Postanowiłem załozyc swój temat, żeby wysłuchac co o tym sądzicie. Chciałbym, żeby ludzie z szerszą wiedzą wypowiadali się.
Więc tak auto GOLF IV '99 silniczek AHF, seria wypluła 116 KM i 242 Nm, został przeprogramowany u Rogala na 136,6 KM i 301,8 Nm.
Mocy zaczeło oczywiscie brakować. Wymieniłem wtryski na 216, po czym padło turbo, zakupiłem więc od ASZ firmy KKK w dobrym stanie (podobno cieszą się dobrą opinią).
Auto z dołu nie ukrywam jest troche leniwe, oto logi z dynamicznej próby 4 bieg.
jak widać z dołu turbo troche późno "startuje". Zamierzam jechać do Rogala na korekte softu co wiadomo poprawi sytuacje.
Teraz moje wątpliwosci, do ilu starcza seryjny IC (który wiadomo jest małych rozmiarów) nie chce zakładać FMIC, bo wiąze się to ze znacznymi kosztami i przeróbkami.
Co będzie w lato wiadomo, że bedzie puchło ale nie chce zagotować motoru nie pałuje motoru non stop po miescie, ale wiadomo czasami trzeba tez przycisnąć.
Jaka jest w miare optymalna granica na takiej konfiguracji, żeby za bardzo nie puchło.
Wogole jakie wyniki osiągaliscie na podobnych gratach?
Pozdrawiam
