem zimnego jak i rozgrzanego silnika) zapalam silnik jest "ok" kontrolka się nie świeci, czy może czujnik się uszkodził, może wiesz jak sprawdzi go czy jest dobry, niewiem też gdzie on jest ale poszukam gdzieś na bloku silnika
jak obiecałem tak zrobię, klikam "pomógł"[/quote]
ale prawidłowo to powinno być tak : wkładasz kluczyk do stacyjki przekręcasz pokazują ci się kontrolki aku i oleju i dopiero po odpaleniu silnika powinny obydwie zgasnąć
teraz jest tak wkładam kluczyk przekręcam w pierwszą pozycję świeci się ladowanie i kontrolka oleju mryga ale nie gaśnie (zarówno przed zapalaniem zimnego jak i rozgrzanego silnika) zapalam silnik jest "ok" kontrolka się nie świeci, czy może czujnik się uszkodził, może wiesz jak sprawdzi go czy jest dobry, niewiem też gdzie on jest ale poszukam gdzieś na bloku silnika
jak obiecałem tak zrobię, klikam "pomógł"[/quote]
ale prawidłowo to powinno być tak : wkładasz kluczyk do stacyjki przekręcasz pokazują ci się kontrolki aku i oleju i dopiero po odpaleniu silnika powinny obydwie zgasnąć
[url=http://www.vag-skierniewice.pl][img]http://images35.fotosik.pl/133/c7ee01e51af0ab20med.jpg[/img][/url]
Zachowaj spokój, chyba się za bardzo gorączkujesz
Z tego co piszesz, kontrolka oleju działa prawidłowo. Ona ma mrugać dopóty, dopóki pracujący już silnik nie wejdzie na obroty i tym samym nie wzrośnie ciśnienie oleju.
Olej sprawdzaj tylko na zimnym silniku, nie 5 minut po zgaszeniu. Gdy silnik pracuje, olej rozchodzi się po jego wszystkich elementach, dlatego bagnet pokazuje Ci brak.
Poczekaj, aż silnik ostygnie, a olej spłynie do miski (to musi potrwać) i dopiero sprawdź.
Możliwe, że nic złego się nie dzieje.
A kapiący olej? To nie jest samochód prosto z salonu, może tu i ówdzie trochę ubywać (u mnie też kapie). Jeśli nie do przesady, po prostu sprawdzaj poziom rano przed odpałem i od czasu do czasu uzupełniaj w miarę potrzeby. Nie ma sensu rozbierać silnika, jeśli ubytki są niewielkie.
Jeśli to coś innego niż piszę, opisz dokładnie objawy. Jest tu kupa luda, coś się wymyśli

Z tego co piszesz, kontrolka oleju działa prawidłowo. Ona ma mrugać dopóty, dopóki pracujący już silnik nie wejdzie na obroty i tym samym nie wzrośnie ciśnienie oleju.
Olej sprawdzaj tylko na zimnym silniku, nie 5 minut po zgaszeniu. Gdy silnik pracuje, olej rozchodzi się po jego wszystkich elementach, dlatego bagnet pokazuje Ci brak.
Poczekaj, aż silnik ostygnie, a olej spłynie do miski (to musi potrwać) i dopiero sprawdź.
Możliwe, że nic złego się nie dzieje.
A kapiący olej? To nie jest samochód prosto z salonu, może tu i ówdzie trochę ubywać (u mnie też kapie). Jeśli nie do przesady, po prostu sprawdzaj poziom rano przed odpałem i od czasu do czasu uzupełniaj w miarę potrzeby. Nie ma sensu rozbierać silnika, jeśli ubytki są niewielkie.
Jeśli to coś innego niż piszę, opisz dokładnie objawy. Jest tu kupa luda, coś się wymyśli

- marcin21c
- Mały gagatek
- Posty: 57
- Rejestracja: pt wrz 30, 2005 00:18
- Lokalizacja: skierniewice
- Kontakt:
ok. kntrolka na chwilę obecną zachowuje się poprawnnie, czyli tak jak piszecie, ale jest problem z obrotami na benzynie, nieważne czy silnik jest rozgrzany czy nie, jak stoję na biegu jałowym i prubuję doda gazu to się dławi na benzynie, niewiem od czego tak się stało, wcześniej było ok, przewody wszystko musi by ok bo na gazie jest very cacy, do baku wlewam vervę z orlenu
dzięki pozdrawiam
dzięki pozdrawiam
GOLFIK 1,3 NZ '91 de best kar
Masz 3 czynniki, które mogły zdechnąć: paliwo, powietrze i iskra.
Zacznij od najprostszych i najtańszych rzeczy.
Kiedy wymieniałeś filtr paliwa? Zrób to (ok. 4 zł).
Jeśli nie pomoże, sprawdź pompę paliwa (odepnij wężyk, który podaje paliwo z pompy do gaźnika i na moment zakręć rozrusznikiem - powinno wyrzucić benzynę z wężyka).
Jeśli to nie to, może masz zły skład mieszanki.
Kiedy wymieniałeś filtr powietrza? Jeśli dawno, zrób to (nie jest drogi).
Wyciągnij świece i zobacz, czy nie są zalane paliwem i czarne (zbyt bogata mieszanka - przy okazji je wyczyść).
Możesz kupić sobie jakiś dodatek do paliwa, czyszczący gaźnik i układ dolotu i sobie na nim pojeździć (ja kupiłem STP w białej butelce za ok. 12 zł - działa!).
Jeśli to wszystko nie pomoże, może trzeba jechać do gaźnikowca i wyregulować gaźnik.
Pozostaje jeszcze zapłon, ale jeśli na gazie jest OK, to nie ma co ruszać.
Na razie to tyle, co przychodzi mi do głowy.
Powodzenia!
Zacznij od najprostszych i najtańszych rzeczy.
Kiedy wymieniałeś filtr paliwa? Zrób to (ok. 4 zł).
Jeśli nie pomoże, sprawdź pompę paliwa (odepnij wężyk, który podaje paliwo z pompy do gaźnika i na moment zakręć rozrusznikiem - powinno wyrzucić benzynę z wężyka).
Jeśli to nie to, może masz zły skład mieszanki.
Kiedy wymieniałeś filtr powietrza? Jeśli dawno, zrób to (nie jest drogi).
Wyciągnij świece i zobacz, czy nie są zalane paliwem i czarne (zbyt bogata mieszanka - przy okazji je wyczyść).
Możesz kupić sobie jakiś dodatek do paliwa, czyszczący gaźnik i układ dolotu i sobie na nim pojeździć (ja kupiłem STP w białej butelce za ok. 12 zł - działa!).
Jeśli to wszystko nie pomoże, może trzeba jechać do gaźnikowca i wyregulować gaźnik.
Pozostaje jeszcze zapłon, ale jeśli na gazie jest OK, to nie ma co ruszać.
Na razie to tyle, co przychodzi mi do głowy.
Powodzenia!

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 39 gości