Post
autor: TDI_power_vw » wt gru 02, 2008 13:15
Grzeją długo tzn. kontrolka świec gaśnie po kilku sekundach, ale gdy przekręcam kluczyk w celu odpalenia silnika to nic się nie dzieje, więc czekam z załączonym kluczykiem w stacyjce. Poczekam tak kilka kolejnych sekund i auto odpala samo za pierwszym razem bez długiego kręcenia rozrusznikiem (po prostu bach i chodzi). Może to wina czujnika temperatury bo odpinając i wpinając go kilka razy zauważyłem poprawę bo już dwa razy uruchomiłem auto jak dawniej czyli zaraz po zgaszeniu kontrolki świec żarowych i nie było problemu ze skaczącymi obrotami. Nie chcę jednak zapeszyć i kończyć tego tematu bo przecież to może być jednostkowy objaw poprawy spowodowany brakiem przymrozków. Być może wszystkiemu była winna "śniedź?" na stykach czujnika temperatury. W teorii chyba możliwe jest, że zbyt wysoki stan temperatury silnika, podczas zimnego rozruchu (błąd czujnika, który pokazuje, że silnik jest ciepły i ecu zmniejsza dawkę paliwa - stąd mułowata jazda na zimnym, po czym ów czujnik pokazuje, że silnik jest zimny i następuje gwałtowny wzrost dawki paliwa i wspominany skok obrotów przy odpuszczaniu biegu). Sam fakt, że nagrzany silnik działa poprawnie może nasunąć taką hipotezę. Zobaczymy jak to będzie. Pojeżdżę tak kilka dni i wtedy orzdeknę, że miałem rację bądź nie. Grunt, że światło w tunelu się ukazało i obroty nie skaczą a silnik zachowuje się na "zimnym" jak dawniej czyli ma swój ciąg i łatwość wkręcania się na obroty. Mam nadzieję, że błąd nie powróci. No cóż, proszę o dalsze komenty i pomoc w tej sprawie, wasze sugestie i pytania. Trochę się znam na tdi i wiem, że to dość skomplikowana konstrukcja jak na tamte lata, dużo czujników i wiele przyczyn usterki. Może moja tkwiła w tym czujniku temp.? Słyszałem, że vag nie pokazuje usterkii czy też błędnego odczytu wskazań tego sensora. Jedyne co zauważyłem to to, że gdy odepnę czujnik podczas pracującego silnika to vag wypluwa błąd tegoż czujnka. Trudno, dalsza pomoc i rada nie zaszkodzi...ja tematu nie zamykam i was proszę o to samo. Pzdr.
[ Dodano: 03 Gru 2008 12:45 ]
Lipa! Problem wrócił wraz z nastaniem zimniejszego ranka. Dzisiaj znowu skoczyły obroty, ale poza tym wszystko ok. Troszkę był mułowaty i potem skoczyły obroty. No cóż dalej potrzebuję pomocy!
[ Dodano: 05 Gru 2008 01:50 ]
No coż, myślę, że chyba wymienię ten czujnik temperatury cieczy chłodzącej. przed tym jednak zobaczę jakie temperatury pokazuje vag na zimnym silniku. Z tego co czytałem w serwisówce od tdi (mam taką po angielsku jak coś) to wynika, że dawkowanie paliwa determinują czujniki: temp. cieczy, temp. paliwa (w pompie paliwa), położenia pedału gazu, hamulca, sprzęgła, przepływomierz i czujnik obrotów silnika. Mam błąd czujnika położenia pedału hamulca już od samego kupna auta, więc to nie to, reszta czujników jest chyba w porządku bo nie ma błędów. Obstawiałbym czujnik temp. cieczy i paliwa oraz opcjonalnie nastawnik w pompie w co wątpię bo przy temperaturze silnika wyższej niż 70*C wszystko jest ok, czyli wniosek z teog taki, że coś jest na rzeczy z tą temperaturą. Rozkminić trzeba mianowicie co jest dokładnie powodem owych perturbacji. Proszę dalej o udzielanie się w tej kwestii i z góry dziękuję za pomoc i radę. Pozdrawiam wszystkich miłośników VW.