Mam takie pytanie do użytkowników dieselka , w szczególności do tych co śmigają poczciwymi dieselkami starego typu bez turbiny. W przewodzie doprowadzającym jak i w przewodzie powrotnym mam cały czas bąbelki powietrza. Wiem że w powrotnym to norma ale w doprowadzającym już nie. Samochód śmiga normalnie, tyle że od czasu do czasu jak przejade bardzo krótki odcinek drogi jest problem go odpalić. Po nocy i z zaciągniętym ręcznym

ssaniu odpali za pierwszym, ale już jak kawałem przejade i stane muszę dziada kręcić kilka razy. Wypuściłem ropkę z filtra paliwa, zalałem filtr ropką czyściutką i dalej to samo; normalnie jakby się powietrze do układu dostawało i stąd te bąble w przewodach.
Co to może być ? Sorki za długi post ale staram się wszystko dokładnie opisać.
Zaznaczę że świece nówki Beru, układ odpowietrzałem wg porad z archiwum tzn odkręciłem śrubę na wtrysku i kręciłem rozrusznikiem aż poleciało paliwko. Po tym zabiegu przez chwile powietrza w układzie nie było

przygazowałem znowu się pojawiło

Przy okazji po tym jak paliwko przez przewody pociekło zaobserwowałem że spod wtrysków ( w miejscu ich wkręcenia) lecą bańki powietrza

Czy tylko wystarczy wtryski dokręcić czy coś jeszcze ???