Akumulator bezobsługowy wady i zalety
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Lentin
- Mały gagatek
- Posty: 71
- Rejestracja: śr gru 05, 2007 21:47
- Lokalizacja: Starogard Gd.
- Kontakt:
Akumulator bezobsługowy wady i zalety
Witam Wszystkich.
Postanowiłem założyć taki temat, aby dowiedzieć się jaki akumulator jest lepszy.
Proszę wypisywać wady i zalety takich akumulatorów..., który dłużej wytrzyma (ile lat będzie nam służył) bezobsługowy czy obsługowy..., firmy godne polecenia...itp.
Postanowiłem założyć taki temat, aby dowiedzieć się jaki akumulator jest lepszy.
Proszę wypisywać wady i zalety takich akumulatorów..., który dłużej wytrzyma (ile lat będzie nam służył) bezobsługowy czy obsługowy..., firmy godne polecenia...itp.
Re: Akumulator bezobsługowy wady i zalety
Prawdziwie bezobsługowy akumulator to żelowy innym mimo ze pisza ze nie ubywa wody to i tak ubywa i po 2 latach nie ma tam ok 1/4. Poza tym nowe akumulatory wapniowo-cadmowe sa bardzo dobre maja duzy prad rozruchowy i sa sprawniejsze ale maja mniejsza żywnotnosc- cos za cos. Zwykłem sa długotrwałe ale maja gorsze parametry. Naleprze rozwiazania to żelowy - trwałosc ponad 10 lat a prad rozruchowy jak dla koparki ale kosztuje krocie. Kiedys podpiełem żelowy 55Ah a prad rozruchowy 980A to rozrusznik krecił jak szlifierka i to w dieslu i silnik palił bez świec żarowych tak szybko go sprężał, a co dopiero by było przy żelowym 70AhLentin pisze:Witam Wszystkich.
Postanowiłem założyć taki temat, aby dowiedzieć się jaki akumulator jest lepszy.
Proszę wypisywać wady i zalety takich akumulatorów..., który dłużej wytrzyma (ile lat będzie nam służył) bezobsługowy czy obsługowy..., firmy godne polecenia...itp.
Ostatnio zmieniony pt sty 02, 2009 23:02 przez PinkFloyd, łącznie zmieniany 1 raz.
To w takim razie można zamienić tradycyjny aku na żelowy bez problemu?? Jak to wygląda z ładowaniem?? Mam dostęp do takiego akumulatora i chętnie bym spróbował w praktyce jak to będzie wyglądało.
Ostatnio zmieniony pt sty 02, 2009 23:16 przez danioo, łącznie zmieniany 1 raz.
zapraszam do oceny mojego golfika:
[url]http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=159996[/url]
[b]Kupię ciemne kierunki w zderzak ori FER lub HELLA[/b]
[url]http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=159996[/url]
[b]Kupię ciemne kierunki w zderzak ori FER lub HELLA[/b]
W samochodzie bez problemu spełnia swoje zadanie, poza tym moze stac nawet rok bez ładowania, możesz go rozładować do zera i nałądowac i tryzma swoje parametry w przeciwieństwie do tradycyjnego którego jak rozładujesz ponize 11V to juz ma tylko 50% swojej pojemnosci po doładowaniu. Ale pamietaj żelowe jak chcesz dołądowac w domu to tylko specjlana ładowarką do aku żelowych.danioo pisze:To w takim razie można zamienić tradycyjny aku na żelowy bez problemu?? Jak to wygląda z ładowaniem?? Mam dostęp do takiego akumulatora i chętnie bym spróbował w praktyce jak to będzie wyglądało.
aku zelowy to swietna sprawa,no ale koszt...od 700zl w zwyz z tego co pamietam jak ostatnio wymienialem, kupilem sobie tradycyjny obslugowy z roztworem kwasu siarkowego, wczesniej mialem wapniowy i zawiodlem sie szczerze mowiac, bo nie dawal oznak ze juz sie konczy, tylko padl od razu i koniec.. a tradycyjny niedosc ze troszke tanszy to zawsze mozna go jakos reanimowac
Witam
Akumulator żelowy ładuje się inaczej niż tradycyjny kwasowy. Nie sądzę aby od tak można go było wsadzić w miejsce tradycyjnego.
Naczytałem się trochę postów na elektrodzie i każdy różnie pisze. Sam też kiedyś walczyłem z montażem zasilacza do ładowarki takiego jednego pojazdu na aku żelowych
Był to jednak sam zasilacz, resztę ładowania kontrolowała elektronika.
Generalnie powtarza się wątek iż długotrwale napięcie ładowania nie może przekroczyć 13,8 V Bo to mu szkodzi.
Tabliczki na żelowcach (będących odmianą baterii VRLA) podają dosyć podobne dane odnośnie ładowania.
Dla przykładu ogniwo firmy pbq 7Ah - 12V która mam właśnie przed sobą:
Constant Voltage Charge - czyli ładowanie stałym napięciem (stabilizowanym)
- Maximum Initial Current: 2.1A - maksymalny początkowy prąd ładowania ?
- Standby use: 13.6 - 13.8 V - napięcie ładowania używaniu do pracy buforowej (dobrze rozumiem ?), czyli lekkie rozładowywanie i doładowywanie
- Cyclic use: 14.5 - 14.9 V - przy używaniu cykliczym (mocniejsze rozładowywanie a następnie ładowanie ?)
Ja chciałbym podłączyć taki niewielki (max 7Ah) aku żelowy w celu dodatkowego podtrzymania (czego nie powiem .
Czyli w moim przypadku będzie to praca buforowa, czyli ładowanie 13.6-13.8 V.
Jak wiadomo w samochodzie po odpaleniu altek daje troche więcej.
Nasuwają mi się dwa rozwiązania albo podłączenie go w szeregu z kilkoma diodami prostowniczymi (w celu obniżenia napięcia), albo jakiś stabilizator (a co jak sie bardziej rozładuje ? trza by mu wtedy zapodać więcej niż 13.8V, albo jakieś odcięcie niedopuszczające do rozładowania, a co jakpociągnie większy prąd przy ładowaniu niż te 2.1A ?) Prosi się jakieś kolejne zabezpieczenie do tego.
Sprawa nie jest taka banalna jak się wydaje. Oczywiście można wpiąć na hamca jak leci. Tylko ile wtedy pożyje ?
Ciekaw jestem czy ktoś z forumowiczów ma jakieś większe doświadczenie w tym temacie.
Tymczasem będę nadal szukał rozwiązania, a jak czegoś się dowiem/zmontuję to napisze.
Akumulator żelowy ładuje się inaczej niż tradycyjny kwasowy. Nie sądzę aby od tak można go było wsadzić w miejsce tradycyjnego.
Naczytałem się trochę postów na elektrodzie i każdy różnie pisze. Sam też kiedyś walczyłem z montażem zasilacza do ładowarki takiego jednego pojazdu na aku żelowych
Był to jednak sam zasilacz, resztę ładowania kontrolowała elektronika.
Generalnie powtarza się wątek iż długotrwale napięcie ładowania nie może przekroczyć 13,8 V Bo to mu szkodzi.
Tabliczki na żelowcach (będących odmianą baterii VRLA) podają dosyć podobne dane odnośnie ładowania.
Dla przykładu ogniwo firmy pbq 7Ah - 12V która mam właśnie przed sobą:
Constant Voltage Charge - czyli ładowanie stałym napięciem (stabilizowanym)
- Maximum Initial Current: 2.1A - maksymalny początkowy prąd ładowania ?
- Standby use: 13.6 - 13.8 V - napięcie ładowania używaniu do pracy buforowej (dobrze rozumiem ?), czyli lekkie rozładowywanie i doładowywanie
- Cyclic use: 14.5 - 14.9 V - przy używaniu cykliczym (mocniejsze rozładowywanie a następnie ładowanie ?)
Ja chciałbym podłączyć taki niewielki (max 7Ah) aku żelowy w celu dodatkowego podtrzymania (czego nie powiem .
Czyli w moim przypadku będzie to praca buforowa, czyli ładowanie 13.6-13.8 V.
Jak wiadomo w samochodzie po odpaleniu altek daje troche więcej.
Nasuwają mi się dwa rozwiązania albo podłączenie go w szeregu z kilkoma diodami prostowniczymi (w celu obniżenia napięcia), albo jakiś stabilizator (a co jak sie bardziej rozładuje ? trza by mu wtedy zapodać więcej niż 13.8V, albo jakieś odcięcie niedopuszczające do rozładowania, a co jakpociągnie większy prąd przy ładowaniu niż te 2.1A ?) Prosi się jakieś kolejne zabezpieczenie do tego.
Sprawa nie jest taka banalna jak się wydaje. Oczywiście można wpiąć na hamca jak leci. Tylko ile wtedy pożyje ?
Ciekaw jestem czy ktoś z forumowiczów ma jakieś większe doświadczenie w tym temacie.
Tymczasem będę nadal szukał rozwiązania, a jak czegoś się dowiem/zmontuję to napisze.
Ostatnio zmieniony sob cze 13, 2009 11:34 przez lelo, łącznie zmieniany 3 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 329 gości