MK III SAMOCHÓD NIE DO ZAJEŻDŻENIA "MIT CZY LEGENDA&quo

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
TAZ
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 6292
Rejestracja: pn sie 23, 2004 21:35
Lokalizacja: PRL- Świętokrzyskie
Kontakt:

Post autor: TAZ » sob gru 17, 2005 20:18

Ja jeżdże tylko mk1, a skoro to robię to o czymś to świadczy. Nogę mam bardzo ciężką.



Awatar użytkownika
nawrotvw
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: śr sty 19, 2005 23:39
Lokalizacja: Koluszki
Kontakt:

Post autor: nawrotvw » sob gru 17, 2005 21:19

Niestety tak trwałych samochodów juz nie bedzie, one nadal mają duszę, a nie jak te wszystkie nowe plastiki. Ale czas upływa nieubłaganie dla nas i naszych furek.



tramall
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 70
Rejestracja: pn mar 14, 2005 14:10
Lokalizacja: Rzeszow

Post autor: tramall » sob gru 17, 2005 21:43

Kiedyś ojciec(mechanik samochodowy, wcześniej uznawał tylko MB) miał mk2 GTD , i na pytanie czy bedzie robił jakiś remont (przebieg 274tys km, katowany przez 3 małolatów ) odpowiedział : PO CO ??? (ale fakt jest faktem, turbinę skończyliśmy)
Teraz jest Mk3 1.9D i ma ponad 320tys natrzaskane i co???? Jeździ dalej a traktują go jak robola , młodszy brat go upala, pracownicy też,olej czy świece zmieniane są kiedy się ojcu przypomni , poprostu katung....Auto miało zrobioną tylko pompę paliwa bo jeździło długo na syfskim opale.
Nie wiem jak benzyna bo mk3 16v mam od 9miesięcy ale też powinno być OK.

Ogólnie takich opini jest więcej , większość moich wujków ma Vw (90% to diesle) i żaden nie narzeka. Brachol miał BMW ale się wk....(głównie na spalanie he he) i szuka Paska ew Merola w210 (ale tylko ze starym dieslem 250D), kumpel miał Volvo V40 TD i się puszył jaki to on jest zajebisty, ale jak mu się parę rzeczy posypało i dowiedział się że silnik to francuz to sprzedał (z duuużą stratą) i powiedział : ..." załatw mi takiego golfa"

To tyle od Ojca prowadzącego...



Awatar użytkownika
Krembul
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 302
Rejestracja: pn maja 30, 2005 00:41
Lokalizacja: Radom/Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Krembul » ndz gru 18, 2005 13:39

Moj kolega mial golfa2 1,6D. Samochod byl z 85roku (chyba) i przejechal nim sam 350 000km. Nie wie ile mial przejechane wczesniej - na liczniku widnialo 200 000 ale juz wtedy samochod mial troche lat. Do tego wszystkiego byl to skladak. Nawet w silniku czesc czesci byla od benzyniaka. Jezdzilby do dzis nim gdyby go rdza nie zezarla.


Sprzedam REFLEKTORY "golf IV look" do mk3 stan idealny+3 komplety żarówek xenon oraz SPORTOWY FILTR POWIETRZA K&N do mk3+olejki regenerujące(200PLN)

Awatar użytkownika
tommi336
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 29
Rejestracja: ndz lis 27, 2005 13:49
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: tommi336 » pn gru 19, 2005 00:06

Hehe taz ma razcje moja mk1 ma przejechane 350tys i narazie (odpukac) serce ma w pozadku, wiadomo od 22letniego auta nie mozna wymagac ze nic sie nie popsuje-cos mechanicznego zawsze poleci ale co do silnika-PRAWDA nie do zajechania:) jak ciezarowka :bigok:


Mk1 AAZ+ garret t2 + boost pin + fmic

piotrek991
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: czw lis 10, 2005 22:40
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post autor: piotrek991 » pn gru 19, 2005 00:15

powiem tak każdy samochód będzie jeżdził ale polega to na tym


jak się dba tak się ma...


miałem nowego seja i co wóż z sianem nie oświetlony i go skasowałem, kupiłem vw golfa3, wcześniej mówiłem te wszystkie stare to graty itp, niechce zadnego używanego a tym bardziej vw,,,,i co niechciałem a kupiłem bo tak wyszło i co...? odziwo moje ustosunkowanie do używanych i vw się zmieniło, po primo komfort jazdy, tanie części, mała strata co do nowego auta, i chyba już nigdy nie kupie nowego, a jesli kiedyś to przezuce się na golfa4 albo nowszego passata, inna marka jakoś mi narazie nie podchodzi


F126p, F126p, Polonez, Seicento 1,1, Golf 3, Audi A3, Passat B5, Golf IV, Passat B5, Alfa Romeo 156 JTD,

THOMO
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 73
Rejestracja: sob maja 07, 2005 23:26
Lokalizacja: mazowieckie
Kontakt:

Post autor: THOMO » ndz gru 25, 2005 00:44

jezdze golfem 1,9TDI 94r ..super autko..tylko blacharka troszka zaczyna siadac na progach..narazie mam przejechane ok 280..i chodzi


melu

Awatar użytkownika
mr_simon
..::INTRUDER::..
..::INTRUDER::..
Posty: 509
Rejestracja: pn lut 07, 2005 13:52
Lokalizacja: Dębno
Kontakt:

Post autor: mr_simon » ndz gru 25, 2005 11:38

THOMO pisze:jezdze golfem 1,9TDI 94r ..super autko..tylko blacharka troszka zaczyna siadac na progach..narazie mam przejechane ok 280..i chodzi
I jeszcze dłuuugooooooo pochodzi :)


Volskwagen - Das Auto.

Awatar użytkownika
hanti
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 867
Rejestracja: czw lip 14, 2005 23:35
Lokalizacja: zDolny Śląsk :)-Piława Górna
Kontakt:

Post autor: hanti » ndz gru 25, 2005 12:30

mój Gofer ma natrzaskane ponad 300tyś.(`89 rok) silniczek jest słabiutki bo ma tylko 50KMale dobry przez pół roku najeździłem tylko około 70 tyś.
owszem zdarzają się awarie ale to nie na skutek słabych silników tylko na skutek przebiegów a to normalna sprawa że przy długich trasach może siąść łożysko czy np. spalić sie alternator, lub może wydmuchać uszczelkę pod głowicą.

jak ostatnio wracałem z niemiec miałem sytuację że mi zarzygało olejem calutki silnik( pomyślałem kuuuuurwa !!!!! napewno silnik szlag trafił ) okazało się tylko ,że odma się przytkała (czasami może sie zdarzyć a trasa ma ponad 1000km)i jest wszystko teraz cacy a z innymi autami już miałem podobne przypadki i nic tylko żałoba silniki do kasacji. z VW jest inaczej to są silniki NIE DO ZARŻNIĘCIA!!!!!!! ale też trzeba o nie dbać.
Ja już wiem ,że nie ma lepszej marki niż VW i dlatego teraz zmieniam auto ale tylko na nowszy model:)


Obrazek - Jedyna taka taksówka !!!!!!

Awatar użytkownika
Pirat_666
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 119
Rejestracja: pn cze 13, 2005 11:12
Lokalizacja: Będzin/Miasteczko Slaskie
Kontakt:

Post autor: Pirat_666 » ndz gru 25, 2005 12:46

Znajomy ma warsztat... i generalnie często spotkałem sie z opinią bardzo dużej niezawodności właśnie VW i MB. Pamiętam że najbardziej komplementowanym silnikiem i autem był mk2 1,6D. Opinia silnika nie do zajechania jest dość powszechna (kumpel ma na nim natrzaskane ponad 500tysięcy). Natomiast znajomy w MB W123 ma ponad 850tysięcy nalatane...a swoją drogą samochód jest (przynajmniej dla mnie) piękny i absolutnie doskonały...


Nie na zawsze przykuci jesteśmy do kręgów świata, poza nimi zaś istnieje coś więcej niż wspomnienie.

Awatar użytkownika
mr_simon
..::INTRUDER::..
..::INTRUDER::..
Posty: 509
Rejestracja: pn lut 07, 2005 13:52
Lokalizacja: Dębno
Kontakt:

Post autor: mr_simon » ndz gru 25, 2005 14:05

VW - Wiesz co masz! I tyle!
Była kiedyś taka reklama VW - jedzie, jedzie, jedzie....................


Volskwagen - Das Auto.

Awatar użytkownika
Arcturus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: śr sie 03, 2005 14:06
Lokalizacja: Gorlice

Post autor: Arcturus » ndz gru 25, 2005 14:55

Moze i nie do zajechania ale generalnie auto to obraz jego własciciela(właścicieli) i jak było dbane takie jest!
Widziałem "maluchy" dwudziestokilkuletnie w stanie niemal idealnym a zdarzyło mi sie widziec równierz kilkuletnie "fury" (TOYOTA, VW) w stanie opłakanym zeby nie powiedziec agonalnym!!
Tak ze mimo ze istnieja auta lepsze i gorsze i VW nalezy z cała pewnością do tych drugich to czy auto jest "niedozajeżdzenia" zalezy praktycznie tylko i wyłącznie od jego właściciela!!
Pozdrawiam!!!



greg

Post autor: greg » pn gru 26, 2005 02:21

Mam znajomego który mówi - daj mi samochód na 0,5 godziny a pokażę Ci że nie ma samochodu do zajeźdźenia - fakt ze jego kumpel zarźnął 3 głowice w BMW 525TDS - albo szanujesz auto i nim jeździsz albo nie szanujesz i sprzedajesz szybko temu co potem będzie obalał mit o niezawodności. Jeździłem golfem mk2 GTD - stan licznika ok300tys - ile cofnięte nie wiem - służył również jako terenówka, pług śnieżny itede - prawy tylny róg klepany 5 razy - wymieniana uszczelka pod głowicą i turbina, no oleje, żarówki, akumulator. Po za tym bez zarzutu - o przepraszam jeden zarzut - dał się ukraść.

[ Dodano: Pon Gru 26, 2005 1:25 am ]
a obecny 304tys. wymieniana głowica bo poprzednia właścicielka w Niemczech nie zgasiła auta chociaż pasek od alternatora pękł, pompa nie pracowała i się potopiły króćce. Założona inna głowica i poza tym że wsadziłem dodatki typu podgrzewane fotele, elektryczne szyby i lusterka to nic poza olejami itede nie robię.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 146 gości