![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
http://www.allegro.pl/item658191205_tur ... x_avf.html
Jeżeli to wina wtrysków to chyba będę musiał się odezwać do Covboya po 216 i jeżeli było by to w kpl.to soft oczywiście też będę musiał zrobić
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Z góry dzięki za odpowiedź !!
![pub :pub:](./images/smilies/pub.gif)
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Wiem że trzeba odjąć atmosferyczne, a 1948 to suma obu ciśnieńsilesian_boy pisze:Kolego poszukaj sobie na forum o wycinaniu katalizatora, niejednemu to pomoglo na zapiekanie kierownic. Co do cisnienia to poprostu seria, 19xx znaczy dokladnie tyle co 0,9 - 1 bara bo trzeba odjac cisnienie atmosferyczne;-)
Czyli zbyt rzadko dmuchasz turbinkę.Wystarczy tydzień jazdy w stylu emeryta i już się łopatki zapieką.Raz na tydzień pobaw się gazem używając tylko dwóch położeń.Rewola pisze:Katalizatora już nie mam ok. roku !
Dokładnie tak staram się robić. Po osiągnięciu 90*C przy wyprzedzaniu zawsze jest podłogasagon pisze:Czyli zbyt rzadko dmuchasz turbinkę.Wystarczy tydzień jazdy w stylu emeryta i już się łopatki zapieką.Raz na tydzień pobaw się gazem używając tylko dwóch położeń.Rewola pisze:Katalizatora już nie mam ok. roku !
Zero i podłoga.Chodzi o to,że kierownice muszą się otworzyć na maxa kilka razy.
Dlatego nie wystarczy jechać 140 na piątce,tylko deptać do podłogi i odpuszczać.
I tak kilka razy na 3cim,4tym biegu,do 4tyś obrotków.
Jak będziesz tak dmuchał turbinkę,to na bank się nie zapiecze.
Jeżeli chcesz kupić turbo od 130tki,to już tylko w komplecie z wtryskami od cowboya.
Sama zmiana turbiny nic pozytywnego nie wniesie.Moc to paliwo,więc trzeba pomyśleć o 216tkach,wydajniejszej turbinie.Ta śmiało styknie do 160ciu koni.
To stwierdzenie to co najmniej w nawias bym włożył lub cudzysłów, gdyż napisane tak jest oczywista nieprawdą.sagon pisze:Czyli zbyt rzadko dmuchasz turbinkę.Wystarczy tydzień jazdy w stylu emeryta i już się łopatki zapieką
Ciekawi mnie bardzo,kto użytkujący turbo VNT nie ma tych problemów.Znam kilka przypadków,w których kierowcy nawet nie wiedzieli dlaczego nie mogą jechać więcej jak 120.italiano_83 pisze:Zastanawia mnie jedno, jedni mają ori turbo,egr, kat i zero problemów z zacinającymi się kierownicami
To pozostawiam bez komentarza...sagon pisze:Większość niedzielnych kierowców,posiadaczy silników z turbinka o zmiennej nie ma zielonego pojęcia o ich użytkowaniu,co w konsekwencji doprowadza do wymiany takiej ''zamordowanej już niejednokrotnie'' zdaniem mechanika suszarki,na nową.
Mechanik widząc gościa nie powie,że można to zrobić za kilka stówek,tylko od razu wymienia na nową.Tą niby zepsutą czyści i sprzedaje jako nowa kolejnemu dziadziusiowi.
I tak się interes kręci.
Możliwe, ale to już nie moja sprawa, że ludzie kupują i użytkują sprzęt o którego "serwisowaniu" nie mają zielonego pojęcia.sagon pisze:Ciekawi mnie bardzo,kto użytkujący turbo VNT nie ma tych problemów.Znam kilka przypadków,w których kierowcy nawet nie wiedzieli dlaczego nie mogą jechać więcej jak 120.
Nie zdawali sobie sprawy z istnienia czegoś takiego,jak zmienna geo.
Wiesz na to też komentarza szkoda, jak kogoś nie stać, to polecam rower :green_fuck:sagon pisze:Inni co kilka tygodni wymieniają zaworki n75,ale na używki z racji tego,że te są tańsze.Ale,że to używka,to jako takiej gwarancji nie ma.Gość się zgadza,bo zawsze taniej.Cwany mechanik porusza sztangą,pogoni trochę furkę i wciśnie bajkę,że zaworek wymieniony.
Za kilka tygodni gość wróci,bo nie da się jeździć,więc pewnie n75 padł.
Powtórzą zabieg,ale tym razem klient chce już nowy.Więc mu wkładają nowy.Czyli ten sam,ładnie wyczyszczony.
100km/h, co nie przekroczyli chyba żartujesz...sagon pisze:italiano_83, jest masa takich przypadków.Nie zdajesz sobie sprawy z ich ogromu.
A ilu jest takich,którzy w życiu setki na budziku nie przekroczyli.
On pół życia jeździ z zapieczona turbina,nie wiedząc nawet,że w ogóle coś jej dolega.
Wszyscy moi koledzy maja takie problemy.U mnie wystarczy ze 2 tyg.spokojnej jazdy i przy próbie bicia rekordów prędkości,kończy się not laufem.
Być może,Ty nie masz takich problemów,ale z tego co wiem,to jesteś posiadaczem autka idealnego,pod każdym względem.Szczerze,to Ci go bardzo zazdroszczę.Zero problemów z czymkolwiek.Ja tyle szczęścia nie mam i wielu mi podobnych też.
Mieć taka furę-bezcenne.
hmmm 208 tyś to jeszcze chyba nie granica turbo, ale wiesz diabeł jeden wie jak było eksploatowane przez twojego poprzednika. Jak widać wykluczyłeś sam już kilka możliwości, egr zaślepiony,dolot wyczyszczony, kat wywalony, więc albo samo turbo, albo "nieprawidłowy" proces spalania który doprowadza do tworzenia się tych nagarów.[ Dodano: 18 Cze 2009 10:08 ]
Czy może być to wina samej turbiny, czy może coś innego ? Nie chciałbym założyć nowej i po jakimś czasie rozbierać, żeby czyścićZaznaczę że auto ma 208000 km. przebiegu więc turbo może już kończy swoją kadencję ?
No właśnie może być proces spalania więc się pytałem o wtryski. Jw.208tyś może nie jest dużo, ale jak zaznaczyłeś nigdy nie wiadomo jak poprzedni właściciel użytkował golfika.italiano_83 pisze:hmmm 208 tyś to jeszcze chyba nie granica turbo, ale wiesz diabeł jeden wie jak było eksploatowane przez twojego poprzednika. Jak widać wykluczyłeś sam już kilka możliwości, egr zaślepiony,dolot wyczyszczony, kat wywalony, więc albo samo turbo, albo "nieprawidłowy" proces spalania który doprowadza do tworzenia się tych nagarów.
No właśnie od wymiany do wymiany nic nie dolewam, przynajmniej narazieitaliano_83 pisze:Więc, żeby ocenić turbo, to co najmniej musiałbyś odkręcić rurę od wydechu i zobaczyć czy się tam olej nie sączy, czy tez jakieś luzy nieprawidłowe występują. Choć jak to będą jakieś nieduże ilości to i tak wyparują od gorąca i może to być trudne do zdiagnozowania, a z drugiej strony czy gdyby były nawet jakieś "malutkie" przecieki to czy były by wstanie tak szkodzić?? tak sobie myślę, że gdyby turbo puszczało, to zauważyłbyś to na bagnecie, bo przecież olej by ubywał,a i samo turbo by się chyba "przepociło" olejem..
Pod Vagiem robiłem wszystkie logi tj. statyczne: 000, 000BS, 001, 003, 004, 013 oraz dynamiczne: 000, 004, 008, 010, 011 i nie było nic co by odbiegało od normy oprócz 011 i przeładowane turboitaliano_83 pisze:Ja ma taki pomysł, na początek test vagiem, czy aby wsio poprawnie działa. Warto się spytać kogoś z grupy czy by nie pomógł, wyniki wklejasz na forum w odpowiednim dziale i na pewno znajdzie się kilka osób które "rozszyfrują" co jest ewentualnie nie tak.
A jak tu będzie wsio ok, to wtedy bym się zainteresował samą turbiną.
No właśnie na oko jest w porządku (może gruszka pod obciążeniem się przycina i zapieka kiery ) a jak mam dać do serwisu to zaraz powiedzą że jest do regeneracji i się tak zastanawiam czy lepiej nie zbierać na turbo od AWX'a regenerowane w którym jest nowa grucha. Podałem na początku tematu link, ale nikt chyba nie sprawdził. Tym bardziej, że mam w planach szpryce 216 założyć. Więc przydała by się suszarka do nich oraz kolektor ssący AWX i na koniec soft.italiano_83 pisze:Dobrze by było gdyby ktoś z "doświadczeniem" i wiedzą "popatrzył" na to turbo, bo temat ciekawy i na pewno było by warto dowiedzieć się co jest nie tak...
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 51 gości