Problem z obrotami, gaśnie

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

fix123
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 206
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 12:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Problem z obrotami, gaśnie

Post autor: fix123 » czw sty 29, 2009 19:04

witam
panowie mam golfa 91 rok 1.3 silnik na wtrysku wielopunktowym pytanie mam problem z obrotami raz mam 900 raz 1000 i nie wiem czasami zdarza mu się zagasnąć na światłach czy to może być silnik korkowy czy on w ogóle jest? czy wina przewodów dodam że przewody świece kopułka palec są ok. proszę o radę.
Ostatnio zmieniony pt sty 30, 2009 11:59 przez fix123, łącznie zmieniany 1 raz.



waldekzmuda
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: czw sty 29, 2009 19:00
Lokalizacja: kłoczew

Post autor: waldekzmuda » czw sty 29, 2009 19:18

ja mam golfika 1.6i któremu w ostatnich dniach brakuje wolnych obrotów,na dużych chodzi ale podczas jazdy gdy zdejmuje nogę z gazu gaśnie byłem u mechanika to poradził mi żeby wymienić cały gaźnik,niedawno wymieniona była podstawa wtrysku,czy to może jest coś z podciśnieniem czy czujnik ssania może też być przyczyną gaśnięcia?



Awatar użytkownika
bogus01
MK2 600KM
MK2 600KM
Posty: 115
Rejestracja: pt lis 28, 2008 22:21
Lokalizacja: Włocławek

Post autor: bogus01 » czw sty 29, 2009 19:52

FIX jedno jest pewne to nie wina silniczka krokowego bo go nie ma (jest automat) ja w czasie ostatnich dużych mrozów tez miałem podobne problemy w twoim przypadku warto by zmierzyć cisnienie sprezania moze falowanie jest przez czujnik podcisnienia



Awatar użytkownika
guti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 7379
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
Lokalizacja: T-Mobile
Kontakt:

Post autor: guti » czw sty 29, 2009 20:22

fix123, koledze w NZcie ( taki jak twoj) pomogło wymienienie rurek podcisnienia, przejrzal tez odme , wyczycił itd. dawnij bylo tak ze az deska sie trzesła , a teraz juz jest lepiej. Problem prawie nie istnieje , czasem sie przypomni , ale teraz rowno chodzi i kolega zapomnial o problemie :)
chodzi mi o wszsytkie gumowe laczenia rurek , a w NZ tego nie brakuje :)


Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Obrazek

Awatar użytkownika
AndrzejP4
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 462
Rejestracja: śr sie 08, 2007 19:42
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontakt:

Post autor: AndrzejP4 » czw sty 29, 2009 21:01

Tak jak szanowny kolega guti pisze :
- sprawdź dokładnie układ dolotowy pod względem szczelności.
Najczęściej pękają rurki odmy, która znajduje się między silnikiem a ścianką grodziową.
Po drugie przewody podciśnienia, ale sprawdzałem jak silnik chodzi bez nich i działał stabilnie, więc na pewno nie jest to główna przyczyna.

- do sprawdzenia sonda lambda - odłącz ją i przetestuj silnik. Jeżeli po odłączeniu sondy pływanie obrotów ustanie, to już masz winnego :)

- do sprawdzenia klapa przepływomierza - otwórz filtr powietrza i spróbuj nią poruszać - musi chodzić absolutnie płynnie, bez zacięć.

- do sprawdzenia czujnik temperatury(NIEBIESKI, na wyjściu wody z bloku) Zmierz rezystancję przy temp 20*C i ok 100*. musisz poszukać na necie tabelki z wartościami referencyjnymi i porównać z Twoimi pomiarami

- do obejrzenia przepustnica - odkręcasz 2 szpilki i ściągasz plastikową część dolotu z przepustnicy. Przesłony maja być czyste. Często po iluśtam setkach tysięcy km są już zarośnięte. Przepustnicę czyści się łatwo i przyjemnie - odkręcasz 4 śruby imbusowe i schodzi :) Czyścić trzeba delikatnie, aby nic nie wygiąć. Ah, nie kręć żadnymi śrubami regulacyjnymi!

Pozdrawiam!

-



fix123
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 206
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 12:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: fix123 » czw sty 29, 2009 22:28

guti pisze:fix123, koledze w NZcie ( taki jak twoj) pomogło wymienienie rurek podcisnienia, przejrzal tez odme , wyczycił itd. dawnij bylo tak ze az deska sie trzesła , a teraz juz jest lepiej. Problem prawie nie istnieje , czasem sie przypomni , ale teraz rowno chodzi i kolega zapomnial o problemie :)
chodzi mi o wszsytkie gumowe laczenia rurek , a w NZ tego nie brakuje :)

odnośnie odmy to nie wiem czy coś takiego mam mam tylko przewód który idzie do komory silnika i drugi przewód co idzie od zaworów był tylko wsadzony i leżał sobie i wali olejem na pewno wiem że nie był to oryginalny ponieważ byłem i w sklepie oglądałem to ten wąż od zaworów jest połączony razem z tym co idzie do komory..



Awatar użytkownika
guti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 7379
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
Lokalizacja: T-Mobile
Kontakt:

Post autor: guti » czw sty 29, 2009 23:53

fix123 pisze:odnośnie odmy to nie wiem czy coś takiego mam mam tylko przewód który idzie do komory silnika i drugi przewód co idzie od zaworów był tylko wsadzony i leżał sobie i wali olejem na pewno wiem że nie był to oryginalny ponieważ byłem i w sklepie oglądałem to ten wąż od zaworów jest połączony razem z tym co idzie do komory..
odma idzie od rury ktora zmierza do przepustnicy w dół , tam zobaczysz taka puche nizej , to jest odma :) nie pamietam jak to jest mocowane do bloku , ale w niektórych jest jeszcze taka przystawka ktora sie dokreca :) w sobote wieczorem bede mial NZta przed nosem, to moge dokladniej sprawdzic :)


Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Obrazek

fix123
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 206
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 12:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: fix123 » pt sty 30, 2009 08:04

guti pisze:
fix123 pisze:odnośnie odmy to nie wiem czy coś takiego mam mam tylko przewód który idzie do komory silnika i drugi przewód co idzie od zaworów był tylko wsadzony i leżał sobie i wali olejem na pewno wiem że nie był to oryginalny ponieważ byłem i w sklepie oglądałem to ten wąż od zaworów jest połączony razem z tym co idzie do komory..
odma idzie od rury ktora zmierza do przepustnicy w dół , tam zobaczysz taka puche nizej , to jest odma :) nie pamietam jak to jest mocowane do bloku , ale w niektórych jest jeszcze taka przystawka ktora sie dokreca :) w sobote wieczorem bede mial NZta przed nosem, to moge dokladniej sprawdzic :)
ja zrobię fotki to wstawię ja tej puszki nie mam tylko wąż jest.



Awatar użytkownika
guti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 7379
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
Lokalizacja: T-Mobile
Kontakt:

Post autor: guti » pt sty 30, 2009 11:36

fix123 pisze:ja zrobię fotki to wstawię ja tej puszki nie mam tylko wąż jest.
i ten waz idzie pozniej do bloku silnika ? przymocowany jest jakos do bloku ? jezeli sobie zwisa to zle , bo w takim przypadku musi byc zaslepiony bo auto ciagnie lewe powietzrze


Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Obrazek

fix123
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 206
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 12:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: fix123 » pt sty 30, 2009 18:12

guti pisze:
fix123 pisze:ja zrobię fotki to wstawię ja tej puszki nie mam tylko wąż jest.
i ten waz idzie pozniej do bloku silnika ? przymocowany jest jakos do bloku ? jezeli sobie zwisa to zle , bo w takim przypadku musi byc zaslepiony bo auto ciagnie lewe powietzrze
panowie założyłem już oryginalny wąż tak jak być powinno lekka różnica jest ale i tak obroty jeszcze lekko skaczą no i czasmi poszarpuje nie wiem co to może być jeszcze...może ktoś pomoże.



moriel
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 117
Rejestracja: wt lip 01, 2008 17:20
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: moriel » sob sty 31, 2009 01:56

Niestety, to nie takie proste. Ja się borykam z tym silnikiem od roku, na szczęście z niezłymi efektami :)
Silnik NZ po prostu ma to do siebie, że przy znacznym zużyciu całego osprzętu silnika lubi sobie falować i niełatwo znaleźć przyczynę. Co możesz łatwo sprawdzić to:

- Skoro odmę już zrobiłeś, to teraz sprawdź szczelność dolotu - odkręć grubą gumową rurę od strony przepływomierza i próbuj w nią dmuchać - jeśli będzie trzymać ciśnienie, jest ok.
- Odepnij sondę lambda (ktoś już Ci to poradził) i zobacz czy silnik będzie pracował lepiej. Jednak jeśli tak będzie, to wcale nie będzie jeszcze na 100% oznaczać, że sonda jest winna. Po prostu przy odpiętej sondzie sterownik wzbogaca nieco mieszankę i silnikowi łatwiej jest pracować na większej dawce paliwa.
- Sprawdź omomierzem niebieski czujnik temperatury (też już była taka sugestia) - na zimnym silniku powinien mieć ok. 3kOhm, na ciepło mniej niż 300Ohm.
- Zdejmij klapkę z przepływomierza i zobacz czy warstwa oporowa (czarna) nie jest nadmiernie przetarta od suwaka.
- Sprawdź ustawienie zapłonu, przy moich zmaganiach właśnie to pomogło najbardziej.

A tak swoją drogą, to mój Golfik po zakupie był tak cholernie zaniedbany, że występowały WSZYSTKIE wymienione powyżej problemy i jeszcze sporo innych :) Każda z kolejnych napraw stopniowo poprawia trochę stabilność i kulturę pracy silnika.



fix123
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 206
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 12:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: fix123 » sob sty 31, 2009 10:14

moriel pisze:Niestety, to nie takie proste. Ja się borykam z tym silnikiem od roku, na szczęście z niezłymi efektami :)
Silnik NZ po prostu ma to do siebie, że przy znacznym zużyciu całego osprzętu silnika lubi sobie falować i niełatwo znaleźć przyczynę. Co możesz łatwo sprawdzić to:

- Skoro odmę już zrobiłeś, to teraz sprawdź szczelność dolotu - odkręć grubą gumową rurę od strony przepływomierza i próbuj w nią dmuchać - jeśli będzie trzymać ciśnienie, jest ok.
- Odepnij sondę lambda (ktoś już Ci to poradził) i zobacz czy silnik będzie pracował lepiej. Jednak jeśli tak będzie, to wcale nie będzie jeszcze na 100% oznaczać, że sonda jest winna. Po prostu przy odpiętej sondzie sterownik wzbogaca nieco mieszankę i silnikowi łatwiej jest pracować na większej dawce paliwa.
- Sprawdź omomierzem niebieski czujnik temperatury (też już była taka sugestia) - na zimnym silniku powinien mieć ok. 3kOhm, na ciepło mniej niż 300Ohm.
- Zdejmij klapkę z przepływomierza i zobacz czy warstwa oporowa (czarna) nie jest nadmiernie przetarta od suwaka.
- Sprawdź ustawienie zapłonu, przy moich zmaganiach właśnie to pomogło najbardziej.

A tak swoją drogą, to mój Golfik po zakupie był tak cholernie zaniedbany, że występowały WSZYSTKIE wymienione powyżej problemy i jeszcze sporo innych :) Każda z kolejnych napraw stopniowo poprawia trochę stabilność i kulturę pracy silnika.
a więc sondę lambda odłączyłem nie było żadnego efektu czy jest włączona czy nie przepływomierz wyczyściłem czujnik są sprawdzone są ok zapłon ustawiał mechanik na lamę jak była uszczelka pod głowicą wymieniona nie wiem co dalej... myśle czy nie wyminic jeszcze raz przewodów wn


Panowie wyczyściłem przepływomierz, odmę, przepustnicę jest z obrotami dużo lepiej już nie ma takich wariacji ale mam jeszcze problem z poszarpywaniem auta jak mam 2 tys obrotów wcisnę mocno gaz to poszarpuje mi auto....co to może być???
Ostatnio zmieniony czw lut 05, 2009 08:24 przez fix123, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
AndrzejP4
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 462
Rejestracja: śr sie 08, 2007 19:42
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontakt:

Post autor: AndrzejP4 » sob sty 31, 2009 14:14

No to zostało Ci jeszcze sprawdzenie szczelności dolotu - można zdjąć rurę z przepływki i dmuchać w nią ile sił w płucach. Jest to najskuteczniejsza metoda :)

No i moim zdaniem powinieneś zdemontować przepustnicę i zobaczyć czy coś w niej nie wyrosło.

Miałem bardzo podobne problemy z tym silnikiem, ale udało mi się go doprowadzić do stanu niemal fabrycznego, z tym, że przebieg to tylko 149tys.km.


Nie wykluczałbym uszkodzeń przewodów. Tylko musisz mi napisać, czy silnik rytmicznie faluje obrotami 900-1000 czy po prostu raz sobie chodzi na 1000 a raz na 900.



fix123
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 206
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 12:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: fix123 » sob sty 31, 2009 17:41

AndrzejP4 pisze:No to zostało Ci jeszcze sprawdzenie szczelności dolotu - można zdjąć rurę z przepływki i dmuchać w nią ile sił w płucach. Jest to najskuteczniejsza metoda :)

No i moim zdaniem powinieneś zdemontować przepustnicę i zobaczyć czy coś w niej nie wyrosło.

Miałem bardzo podobne problemy z tym silnikiem, ale udało mi się go doprowadzić do stanu niemal fabrycznego, z tym, że przebieg to tylko 149tys.km.


Nie wykluczałbym uszkodzeń przewodów. Tylko musisz mi napisać, czy silnik rytmicznie faluje obrotami 900-1000 czy po prostu raz sobie chodzi na 1000 a raz na 900.
dokładnie raz sobie chodzi 1000 raz 900

[ Dodano: 31 Sty 2009 21:49 ]
fix123 pisze:
AndrzejP4 pisze:No to zostało Ci jeszcze sprawdzenie szczelności dolotu - można zdjąć rurę z przepływki i dmuchać w nią ile sił w płucach. Jest to najskuteczniejsza metoda :)

No i moim zdaniem powinieneś zdemontować przepustnicę i zobaczyć czy coś w niej nie wyrosło.

Miałem bardzo podobne problemy z tym silnikiem, ale udało mi się go doprowadzić do stanu niemal fabrycznego, z tym, że przebieg to tylko 149tys.km.


Nie wykluczałbym uszkodzeń przewodów. Tylko musisz mi napisać, czy silnik rytmicznie faluje obrotami 900-1000 czy po prostu raz sobie chodzi na 1000 a raz na 900.
dokładnie raz sobie chodzi 1000 raz 900 w sumie to różnie czasem i faluje
jeszcze jedno jak czasami nacisnę gaz to auto mi gaśnie.. co to może być?
Panowie sprawdziłem świece miały za dużą przerwę zrobiłem i szarpanie ustało ale jak dojeżdżam do skrzyżowania to silnik spada z obrotów faluje i po chwili wraca do normalnych obrotów i jest ok . co to może być co go jeszcze boli
Ostatnio zmieniony pt lut 06, 2009 08:52 przez fix123, łącznie zmieniany 2 razy.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 408 gości