Post
autor: stanislawski » wt maja 05, 2009 08:13
Ja też już to przerabiałem, drgania były głównie na wolnych obrotach, lecz takie jak w śmigłowcu, drgała cała buda.
Z kołem dwumasowym to jest taki problem, że oprócz opisywanych możliwych uszkodzeń wału, panewek itd może się ono po prostu w którymś momencie rozlecieć, niszcząc obudowę sprzęgła. W czasie jazdy naprawdę może być to bardzo krytyczne.
W Krakowie można kupić cały komplet Sachs'a za ok. 1000 zł (oczywiście tylko nowy!), czyli dwumasa, tarcza i docisk, gdyż wymienić należy wyłącznie całość!
180 tys km (zakładając że to jest faktyczna ilość km) to wystarczający przebieg na wymianę kilku elementów podlegających zużyciu.
A mowa "mechanika" o tych typach tak mających to świadczy tylko o nieznajomości tematu. ja bym raczej więcej takiego magika nie odwiedzał!
Ostatnio zmieniony wt maja 05, 2009 08:35 przez
stanislawski, łącznie zmieniany 1 raz.
Tato, a dlaczego ten samochód jest zepsuty?
Synku, on nie jest zepsuty. To diesel.