70st mam
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- ultradźwięk
- Ma gadane
- Posty: 163
- Rejestracja: pt cze 24, 2005 20:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Witam i podpinam się pod temat.
Mialem wczoraj wymieniany kruciec (tzw. obudwe termosatu) przy głowicy i planowalem wymienic termostat ale mechanik po rozebraniu stwierdzil ze termostat jest ok. Oczywiscie po odaleniu i odczekaniu jakich 10 min silnik sie zagrzal do okolo 87 stopni i wlaczeyl sie wentylator i schlodzil do 70 i tak pozostawal. Postanowilem sie przejechac i na poczatku mialem nawet okolo 80 wlaczylem cieple powietrze i wystudzilo go znowu do 70 stopni.
Problem polega na tym ze dzisiaj rano jadac 25 km samochod zlapal znowu 70 stopni ale jak wlaczylem ciepe powietrze to ostudzilo go do okolo 60. Pojechalem wiec na reklamacje a mechanik powiedzial zebym przeslonil 1/3 chodnicy bo teraz jest zimno i powietrze chlodzi silnik.
Moje pytanie brzmi wiec czy golf to to samo co zuk?? Czy w zimie idzie sie na kompromis pomiedzy cieplem wnetrza a cieplem silnika (jesli mozna nazwac to cieplem dla silnika czytajac poprzednie posty). Czy tak powinno byc i czy wszyscy ktorzy twierdza ze wskazówke od temperatury maja na okolo 90 stopniach przy ujemnych temperaturach tez tak maja?
Prosze o pomoc bo krew mnie zalewa jak bede musial znowu kupowac plyn bo starego sie calego nie odratuje.
Z gory dzieki i sorry ze tak dlugo ale jestem zalamany
Mialem wczoraj wymieniany kruciec (tzw. obudwe termosatu) przy głowicy i planowalem wymienic termostat ale mechanik po rozebraniu stwierdzil ze termostat jest ok. Oczywiscie po odaleniu i odczekaniu jakich 10 min silnik sie zagrzal do okolo 87 stopni i wlaczeyl sie wentylator i schlodzil do 70 i tak pozostawal. Postanowilem sie przejechac i na poczatku mialem nawet okolo 80 wlaczylem cieple powietrze i wystudzilo go znowu do 70 stopni.
Problem polega na tym ze dzisiaj rano jadac 25 km samochod zlapal znowu 70 stopni ale jak wlaczylem ciepe powietrze to ostudzilo go do okolo 60. Pojechalem wiec na reklamacje a mechanik powiedzial zebym przeslonil 1/3 chodnicy bo teraz jest zimno i powietrze chlodzi silnik.
Moje pytanie brzmi wiec czy golf to to samo co zuk?? Czy w zimie idzie sie na kompromis pomiedzy cieplem wnetrza a cieplem silnika (jesli mozna nazwac to cieplem dla silnika czytajac poprzednie posty). Czy tak powinno byc i czy wszyscy ktorzy twierdza ze wskazówke od temperatury maja na okolo 90 stopniach przy ujemnych temperaturach tez tak maja?
Prosze o pomoc bo krew mnie zalewa jak bede musial znowu kupowac plyn bo starego sie calego nie odratuje.
Z gory dzieki i sorry ze tak dlugo ale jestem zalamany
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
to nie żuk, tylko najwyżej termostat z żuka A mechanik ktory oceniał wizualnie trmostat jest mechanikiem od żuków właśnie. Konkretnie: na 95% masz niesprawny termostatultradźwięk pisze: golf to to samo co zuk
[ Dodano: Sro Gru 07, 2005 8:18 pm ]
A te 5 % niepewności stąd się bierze, że przy za niskiej temperaturze ( wg twojego wskaźnika) włącza sie wentylator. Powienien przy 95.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
faktycznie.świetny mechanik.na twoim miejscu żądałbym zwrotu kasy za taką fuszerkę.a auta nie pozwalaj mu dotknąć. tekturką może jakby było -50st na dworze.a ostatnio jest ciągle ok 0.
paweł, a może termostat i czujnik. może wentylator za szybko się załącza i silnik nie ma kiedy złapać swojej temp. sam termostat chyba nie ,bo stałem ostatnio w długim korku i też było góra 75st. nawet gdyby się otworzył na całego to bez wentylatora i tak powinien się lepiej zagrzać chyba. co o tym myślisz?
paweł, a może termostat i czujnik. może wentylator za szybko się załącza i silnik nie ma kiedy złapać swojej temp. sam termostat chyba nie ,bo stałem ostatnio w długim korku i też było góra 75st. nawet gdyby się otworzył na całego to bez wentylatora i tak powinien się lepiej zagrzać chyba. co o tym myślisz?
- TUTENHAMON
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2120
- Rejestracja: sob paź 16, 2004 21:20
- Lokalizacja: Polska
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
możliwe, właśnie ciut wcześniej był temat o tym. Ja tylko opowiem że długo myślałem że żonka ma niesprawny wskaźnik w aucie, bo tak mało wskazywał, a jednak po wymianie termsotatu wszystko wróciło do normy.jad1 pisze:może termostat i czujnik
[ Dodano: Sro Gru 07, 2005 8:50 pm ]
W moim Vento - nigdy nie dochodzi do 90 poza staniem w korku. W GTI żonki, po jakichś 4-5 km po płaskim. Dlatego w kolejną sobote zmieniam termostat. Już kupiłem., W kraku Wahler tylko 25 zeta.TUTENHAMON pisze:Ile musicie przejechać.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
no właśnie.nie wiem czemu ale mam dziwne przeczucie,że to nie wskazanie. dzięki za rady.narazie póki czegoś nie posprawdzam (powymieniam) to więcej się nie dowiem.
TUTENHAMON- nie ma tak być. właśnie wałkujemy taki problem. odpal auto i na postoju patrz co się dzieje.czy dojdzie do 90 i kiedy włączy się wentylator. najlepiej jak wcześniej se pojeździsz ,bo szkoda paliwka na grzanie od zera.
TUTENHAMON- nie ma tak być. właśnie wałkujemy taki problem. odpal auto i na postoju patrz co się dzieje.czy dojdzie do 90 i kiedy włączy się wentylator. najlepiej jak wcześniej se pojeździsz ,bo szkoda paliwka na grzanie od zera.
- TUTENHAMON
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2120
- Rejestracja: sob paź 16, 2004 21:20
- Lokalizacja: Polska
- ultradźwięk
- Ma gadane
- Posty: 163
- Rejestracja: pt cze 24, 2005 20:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Już sam nie wiem co to jest ale dla mnie to jest tragedia. W lato nie było dnia żeby się wentylator nie właczył i caly czas 90 stopni i schładzał do 70, tylko ze to bylo lato. Teraz niestety powoli zbliża sie zima i nie widzi mi się jeździć w rekawiczkach.
Spróbuje wymienić termostat tylko czy jest to jakaś wielka filozofia, czy wystarczy odkrecić 2 śrubki, wyjać stary, włożyć nowy i zakrecic dwie śrubki, aha i jak odratować płyn, czy cały zleci?
Ręce opadają.
Spróbuje wymienić termostat tylko czy jest to jakaś wielka filozofia, czy wystarczy odkrecić 2 śrubki, wyjać stary, włożyć nowy i zakrecic dwie śrubki, aha i jak odratować płyn, czy cały zleci?
Ręce opadają.
nie jest tak źle.mimo niskiej temp silnika w moim autku dość szybko robi się ciepło.ultradźwięk pisze:Teraz niestety powoli zbliża sie zima i nie widzi mi się jeździć w rekawiczkach
ponoć jest to łatwe ale jest trochę roboty.gdzieś to już było opisane.poszukaj. płyn podobno można odratowaćultradźwięk pisze:tylko czy jest to jakaś wielka filozofia, czy wystarczy odkrecić 2 śrubki
...w ABU to bajka - żadnego odkręcania pompy i innych ustrojstw ... - ściągasz dolny przewód z chłodnicy(termostat znajduje się po prawej stronie bloku, blisko kopułki, znajdziesz go bez problemu idąc po przewodach cieplnych), zbierasz płyn, jak przestanie kapać, ściągasz jego górę z obudowy termostatu(króciec się to nazywa?), wyciągasz termostacik, wkładasz nowy, nie zapomnij o takim oringu , gumowej uszczelce, zakładasz przewód, zalewasz płyn z powrotem i po sprawie ... No - i cieszysz się szybkim nagrzewaniem( o ile kupisz WAHLER'a )...ultradźwięk pisze:Spróbuje wymienić termostat tylko czy jest to jakaś wielka filozofia
Pozdr .
:bylo: :bajer:
- Michael G60
- Forum Master
- Posty: 1332
- Rejestracja: ndz wrz 05, 2004 15:19
- Lokalizacja: (RBR...)
- Kontakt:
Tez bym tak chciał... ale mam to durnowate wspomaganie i przez to nie chce mi się wymieniać...WAHLER leży przede mną...ultradźwięk pisze:Już sam nie wiem co to jest ale dla mnie to jest tragedia. W lato nie było dnia żeby się wentylator nie właczył i caly czas 90 stopni i schładzał do 70, tylko ze to bylo lato. Teraz niestety powoli zbliża sie zima i nie widzi mi się jeździć w rekawiczkach.
Spróbuje wymienić termostat tylko czy jest to jakaś wielka filozofia, czy wystarczy odkrecić 2 śrubki, wyjać stary, włożyć nowy i zakrecic dwie śrubki, aha i jak odratować płyn, czy cały zleci?
Ręce opadają.
!!!...5 września 2020: 15 lat mojej obecności na forum VW GOLF...!!!
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Niestety jak masz wspomaganie to trzeba odkręcić pompę i odchylić ją w dół. To dodatkowych 5 śrób. Sam termostat to banał, tylko ostrożnie przy jego wkładaniu. Zeby właściwie założyć uszczelkę, bo potem cała robota od nowa. Temostat wkładasz do góry i wypada jak sie go puści, więc trzeba go docisnąć dokręcając króciec, i tu można sie wyrąbać jeśli w tym momencie przesunie sie źle względem uszczelki. Można sobie pomóc odrobiną kleju - kropelki czy silikonu (odrobinę), żeby temostat sie w dziurze trzymał. Potem zakręcać.ultradźwięk pisze:czy wystarczy odkrecić 2 śrubk
[ Dodano: Sro Gru 07, 2005 9:30 pm ]
Oczywiście piszę o pompie wspomagania
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
W ABU, nawet ze wspomaganiem, pompy nie trzeba odkręcać ...Paweł Marek pisze:Niestety jak masz wspomaganie to trzeba odkręcić pompę i odchylić ją w dół.
Tak to wygląda ...
Pozdr .
:bylo: :bajer:
- ultradźwięk
- Ma gadane
- Posty: 163
- Rejestracja: pt cze 24, 2005 20:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 298 gości