krzyknalbym pomocy...


dlatego błagam o pomoc...

przejde do tego co zauwazylem

nie wiem czy ma to znaczenie, ale w niedziele kiedy odpalilem to wydawalo mi sie jakby dziwny dzwiek wydawal, ale stwierdzilem ze to zimny silnik i snieg jest pod kolami...
wczoraj wieczorem kiedy go odpalilem na poczatku tez mialem takie wrazenie, jakby ktores lozysko mi piszczalo (bo generalnie cos mi przy skrecaniu w prawo od kupienia buczy dziwnie w lewo dzwiek ustaje ale w prawo np. przy predkosci 90KM/h slychac buczenie... i wogole to go caly czas sciaga w lewa strone, bylem sprawdzic zbierznosc niby wszystko wnormie ale ten mechanik to jakas pupa z trupa) no i tak wczoraj pojechalem sobie 10km. na koncu tradsy mnie zarzucilo na drodze i zrobilem piekne 270 stopni


jeszcze raz prosze o pomoc.

ps. przepraszam za haotyczny harakter mojej wypowiedzi, mam nadzieje ze wszystko jest w miare zrozumiale napisane.