Mam objaw, ostatnio coraz częstszy, że auto mi gaśnie przy normalnej jeździe, na biegu. Kończy się postojem z awaryjnym parkowaniem gdzie popadnie. Wymieniłem już filtr paliwa, kopułkę i palec rozdzielacza. Swiece były czyszczone jesienią. Mam wyłącznik na pompie paliwa i wczoraj go zwarłem na stałe, dziś do pracy dojechałem ale i tak nie mam pewności że to było przyczyną. Wczoraj chciałem wyczyścić pompę, ale po zdjęciu pokrywy i odkręceniu pierścienia z tymi doprowadzeniami nie mogłem wyjąć samej pompy. Wyczułem jakby takie zatrzaski, ale tylko z jednej strony. Próbowałem tym obrócić, ale bez rezultatu. Wolałbym niczego nie urwać. Poradzi mi ktoś jak to dziadostwo wywlec?
Golf 3 benzyna.
Może jakaś inna rada co może być przyczyną gaśnięcia? Po postoju i trzyminutowej modlitwie odpala i jadę dalej, jednak jakiś tam dyskomfort mam
![hmm :hmm:](./images/smilies/hmm.gif)
Pozdro, Jejek