Podokręcałem wszystkie opaski na dolocie i okazało się że jedna przy BLOSie była troszkę luźno. Dokręciłem ją i włączyłem silnik. Obroty nie falowały ale były strasznie wysokie - prawie 2000 obr/min - zarówno na benzynie jak na gazie. Ustawiłem wolne obroty na niecały 1000 i nie falują i jest oki. Jenak po przełączeniu na gaz falują od około 750 do niecałych 2000 obr/min.
Przejechałem się około 3km i po wjechaniu do garażu obroty na gazie uspokoiły się. Wyłączyłem silnik, pochowałem klucze itp i za około 5min znów załączyłem silnik. Na benzynie elegancko - na gazie znów falują.
Nie mam pojęcia co jest.
Aha, mam praktycznie nową instalację gazową i gazownicy mówili że zanim przejadę około 2000km moga różne dziwne rzeczy dziać się na gazie - membrany w reduktorze muszą się wyrobić itd... ale myślę że falujące obroty nie sa tym spowodowane... Chyba.
PozdróVWka
[ Dodano: Czw Gru 29, 2005 12:03 pm ]
Już się wszystko uspokoiło (falowanie itd) a tu wczoraj znów jakieś fochy mi Golfik strzelał :smutny:
Normalnie uruchamiam silnik, zdejmuję nogę z gazu, obroty schodzą do 250-500ob/min i gaśnie

Dopiero po około 45km znów wszystko doszło do porzadku
Nie mam pojęcia dlaczego tak się czasem dzieje - silnik ma moc, nic nie szarpie, nie przerywa tylko jak coś mu odbije to łapie takie niskie obroty że aż gaśnie ;(
Chłopaki, pomóżcie!!!
[ Dodano: Czw Gru 29, 2005 4:20 pm ]
Wygląda na to że problem rozwiązany
Całe zamieszanie robił silnik krokowy. Z nim czy bez niego - nie było żadnej różnicy, autko chodziło tak samo. Byłem już przekonany że padł zupełnie lecz gdy przy włączonym silniku podłączyłem go - zaczął działać. Nie wiem czy było coś z kostką czy z samym krokowcem.
Jeżeli znów zacznie wariować to będę musiał załatwić jakiś drugi na podmiankę i zobaczyć czy dalej będą cuda.
PozdróVWka
[ Dodano: Pią Gru 30, 2005 6:52 pm ]
Dziś rano zaszedłem do garażu i to samo - na wolnych obrotach gaśnie
Wydawało mi się że może zawilgocił się krokowiec i na mrozie po prostu przymarza. Wykręciłem go, w domu go potraktowałem suszarką, później położyłem na grzejnik, następnie ostudziłem go aby od razu gorącego nie wkręcać i uruchamiać. Wstawiłem go i wszystko eleganko
Zobaczę co się będzie działo jutro rano... mam nadzieję że będzie ok
A tak przy okazji: byłem w sklepie i pytałem o cenę krokowca - oryginał VDO stoi 995zł

Zamienniki są około o połowę tańsze. Masakra normalnie - jak coś to chyba na szrotach będę szukał.
PozdróVWka

[url]http://www.vwzone.pl/forum/viewtopic.php?t=12306&start=0[/url] mk2 GTI...
[url]http://vwzone.pl/forum/viewtopic.php?t=19296&start=0[/url] Corrado G60...
[img]http://www.rzeszow.mm.pl/~dbbest/avatarki/logo_bonk.jpg[/img]