awaria wycieraczek

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
marcinhello1
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 115
Rejestracja: śr cze 11, 2008 00:05
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

awaria wycieraczek

Post autor: marcinhello1 » ndz lut 15, 2009 23:09

witam. mam problem z wycieraczkami w mk2 1.3 NZ.. najpierw bylo tak- zacinaly sie srednie obroty wycieraczek, ostatnio calkiem przestaly dzialac te srednie obroty mimo ze czasówki i te najszybsze dzialaly. pomyslalem ze to poprostu ten przełącznik przy kierownicy zepsuty, pojechalem na szrot- facet mowi ze to moze ten caly mechanizm z silniczkiem zepsuty- więc wziął ten mechanizm wyciągnął u mnie wtyczke ale jednak bylo to samo nic sie nei zmienilo. no to dal mi ten przełącznik przy kierownicy, wymienilem i jakos udalo sie ze zaczelo dzialac nei wiem jak ale zaczelo mimo ze jak wsadzilem nowy to tez cos nie zaskoczylo od razu;) w trasie przestalo znowu dzialac, wyciągnęłem przekazniczek wycieraczek , potem po godzinie go wsadzilem i nie dzialaly ani czasówki ani to co wczesniej tylko te najszybsze a nic nie grzebalem tylko przekaznik wyciągnłęłem. to tyle, dzialają mi tylko te najszybsze obroty- w tej kwesti zrobilem tyle- wsadzilem inny przekaznik( od znajomego), jak bylem na szrocie to facet podłączał mi cały ten mechanizm ramion z silniczkiem do kostki i to samo tyle ze wtedy tylko te srednie nie dzialaly a potem jak mowilem tez czasówki, wszystkie bezpieczniki dobre, sprawdzilem czy do kostki przy silniczku dochodzi napięcie- dochodzi niby tylko na tym położeniu gdzie najszybsze obroty czyli tam gdzie dziala mi a przy innych położeniach nic.. nie wiem co to moze być.. napewno nie ten włącznik przy kierownicy bo sprawdzalem to dokladnie- podłączałem bezpośrednio itd, prąd dochodzi ale nie dochodzi do kostki przy silniczku w tych dwóch położeniach co mowilem.. gdzie znajduje sie wyłącznik czasowy albo tp?? czy cos oprócz tego przekaznika na bezpiecznikach jakis programator czy tp gdzie to jest?? aha powiem tyle, wsadzilem ręke to bylo troche mokro tam pod kierownicą- gąbka nasiąknięta może cos uszkodzilo ale no mialem taki problem długo tyle ze na jednym polozeniu.. styki przeczyscilem, patrzylem czy styki w kostkach nie wypadly czy tp..itd..;( co to moze byc???
Ostatnio zmieniony ndz kwie 12, 2009 11:44 przez marcinhello1, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
kwietek
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 779
Rejestracja: pt paź 10, 2008 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post autor: kwietek » pn lut 16, 2009 00:47

Prawdopodobnie masz uszkodzoną skrzynkę bezpieczników / przekaźników - jeśli przemokła lub samochód miał wypadek stawiał bym na to.
Ostatnio zmieniony pn lut 16, 2009 00:47 przez kwietek, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
marcinhello1
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 115
Rejestracja: śr cze 11, 2008 00:05
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Post autor: marcinhello1 » pn lut 16, 2009 21:46

dzięki- prawdopodobnie tak jest jak mówisz, bo jeśli nic innego tam nie ma oprócz tych rzeczy to nic tylko skrzynka bezpieczników bo chyba kable się nie pourywały same malo prawdopodobne..;) co do tego ze mokra- to jednak jest wilgoć, a gąbki nasiąknięte wodą. czy taką skrzynke jak rozpolowie co tam jest kabelki czy ścieżki jak to tam jest? jak sie do tego zabrac i czy da sie to naprawić czy trzeba nową skrzynke jesli jest zepsuta? miernik i lutownica wystarczy;)? do elektryka pojade w ostateczności jak narazie musze sam dzialac...



Awatar użytkownika
kwietek
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 779
Rejestracja: pt paź 10, 2008 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post autor: kwietek » pn lut 16, 2009 21:58

Pewnie że wystarczy :) tylko nie możesz się tego bać, i być w 100% pewny że wszystkie kabelki podpiąłeś,żadnego nie urwałeś, ani nic nie pomyliłeś, żeby np. czasem Ci się wentylator od chłodnicy nie włączał co skutkowało by przegrzaniem silnika... (tak pewien elektryk naprawił kumplowi AZZ, skończyło się remontem silnika... ), a właśnie zapomniałem najważniejszego: jak są cienkie lutowania trzeba znacznie rozgrzać lutownicę i kilka razy przykładać na ułamek sekundy - by nie zrobić mostka pomiędzy 2 lutami. Tak samo jeśli są tylko popękane: rozgrzewasz lutownicę i kilka krotnie przykładasz na ułamek sekundy aż pęknięcia nie znikną nie dodając cyny. To chyba tyle uwag poradzisz sobie na 100% tylo się tego nie bój, i pamiętaj by wtyczki nie miały luzów, i by były wszystkie podpięte :)
Ostatnio zmieniony pn lut 16, 2009 22:02 przez kwietek, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
marcinhello1
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 115
Rejestracja: śr cze 11, 2008 00:05
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Post autor: marcinhello1 » pn lut 16, 2009 22:34

wiesz, wczesniej to ja zrobie zdjęcie żeby wtyczek nie pomylić itd.. ciężko się rozpoławia tą skrzynke tyle tych zatrzasków..;> pytalem co tam jest w środku, czy są tylko kabelki nie ma ścieżek jak to wygląda opisowo..;)?? aha, moim zdaniem nawet jakby byl silnik zepsuty czy odłączony, to przekazniczek( ta czasówka wlasciwie bo to razem jest) by przełączało, pstrykalo jak kierunkowskazy;), a mi nie przełącza czyli pewnie tam prąd nie dochodzi, moze sprawdze jak mi sie uda czy do kostki z tylu skrzynki dochodzi prąd a potem na wtykach na przekazniku z przodu skrzynki czy tez jest..jak nie bedzie przejscia to wiadomo..ok dzięki dam znac jak cos zdzialam musze tylko znalezc czas i miejsce.. pewnie na dworzu



Awatar użytkownika
kwietek
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 779
Rejestracja: pt paź 10, 2008 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post autor: kwietek » pn lut 16, 2009 22:45

ta skrzynka ma takie zatrzaski na górze, na dole i po bokach, wystarczy je podważyć i delikatnie rozłożyć - nic prostrzego, w środku masz i kable i płytki strasznie to wygląda - ale podkreślam że tylko wygląda. Na początek sprawdź lutowania czy są ok - wiem że to będzie odpychające ale pewnie znajdziesz sporo popękanych, warto je ponaprawiać.



Awatar użytkownika
marcinhello1
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 115
Rejestracja: śr cze 11, 2008 00:05
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Post autor: marcinhello1 » pn lut 16, 2009 22:59

juz sie boje jak pomysle ze to rozbiore to zaniemówie.. potrzebowalbym schemat elektryczny, albo schematy? mam taką książke do mojego itd ale tam nie ma tych schematów.. chociaz schemat wycieraczek wystarczylby, szukalem na forum ale jakos nei znalazlem



Awatar użytkownika
kwietek
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 779
Rejestracja: pt paź 10, 2008 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post autor: kwietek » pn lut 16, 2009 23:12

nie do skrzynki nie potrzebujesz schematów wszystko tam jest czytelnie rozłożone.



Awatar użytkownika
marcinhello1
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 115
Rejestracja: śr cze 11, 2008 00:05
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Post autor: marcinhello1 » wt lut 17, 2009 22:32

dzisiaj pojechalem do ciotki do garażu o 18 po pracy, wlasciwie to nic nie zrobilem prócz tego żę doszedłem do wniosku że tego nie zrobie teraz, że nie da rady otworzyć skrzynki bez wyciągnięcia wtyczek, że będe potrzebował więcej czasu.. a żeby to zrobić musze wyciągnąć wtyczki i to mieć na biurku z lampecZką a nie w zimnym garażu ze skuloną głową masakra.. i tak nie jestem pewien że jak ją rozbiore to rozwiąże to problem ale moze w weekend pojade tam ponownie i zobacze..;/



Awatar użytkownika
kwietek
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 779
Rejestracja: pt paź 10, 2008 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post autor: kwietek » wt lut 17, 2009 22:47

zgadzam się zima to nie jest przyjazny czas na zabawę w garażu... Dobrze zrobiłeś bo trzeba mieć 100% pewność że wszystkie wtyczki są dobrze podłączone...



Awatar użytkownika
marcinhello1
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 115
Rejestracja: śr cze 11, 2008 00:05
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Post autor: marcinhello1 » wt lut 17, 2009 23:35

podjade do wujka garażu rano w wolny dzien, zaznacze wszystkie wtyczki, wyciągne wszystkie i wtedy będe miał skrzyneczke w rękach. pojde do ciepłego domku cioci, otworze skrzynke ( ale chyba bezpieczników nie trzeba demontować żeby ją otworzyć chodz nie jestem tego taki pewien)?? otworze, i popatrze na przewody wiążące się z dzialaniem wycieraczek a wiem które to są już wtyczki itd.. to tyle prawidłowo czy cos przeoczylem..;))? aha ale przez chwile zastanawialem się czy nei lepiej załatwić poprostu inną skrzynke i tylko podmienić przekazniczki wtyczki i po sprawie ale chodzi o kase wiadomo i pewność czy to aby napewno skrzynka;> widzisz, w garażu zimno itd.. ale jak ja nawet nei mam tego garażu to jescze gorzej.. bo tak to bym to dzisiaj zaczął robić a samochód najwyżej by został w garażu bez skrzyneczki a na dworzu z kolei zimno. wszystko na dworzu robilem czy głupi amorek albo łożyska tylne.. a jak musialem wejsc na chwile pod samochod to wjechalem na krawężnik jednymi kołami i wlazlem..;) pozdro



Awatar użytkownika
kwietek
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 779
Rejestracja: pt paź 10, 2008 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post autor: kwietek » śr lut 18, 2009 15:10

z tego co pamiętam to nie trzeba wyjmować bezpieczników, tylko ważne byś kable sobie zaznaczył, a wcześniej oczywiście odpiął akumlator. Co do nowej skrzynki można ją kupić pod warunkiem że dostaniesz gwarancje że jest sprawna, bo z używanymi częściami jest jak z kotem w worku. Powodzenia :)



Awatar użytkownika
marcinhello1
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 115
Rejestracja: śr cze 11, 2008 00:05
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Post autor: marcinhello1 » śr lut 18, 2009 22:26

pojechalem na jeden szrot tam gdzie przełącznik kupielm to nei mieli powiedzieli ze jestem pierwszym magikiem który szuka skrzynki.. na drugim mowi za 60 zl i ze zwrotów nie przyjmuje taki cham. pojechalem na następny, skrzynka za 20zł, na miejscu w 20 minut przemieniłem skrzynki wszystko popodłączałem i lipa, nie dziala to samo co w mojej czyli skrzynka dobra, spowrotem zamieniłem a tamtą mu oddalem;/ lipa;/ to ja nie wiem co to moze byc?? w piątek podjade tam i podłącze jeszcze raz silniczek cały, bo raz juz mi podłączał ze szrotu ale innego ale moze akurat byl tez zepsuty wiec sprawdze jeszcze raz na innym silniczku;] chodz w to wątpię bo widze dokladnie ze prąd nei dochodzi do silniczka sprawdzalem miernikiem;] moze gdzies sie kabel urwal czy co;/ jeszcze pogrzebie a jak nie znajde w co wątpię że nei znajde, to mam schemat i zrobie własną instalacje i będzie dzialac :bigok:



Awatar użytkownika
kwietek
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 779
Rejestracja: pt paź 10, 2008 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post autor: kwietek » czw lut 19, 2009 00:30

Kable rzadko kiedy się psują chyba że izolacja się stopiła, lub myszy ją pogryzły. Dlatego szukanie bym zaczął od połączeń - są narażone na wilgoć i czasem gniją. Szkoda że moja diagnoza była błędna, zaoszczędził byś sporo czasu, teraz pozostaje mi życzyć Ci powodzenia :)



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 183 gości