Jakiś czas temu miałem przykrą przygodę z krawężnikiem, a dokładniej z uskokiem asfaltu (nowa nawierzchnia). Podobne efekty. Oczywiście strzeliła prawa opona przód i felga (alu, mam teraz problem z jej zakupem...). Na pewien czas zmieniłem ją na zwykłą stalową, następnie kupiłem 4 nowe-używane alu.
Po tym wypadku zaczęły się dziwne objawy. Na pofalowanej nawierzchni, czy na dołkach, w momencie poszczenia koła kierownicy - porusza się ona w lewo i prawo o ok. 20 st. Widać widoczny związek między ruchem amortyzatorów a wychyleniem kierownicy. Natomiast trzymając koło kierownicy sztywno - samochów troszkę skręca w lewo (?) w miarę skracania kolumny zawieszenia na dołku.
Myślałem, że to zbieżność - okazała się trochę rozjechana. Po małej korekcji - nieznaczna poprawa, ale tylko na jakiś czas.
Mam pytanie. Czy mogło coś się pokrzywiś w układzie zawieszenia? Np. kolumna McPersona, drążek skrętny, wachacz... Czy może jest inna przyczyna? Z góry dzięki za odp.
Pozdrawiam całe forum!
