grzeje się podczas jazdy..
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
grzeje się podczas jazdy..
ostatnio zawiesił mi się termostat... na zamkniętym.. wiec temperatura zaczęła szybko wzrastać...
nie miałem możliwości wymienić akurat na nowy a byłem kawałek od domu wiec po prostu został wyciągnięty i jeździłem chwile bez...
dziś założyłem nowy termostat a następnie zalałem układ chłodzenia wodą (tylko na 4-5 dni by przepłukać, po świętach od razu dam płyn)
no ale dziś podczas jazdy temp. wzrosła do 100 stopni (no może 98 )
oczywiscie wystraszony od razu na pobocze - patrze co jest..
wentylatory się nie załączyły dolna rura sporo chłodniejsza od górnej...
myślę albo termostat do bani albo się zapowietrzył..
odkręciłem korek uruchomiłem silnik pochodził troche.. po pewnym czasie dolna rura zrobiła się tak samo gorąco jak górna...
pochodził tak trochę.. myślę wszystko OK.. zakręciłem zbiorniczek płynu i pojechałem dalej.. nie długo potem znów osiągnęła prawie 100 stopni...
akurat dodarłem na miejcie.. okręciłem znowu zbiorniczek.. dolna rura znowu zrobiła sie tak samo gorąca.. temp spadła.. i utrzymywała poziom.. zakręciłem zbiorniczek na postoju ciągle było koło 90 stopni... jak tak stał nawet kilka razy załączył wentylator na chwilkę i wszystko było...
tykałem też chłodnica i równomiernie była nagrzana...
w drodze powrotnej do domu jak można się spodziewać silnik znowu ociągnął prawie 100 stopni.. i tak trzymał.. an wzrastał ani malał...
po przyjeździe do domu sprawdziłem rury i dolna nie była lodowata (tylko letnia) a górna rura była gorąca...
ktoś ma jakieś sugestie co jest
wina wody/termostatu/czujnika
[ Dodano: Nie 12 Kwi, 2009 01:33 ]
ps. sie rozpisałem
nie miałem możliwości wymienić akurat na nowy a byłem kawałek od domu wiec po prostu został wyciągnięty i jeździłem chwile bez...
dziś założyłem nowy termostat a następnie zalałem układ chłodzenia wodą (tylko na 4-5 dni by przepłukać, po świętach od razu dam płyn)
no ale dziś podczas jazdy temp. wzrosła do 100 stopni (no może 98 )
oczywiscie wystraszony od razu na pobocze - patrze co jest..
wentylatory się nie załączyły dolna rura sporo chłodniejsza od górnej...
myślę albo termostat do bani albo się zapowietrzył..
odkręciłem korek uruchomiłem silnik pochodził troche.. po pewnym czasie dolna rura zrobiła się tak samo gorąco jak górna...
pochodził tak trochę.. myślę wszystko OK.. zakręciłem zbiorniczek płynu i pojechałem dalej.. nie długo potem znów osiągnęła prawie 100 stopni...
akurat dodarłem na miejcie.. okręciłem znowu zbiorniczek.. dolna rura znowu zrobiła sie tak samo gorąca.. temp spadła.. i utrzymywała poziom.. zakręciłem zbiorniczek na postoju ciągle było koło 90 stopni... jak tak stał nawet kilka razy załączył wentylator na chwilkę i wszystko było...
tykałem też chłodnica i równomiernie była nagrzana...
w drodze powrotnej do domu jak można się spodziewać silnik znowu ociągnął prawie 100 stopni.. i tak trzymał.. an wzrastał ani malał...
po przyjeździe do domu sprawdziłem rury i dolna nie była lodowata (tylko letnia) a górna rura była gorąca...
ktoś ma jakieś sugestie co jest
wina wody/termostatu/czujnika
[ Dodano: Nie 12 Kwi, 2009 01:33 ]
ps. sie rozpisałem
Dołącze się do tematu, przy normalnej jeździe mam na oko 90stopni (wskazówka stoi pionowo) gdy autko postoi dłuższą chwile oczywiście temperatura rośnie i włącza się wentylator, gdy ruszam znowu po chwili wraca na 90 a nawet ≈ 85.
Moje pytanie - jaka temperatura powinna być przy ok 4500obr? (5bieg autostrada ≤140km/h) Miałem okazje od niepamiętnych czasów przejechać się z taką prędkością przez jakieś 20min non stop i temperatura wzrosła do 100 a może nawet odrobine więcej, wskazówka zatrzymała się przy tej wartości i nie ukywam że troszke sie wystraszyłem. Nie wiem czy to normalny objaw - czy tak powinno być - w każdym razie gdy zwolniłem po chwili znów było 90.
Moje pytanie - jaka temperatura powinna być przy ok 4500obr? (5bieg autostrada ≤140km/h) Miałem okazje od niepamiętnych czasów przejechać się z taką prędkością przez jakieś 20min non stop i temperatura wzrosła do 100 a może nawet odrobine więcej, wskazówka zatrzymała się przy tej wartości i nie ukywam że troszke sie wystraszyłem. Nie wiem czy to normalny objaw - czy tak powinno być - w każdym razie gdy zwolniłem po chwili znów było 90.
- souler
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2515
- Rejestracja: pn gru 12, 2005 15:04
- Lokalizacja: Zabrze/Ruda Śląska
- Kontakt:
jakby to powiedziec. nie jezdzi sie w ten sposob. max obroty przy jezdzie ciaglej dieslem to jakies 3800. chwilowo mozna trzymac ponad 4000, ale trzeba umiejetnie operowac gazem, wykorzystywac uksztaltowanie drogi. max czas takiej jazdy to pare minut i nalezy dac mu odsapnac. druga sprawa to olej - do takich predkosci wypadaloby miec cos porzadnego.lowi85 pisze:jaka temperatura powinna być przy ok 4500obr? (5bieg autostrada ≤140km/h) Miałem okazje od niepamiętnych czasów przejechać się z taką prędkością przez jakieś 20min non stop
moj rekord to 140-160 non stop z katowic do zabrza, ale jechalem w taki sposob, ze doladowanie utrzymywalo sie na poziomie 0.8-0.9 bara, dzieki czemu temp nie skakala. faktem jest, ze w aaz podczas szybkiej jazdy temp rosnie ponad 90. generalnie nie ma co plakac, bo wentylator ma 2 biegi, takze daleka droga do przegrzania.
[ Dodano: Nie Kwi 12, 2009 09:51 ]
Quatro7, zapowietrzony chyba jeszcze jest.
Był Dzik Power Diesel, jest Astra Turbo
załączyłem myślenie bardziej "łopatologiczne" i tak pomyślałem co moze być przyczyną...
tylko nie wiem w ilu % to sie z prawdą pokryje
moze przyczyną jest woda zamiast płynu?
bo czujnik jest na górze układu potem ciecz wpada do chłodnicy która jest jednak sporych rozmiarów.. i może ów woda w tej chłodnicy ochładza sie na tyle ze termostat sie nie otwiera (bo chłodnica robi sie cała gorąca) i na dole układu przy termostacie powiedzmy ma te 85 stopni a przy czujniku prawie sie gotuje.. bo jak wiadomo woda też tak dobrze nie przewodzi temp jak plyn..
co Wy na to
tylko nie wiem w ilu % to sie z prawdą pokryje
moze przyczyną jest woda zamiast płynu?
bo czujnik jest na górze układu potem ciecz wpada do chłodnicy która jest jednak sporych rozmiarów.. i może ów woda w tej chłodnicy ochładza sie na tyle ze termostat sie nie otwiera (bo chłodnica robi sie cała gorąca) i na dole układu przy termostacie powiedzmy ma te 85 stopni a przy czujniku prawie sie gotuje.. bo jak wiadomo woda też tak dobrze nie przewodzi temp jak plyn..
co Wy na to
Quatro7 pisze:załączyłem myślenie bardziej "łopatologiczne" i tak pomyślałem co moze być przyczyną...
tylko nie wiem w ilu % to sie z prawdą pokryje
moze przyczyną jest woda zamiast płynu?
bo czujnik jest na górze układu potem ciecz wpada do chłodnicy która jest jednak sporych rozmiarów.. i może ów woda w tej chłodnicy ochładza sie na tyle ze termostat sie nie otwiera (bo chłodnica robi sie cała gorąca) i na dole układu przy termostacie powiedzmy ma te 85 stopni a przy czujniku prawie sie gotuje.. bo jak wiadomo woda też tak dobrze nie przewodzi temp jak plyn..
co Wy na to
Myśle, że jak nie zamienisz wody na płyn to sie nie przekonasz... tak to tylko można gdybać, napewno są jakieś różnice w temperaturze, między zwykłą wodą a płynem do chłodnic, ale teoria i praktyka to dwie różne rzeczy
- Krystian GTD
- Ma gadane
- Posty: 170
- Rejestracja: sob wrz 08, 2007 21:37
- Lokalizacja: Gdańsk
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 137 gości