Problem z alternatorem - Golf II Diesel
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Problem z alternatorem - Golf II Diesel
Po pierwsze alternator nie załącza się zaraz po uruchomieniu silnika tylko dopiero po dodaniu gazu (i to sporym). Poza tym jak już "zaskoczy" to obroty silnika delikatnie się obniżają - jest to wyraźnie słyszalne. Alternator może miec jakieś wewnętrzne opory? O co tu może chodzic? Jak ściągałem pasek żeby zakręcic kołem pasowym to nie czuc niczego podejrzanego. Jest szansa coś samemu podumac czy po prostu zawieźc alternator fachowcowi?
nie jestem mechanikiem ale na pradzie sie troche znam
u mnie tez tak jest i moim zdaniem jest to normalne poniewaz:
1. Automatyka ciagnie prad z akumulatoera dopoki prad ze alternatora nie bedzie wystarczajaco duzy i pewny (nie chwilowy prad pojawiajacy sie na alternatorze z powody krecenia rozrusznikiem)
2. obroty spadaja po zalaczeniu alternatora bo jest on obciazony chociazby tym ze musi ladowac akumulator i zasilac ewentualne inne odbiorniki pradu. alternator wytwarza prad z ruchu obrotowego i jezeli wykonyje jakas prace to musi ja skads czerpac, czerpie ja z paliwa, czyli po prostu ma wieksze opory ktore musza byc zrownowazone zwiekszonym zuzyciem paliwa
u mnie tez tak jest i moim zdaniem jest to normalne poniewaz:
1. Automatyka ciagnie prad z akumulatoera dopoki prad ze alternatora nie bedzie wystarczajaco duzy i pewny (nie chwilowy prad pojawiajacy sie na alternatorze z powody krecenia rozrusznikiem)
2. obroty spadaja po zalaczeniu alternatora bo jest on obciazony chociazby tym ze musi ladowac akumulator i zasilac ewentualne inne odbiorniki pradu. alternator wytwarza prad z ruchu obrotowego i jezeli wykonyje jakas prace to musi ja skads czerpac, czerpie ja z paliwa, czyli po prostu ma wieksze opory ktore musza byc zrownowazone zwiekszonym zuzyciem paliwa
QbaB
Objaw w zasadzie normalny ( co to znaczy "sporym"? )- też tak mam. A to, że obroty spadają to normalne. Kolega wyjaśnił dlaczego. Jeśli nic poza tym się nie dzieje - nie masz problemów z odpalaniem, aku się ładuje to jest ok. Sprawdź napięcie ładowania. Do tego wystarczy voltomierz. Powinno być ok 14V.Pan Japuk pisze:Po pierwsze alternator nie załącza się zaraz po uruchomieniu silnika tylko dopiero po dodaniu gazu (i to sporym
bodzio_j
Dzięki Panowie za wypowiedzi ale moim zdaniem spadek prędkości obrotowej silnika po uruchomieniu się alternatora jest moim zdaniem za duży żeby to uznac za zjawisko normalne. Znam zasadę działania alternatora i wiem jak to wszystko działa. Wiadomo że jak się obciąży silnik to obroty mogą trochę spaśc ale u mnie obniżenie obrotów powoduje sam alternator - wszystkie odbiorniki prądu są powyłączane. Potem już można powłączac dosłownie wszystko i obroty dalej nie spadną. Nie mam niestety obrotomierza żeby zobaczyc czy zmiana obrotów jest widoczna ale wydaje mi się że dałoby się ją zobaczyc na obrotomierzu. Dalej uważacie to za normalne?
- neo25-pk
- Mały gagatek
- Posty: 97
- Rejestracja: pn wrz 27, 2004 01:46
- Lokalizacja: LESZNO...WLKP
- Kontakt:
Po pierwsze wykręć regulator napięcia i sprawdź stan szczotek (ich długość). Potem sprawdź miernikeim napięcie na klemach aku. przed uruchomieniem silnika i po jego uruchomieniu. Możesz mieć np.: przed uruch. 12,6V na klemach a po uruch. 13,8V. Podałem tak do przykładu, bo możesz mieć oczywiście inne wartośc tym bardziej (jak zauważyłem) że to diesel i napięcie początkowe może byc nizsze... Jeżeli dalej trapi cię co jest nie tak...że Ci niby alternator "przydusza" obroty silnika to najlepiej go wymątować i sprawdzić diody w mostku prostowniczym...ale to w twoim przypadku poleciłbym elektrykowi.Najlepszym sposobem było by odłączenie w trakcie pracy silnika i oobrotów alternatora przewodu który ładuje aku. I wtedy byś widział czy alternator ci przydusza silnik po dołączeniu i ponownym podłączeniu przewodu. Nie polecam jednak takiego sposobu (chyba że jesteś pewien że uszkodziła sie jedna z diód w mostku prostowniczym) gdyż praca alternatora z odłączonym przewodem od aku. grozi uszkodzeniem diód. Nie bede sie tu rozpisywał co i jak...narazie polecam sprawdzić to co napisałem. Pozdro
Pilnie kupię osłone rozrządu (górną boczna pokrywę, plastik) !!!
Bodzio! Może nie wyraziłem się precyzyjnie bo napisałem że nie mam obrotomierza. Wiadomo że obroty spadają delikatnie bo nie o 500 obr/min ale jest to wyraźnie słyszalne po pracy silnika. A Tobie - Neo - dzięki za porady. Możliwe że zaczyna się coś dziac z którąś diodą bo dzisiaj zaczęła mi jeszcze do tego wszystkiego pulsowac kontrolka (ale tylko do czasu kiedy alternator nie "zaskoczył").
-
- Mały gagatek
- Posty: 79
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 23:14
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
ja mam w swoim ropniaku to samo.ładowanie jest,jak sie lekko przegazuje,słychać jak nawiew kreci szybciej,i czuc że spadają obroty.ładowanie w porządku,nic sie innego nie dzieje. może sie łożysko w alternatorze przyciera,ale to by cały czas chodził tak samo raczej.ja z tym nie robi nic,bo nie mam kiedy,a póki ładowanie wiąże się tylko z dodaniem gazu to niejsest to najgorsza rzecz jaka może być,a ładowanie mam 14.41V rzy właczonym nawiewie i światłach(H4 100/90). ładowanie sprawdzałem w firmie gdzie kupowałem akumulator,dostałem nawet kwitek ile było ładowanie:)
Jest: Passat B4 1.8 +lpg '94
było: MB W124 300E
golf 2 gtd JR '90
sierra 2.9 24V6 cosworth
golf 2 D JP '86
[url=http://lilypie.com][img]http://lb2f.lilypie.com/26W5p1.png[/img][/url]
było: MB W124 300E
golf 2 gtd JR '90
sierra 2.9 24V6 cosworth
golf 2 D JP '86
[url=http://lilypie.com][img]http://lb2f.lilypie.com/26W5p1.png[/img][/url]
więc tak, objaw najnormalniejszy, obroty zawsze spadają. jak nie widzisz tego na obrotomierzu to jest dobrze. natomiast wzbudzenie alternatora jest gdzieś około 1300-1500 obrotów. i botem wyraźnie słychać jak silnik dostaje obciążenia. jak wymienisz łożyska alternatora to troche złagodzisz objawy
viewtopic.php?f=86&t=432970 końca nie ma nigdy...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 100 gości