jakim olejem zalac ?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Podłączę się do tematu. Musiałbym dolać olej do mojego silnika, wiem tylko, że mam 15W40 ale nie wiem jakiej firmy był olej i teraz nie wiem jaki kupić aby dolać. Silnik to RP przebieg ok. 300tys.
Może zlać resztę oleju z silnika i wlać nowy?
P.S.
jakie mogą być skutki wymieszania dwóch różnych marek olejów syntetycznych?
Może zlać resztę oleju z silnika i wlać nowy?
P.S.
jakie mogą być skutki wymieszania dwóch różnych marek olejów syntetycznych?
Ostatnio zmieniony pt sty 02, 2009 12:41 przez Prono89, łącznie zmieniany 1 raz.
ja u siebie miałam wlanego Elfa (nie pamiętam jaki dokładnie model) 15w40, potem dolałam Castrola High Mileage też 15w40 i jest znaczna różnica w odpalaniu, czuć dosłownie tą gęstość zimnego oleju co do tego ile/czy bierze to ciężko coś powiedzieć bo mam chyba uszczelkę pod głowicą walniętą :/vipergti pisze:sam używam Castrola i nie zauważyłem aby silnik ciężej odpalał, wg mnie olej naprawdę spoko
[b]MOJE MK 2[/b] http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=197361
Muszę się zgodzić z poprzednikami - Castrol jest strasznie gęsty w niskich temperaturach.
Przy temperaturze -15*C zanim odpalę, muszę wrzucić 4 bieg i delikatnie pobujać autem w przód-tył, bo silnik dosłownie jest zaklajstrowany tym cholernym olejem - Mam castrola magnateca 10W/40. Bez takiej rozgrzewki nawet po podłączeniu urządzenia rozruchowego 12V 50A bardzo ciężko kręci.
Na dodatek po odpaleniu szklanki stukają przez prawie minutę.
Wiadomo, auto nie jest nowe, ale ma realny przebieg 165tysi, więc obwiniam za wszystko ten syfiasty olej.
Całe szczęście zbliżam się do wymiany na Valvoline Durablend Diesel 5W/40 (półsystetyk!), bo inaczej załatwiłbym szybciutko rozrusznik :/
Przy temperaturze -15*C zanim odpalę, muszę wrzucić 4 bieg i delikatnie pobujać autem w przód-tył, bo silnik dosłownie jest zaklajstrowany tym cholernym olejem - Mam castrola magnateca 10W/40. Bez takiej rozgrzewki nawet po podłączeniu urządzenia rozruchowego 12V 50A bardzo ciężko kręci.
Na dodatek po odpaleniu szklanki stukają przez prawie minutę.
Wiadomo, auto nie jest nowe, ale ma realny przebieg 165tysi, więc obwiniam za wszystko ten syfiasty olej.
Całe szczęście zbliżam się do wymiany na Valvoline Durablend Diesel 5W/40 (półsystetyk!), bo inaczej załatwiłbym szybciutko rozrusznik :/
- Yarobak
- Montana Green forever
- Posty: 114
- Rejestracja: wt lis 06, 2007 21:55
- Lokalizacja: FSL
- Kontakt:
A ja kupiłem Golfinę z niemcowni i przy przebiegu 126 tys. (na 100% pewnym) miał zalany olej syntetyczny
Natychmiast wymieniłem go na Mobila 10W-40 i chodzi jak złoto. Jestem po drugim zalaniu oleju i wszystko cacy. Pali na mrozie bez problemu, od wymiany do wymiany (10 tys) nie znika nic na bagnecie. I do tego spełnia normę dla tego silnika a mianowicie VW 505.00
Natychmiast wymieniłem go na Mobila 10W-40 i chodzi jak złoto. Jestem po drugim zalaniu oleju i wszystko cacy. Pali na mrozie bez problemu, od wymiany do wymiany (10 tys) nie znika nic na bagnecie. I do tego spełnia normę dla tego silnika a mianowicie VW 505.00
- golfiarzwwa
- Nowicjusz
- Posty: 20
- Rejestracja: czw gru 06, 2007 13:55
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Skorzystałem z doświadczenia tych mądrych głów i wylałem z silnika 10W40 Shella na którym przy temperaturze +5 stopni klepały mi popychacze Zalałem 10W40 Liqui Moly Leichtlauf i nawet przy minusie teraz odpala bez klepaniahaps pisze:warto poczytac..
http://hein-podesty.pl/oleje.pdf
Wchodzi gdzieś około 3.5l Ja bym ci radził zalać mineralny o parametrach półsyntetyka. A olej dokładnie to MILLERS XML 10w40 ja na takim jeżdżę i jest rewelacja. Bardzo polecam , powiem tylko tyle na tej marce jeżdzą samochody s 2000 i nie tylko w rajdach polski także klasa oleju jest niesamowita.
mixer
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 235 gości