Ładowanie
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Ładowanie
Witam. Mam pytanko.Mam Golfa II 1.3. Jakiś czas temu wymieniałam alternator (wsadzili mi używany bo było taniej).Mechanik powiedział żemusiał bo spaliło go na zwojach. Chwilę pojeździłam i pewnego dnia znowu niekręci. Kupiłam nówkę baterie 55 amper i jeździłam dopuki bateria niesiadła. Brak ładowania!!! Czy możliwe że rozładowuje akumulator przez pasek albo szczotki? Proszę o odpowiedź. Dzięki
Ostatnio zmieniony śr mar 04, 2009 20:27 przez sisi20, łącznie zmieniany 1 raz.
- memberofhs
- Ma gadane
- Posty: 222
- Rejestracja: śr sty 21, 2009 21:53
- Lokalizacja: Ruda
- Kontakt:
- mosiek2206
- Mały gagatek
- Posty: 137
- Rejestracja: pn sty 26, 2009 20:43
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
To normalne alternator mógł mieć zanieczyszczone styki lub przez brud brak połączenia na zacisku z masą to dość częste przyczyny awarii alternatorów.
sisi20 powiedz coś więcej jakie są objawy czy jak przekręcisz stacyjek do pozycji zapłon to sie zapala kontrolka ładowania czy też nie?? czy też może w ogóle nie gaśnie po uruchomieniu silnika??
sisi20 powiedz coś więcej jakie są objawy czy jak przekręcisz stacyjek do pozycji zapłon to sie zapala kontrolka ładowania czy też nie?? czy też może w ogóle nie gaśnie po uruchomieniu silnika??
Ostatnio zmieniony czw mar 05, 2009 12:52 przez mosiek2206, łącznie zmieniany 1 raz.
Mosiek
Odłączyłam alternator na noc i zapaliłam.To nie diody. Ale ostatnio przejechałam spory kawałek drogi i autko pali od sztycha(przez ostatni tydzień tak miałam) i mam nadzieje że już tak będzie. Jeśli chodzi o kontrolkę od ładowania to mi nie świeci bo panmechanik mi ją wyciągną bo powiedział że mnie razić w oczy będzie. Wyciągnełem z auta RO CD z dużym wyświetlaczem i od tego czasu chodzi. Zegar na nim non stop świecił i może przez to??? Czeszczy mi od 2 dni w światłach. Na przełączniku. Da się to samemu zrobić? Mąż się trochę zna ale czy do kabli wziąść elektromechanika?(mam szwagra). Pomóżcie bo naprawdę pokochałam mojego "staruszka"(86r) a nieopłaca mi się w niego wkładać milionów.Już dołożyłam 2000zł a kupiołam go za 1650zł.
No to ja radze zmienic pana mechanika skoro problem swiecacej diody rozwiazuje poprzez jej wyciagnieciesisi20 pisze:Odłączyłam alternator na noc i zapaliłam.To nie diody. Ale ostatnio przejechałam spory kawałek drogi i autko pali od sztycha(przez ostatni tydzień tak miałam) i mam nadzieje że już tak będzie. Jeśli chodzi o kontrolkę od ładowania to mi nie świeci bo panmechanik mi ją wyciągną bo powiedział że mnie razić w oczy będzie. Wyciągnełem z auta RO CD z dużym wyświetlaczem i od tego czasu chodzi. Zegar na nim non stop świecił i może przez to??? Czeszczy mi od 2 dni w światłach. Na przełączniku. Da się to samemu zrobić? Mąż się trochę zna ale czy do kabli wziąść elektromechanika?(mam szwagra). Pomóżcie bo naprawdę pokochałam mojego "staruszka"(86r) a nieopłaca mi się w niego wkładać milionów.Już dołożyłam 2000zł a kupiołam go za 1650zł.
Moze to wlasnie swiadczyc o slabym ladowaniu bo wlasnie wtedy swieci sie ta kontrolka. Zmien mechanika i niech Ci to sprawdzi raz jeszcze... aha - i niech wstawi ta diode bo sie przydaje czasem, np jak padnie pasek klinowy
[img]http://i5.photobucket.com/albums/y182/johnnie_oo/zakaz-1.jpg[/img]
Szanujący się mechanik, nigdy nie pozbył by się diody.
Dioda sygnalizuje problem z ładowaniem lub jego brak jak i zerwanie paska klinowego podczas jazdy co z kolei owocuje przegrzaniem silnika.
Jeśli się świeciła oznacza uszkodzenie diody w alternatorze co z kolei powoduje niedoładowanie akumulatora co następnie skraca jego żywot.
A tak z innej beczki to mechanik amator który nie zna się na elektryce i wciska klientom uszkodzone części. Ale żeby nikt się nie zorientował i nie pytał o kontrolkę odłącza ją.
Unikać takich pseudomechaników.
Dioda sygnalizuje problem z ładowaniem lub jego brak jak i zerwanie paska klinowego podczas jazdy co z kolei owocuje przegrzaniem silnika.
Jeśli się świeciła oznacza uszkodzenie diody w alternatorze co z kolei powoduje niedoładowanie akumulatora co następnie skraca jego żywot.
A tak z innej beczki to mechanik amator który nie zna się na elektryce i wciska klientom uszkodzone części. Ale żeby nikt się nie zorientował i nie pytał o kontrolkę odłącza ją.
Unikać takich pseudomechaników.
Ostatnio zmieniony pt mar 13, 2009 15:04 przez weryfany, łącznie zmieniany 1 raz.
98% ludzi nienormalnych czyta posty z ręką na myszce.
Nie zdejmuj reki, już jest za późno...
Nie zdejmuj reki, już jest za późno...
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Dokładnie jak weryfany, wsadził Tobie jakiś bubel i wywalił kontroklę, zeby nie świeciła. W ogóle co to jest za przyczyna - że spaliło go na zwojach - jak to możliwe? A nawet jakby, to alternator mozna przewinąć - nie trzeba kupować drugiego.
No i ta kontrolka -
No i ta kontrolka -
- jak by mi mechanik coś takiego powiedział to chyba dostał by strzała - no żeby kontrolke usunąć... Po coś ta kontrolka tam była i skoro jest chyba we wszystkich samochodach współcześnie produkowanych, to pewnie jest potrzebna.sisi20 pisze:panmechanik mi ją wyciągną bo powiedział że mnie razić w oczy będzie
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 612 gości