1.8 GU na gaźniku - nietypowy problem z wolnymi obrotami.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 554
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
- Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
- Kontakt:
1.8 GU na gaźniku - nietypowy problem z wolnymi obrotami.
Panowie, mam problem z wolnymi obrotami, ale dość nietypowy.
Silnik nie potrafi utrzymać wolnych obrotów dopóty dopóki nie nagrzeje się w pełni czyli gdy wskazówka od temperatury stanie w pionie (ok. 90 st. C).
Zanim nie złapie takiej temperatury muszę go trzymać na ssaniu. Ja rozumiem, że silnik zimny nie będzie dobrze wolnych trzymał bo olej gęsty i bena tak nie odparowuje, ale bez przesady żeby aż tak długo musiał być na ssaniu. Poza tym mamy lato, co będzie w zimie to nie chcę myśleć.
Co ciekawe tak samo jest na benzynie i na gazie.
Fakt faktem, zmieniałem gaźnik na Webera z fiata, ale myślę że to nie powinno być problemem, bo gaźnik to gaźnik a po drugie na gazie też tak robi, a na LPG to gaźnik ma niewielkie znaczenie.
Żeby nie było że wina gaźnika i trzeba wymienić, to wcześniej było ok, od jakiegoś czasu tak się zaczęło robić, mniej więcej wtedy jak podłączyłem gaz.
Regulowałem też w różne strony i efekty marne.
Ogólnie, co może być przyczyną nierównych wolnych obrotów gdy silnik nie ma temperatury 90 st. C ?
Zapłon źle ustawiony, świece, za gęsty olej? W sumie to już takich głupot się czepiam bo nie mam pojęcia, a przypadłość co najmniej dziwna.
Rzućcie jakieś pomysły bo nie wiem czego się czepić.
Silnik nie potrafi utrzymać wolnych obrotów dopóty dopóki nie nagrzeje się w pełni czyli gdy wskazówka od temperatury stanie w pionie (ok. 90 st. C).
Zanim nie złapie takiej temperatury muszę go trzymać na ssaniu. Ja rozumiem, że silnik zimny nie będzie dobrze wolnych trzymał bo olej gęsty i bena tak nie odparowuje, ale bez przesady żeby aż tak długo musiał być na ssaniu. Poza tym mamy lato, co będzie w zimie to nie chcę myśleć.
Co ciekawe tak samo jest na benzynie i na gazie.
Fakt faktem, zmieniałem gaźnik na Webera z fiata, ale myślę że to nie powinno być problemem, bo gaźnik to gaźnik a po drugie na gazie też tak robi, a na LPG to gaźnik ma niewielkie znaczenie.
Żeby nie było że wina gaźnika i trzeba wymienić, to wcześniej było ok, od jakiegoś czasu tak się zaczęło robić, mniej więcej wtedy jak podłączyłem gaz.
Regulowałem też w różne strony i efekty marne.
Ogólnie, co może być przyczyną nierównych wolnych obrotów gdy silnik nie ma temperatury 90 st. C ?
Zapłon źle ustawiony, świece, za gęsty olej? W sumie to już takich głupot się czepiam bo nie mam pojęcia, a przypadłość co najmniej dziwna.
Rzućcie jakieś pomysły bo nie wiem czego się czepić.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 554
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
- Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
- Kontakt:
Myślę że gaźnik nie ma znaczenia. Też myślałem nad ustawieniem. Ale żeby na gazie i na benzynie w tym samym czasie się to działo...
Na pierburgu na benzynie nie wiem, bo nie jeździłem a na gazie też było podobnie. Może troszkę lepiej tzn. wcześniej łapał dobre obroty. Ale też było tak, że jak ssanie się wyłączyło to spadały poniżej 800 i falowały, tak jakby nie dawał sobie rady z ich utrzymaniem. Potem już było w miarę ok.
A może by skoczyć do gaziarzy na regulację? Bo w sumie gazownię sam jakoś poregulowałem. Był słaby, potem pokręciłem i już nawet jedzie jak należy. Ale może jeszcze coś jest nie tak.
Na pierburgu na benzynie nie wiem, bo nie jeździłem a na gazie też było podobnie. Może troszkę lepiej tzn. wcześniej łapał dobre obroty. Ale też było tak, że jak ssanie się wyłączyło to spadały poniżej 800 i falowały, tak jakby nie dawał sobie rady z ich utrzymaniem. Potem już było w miarę ok.
A może by skoczyć do gaziarzy na regulację? Bo w sumie gazownię sam jakoś poregulowałem. Był słaby, potem pokręciłem i już nawet jedzie jak należy. Ale może jeszcze coś jest nie tak.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
nie pisze za sam gaźnik. Bogatszą mieszanke przy pracy na benzynie robi sobie gaźnik, a przy pracy na lpg nie ma jak wzbogacić mieszanki na zimnym, ale pozostaje kwestia podniesienia obrotów poprzez uniesienie przepustnicy w gaźniku (nie wiem jak to jest w Weberze), można ciut wzbogacić miezankę regulujac reduktor, ale wówczas i na ciepłym będzie za bogato i trochę wzrośnie spalanie, w końcu i stan membran ma znaczenia.MiSzOn pisze:Myślę że gaźnik nie ma znaczenia
W sumie wspólny mianownik dla obu paliw to zwiekszenie opbrotów poprzez podniesienie przepustnicy gaźnika, a pozostałe przyczyny moga być odrebne dla obu paliw
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
-
- Mały gagatek
- Posty: 55
- Rejestracja: czw maja 22, 2008 10:48
- Lokalizacja: Opole
Mam taki sam silnik ale na oryginalnym gaźniku (Pierburg). Co prawda na zimnym też mam trochę za niskie obroty ale w miarę stabilne. Podkręciłem nieco na śrubie parownika i na razie nie ma może ideału ale jeździ w miarę poprawnie (LPG). Na benzynie nie wiem jak jest bo nie jeżdżę.
Ostatnio zmieniony śr cze 10, 2009 20:09 przez Andrzej132, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 554
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
- Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
- Kontakt:
Membrany są w porządku, a przynajmniej powinny, bo kiedyś je wymieniałem (mają może niecałe 10 tys. km).
Trzeba będzie jeszcze się pobawić w regulację. Ciekawi mnie to dlaczego on nadal nie chce dobrze chodzić jak silnik ma np. te 70 st. C. Przecież już jest dosyć dobrze rozgrzany a nadal jest problem.
A co do regulacji, to mam takie pytanie: Jak się reguluje gaz gdy mamy mikser dwupalnikowy i dwie śrubki na trójniku?
Mi się wydawało, że jak auto stoi i na wolnych obrotach zakręcę śrubką od drugiej przepustnicy która jest wtedy zamknięta to nie powinno się nic dziać. U mnie się dzieje, obroty spadają jak ją zakręcam, mogę wtedy podkręcić na reduktorze ale to bezcelowe bo nie da się jechać, tak słaby się robi.
Jak najlepiej tak na oko wyregulować instalkę dla dwóch palników i dwóch śrubek do tego?
Trzeba będzie jeszcze się pobawić w regulację. Ciekawi mnie to dlaczego on nadal nie chce dobrze chodzić jak silnik ma np. te 70 st. C. Przecież już jest dosyć dobrze rozgrzany a nadal jest problem.
A co do regulacji, to mam takie pytanie: Jak się reguluje gaz gdy mamy mikser dwupalnikowy i dwie śrubki na trójniku?
Mi się wydawało, że jak auto stoi i na wolnych obrotach zakręcę śrubką od drugiej przepustnicy która jest wtedy zamknięta to nie powinno się nic dziać. U mnie się dzieje, obroty spadają jak ją zakręcam, mogę wtedy podkręcić na reduktorze ale to bezcelowe bo nie da się jechać, tak słaby się robi.
Jak najlepiej tak na oko wyregulować instalkę dla dwóch palników i dwóch śrubek do tego?
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
nie jest tak bo przecież obie dziury w mikserze nie sa szczelnie dopasowane do gardzieli gaźnika i jedna gardziel podkrada mieszankę z drugiego palnika.MiSzOn pisze:nie powinno się nic dziać
Moja metoda była taka: Obie śróby ustawiałem tak samo tak żeby auto dobrze chodziło, to już trochę na oko i wyczucie. Potem śróbę od pierwszego przelotu o obrót wkrecałem, od drugiego obrót wykrecałem. Wydaje mi się że tak było najlepiej, ale przecież na hamownię z tym nie jeździłem.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 554
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
- Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
- Kontakt:
tak jest w pierburgu. A w weberze właśnie jest tak, że jeden palnik jest szczelnie zamocowany do jednej gardzieli. Pomiędzy są oddzielone i jest uszczelka między mikserem a gaźnikiem. Obie gardziele i palniki działają niezależnie. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale jeden palnik jest nad jedną gardzielą i dookoła obudowa miksera przylega do gaźnika i nie powinno się właśnie przedostawać pomiędzy. Ale może jednak coś tam idzie.Paweł Marek pisze:nie jest tak bo przecież obie dziury w mikserze nie sa szczelnie dopasowane do gardzieli gaźnika i jedna gardziel podkrada mieszankę z drugiego palnika.
Spróbuję coś pokręcić, a jak nie to pojadę na analizator, bo w tej chwili mam wszystko tak pokręcone że nie mam punktu wyjścia żadnego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 363 gości