Co zrobic przy przebiegu 300tyś lub ponad??

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

mate64
Forum Master
Forum Master
Posty: 1547
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 20:30
Lokalizacja: EU

Post autor: mate64 » śr lis 19, 2008 10:07

KuScH pisze:mate64 wymiany typu filtry powietrza, oleju, gazu, wymiana oleju, rozrządu zrobiłem od razu, nie wymieniałem jedynie wody chłodzącej i płynu hamulcowego bo jest czyściutki. Jeśli chodzi o uszczelkę pod głowicą to autko dymi mi, a raczej paruje z wydechu sporymi ilościami pary (najprawdopodobniej) wiem że w wyniku spalania gazu powstaje woda, ale kopci tak i na benie, choc troche mniej, i na gazie. Byłem u kilku speców, którzy mnie uspokajali że jeśli nie mam wydostających się bąbelków ze zbiorniczka wody, oraz nie pływa w niej olej, oraz na odwrót w oleju nie mam oznak wody to wszystko jest ok. Jeden mi powiedział ze to może parowac woda z tłumików. Tłumiki aby tak szybko nie zgniły nawierciłem w najniższych miejscach wiertłem fi6mm aby woda wylatywała a nie zbierała się w nich(sporo jej wylatuje)

Aha. Dzisiaj rano zapaliłem golfika i zawory troche zaklepały, ponoc to normalne przy takich przebiegach?

A co do parowania płynu jest to możliwe bo coś z okolic dolotu wydobywa lekki dymek. A może to poprostu dziurawy wylot.
Dokładnie, jeśli nie masz oznak oleju w płynie, jeśli nie przybywa ubywa płynu w połączeniu z ubywaniem przybywaniem oleju, jeśli auto , szczególnie rano, nie dymi na niebiesko, to raczej uszczelka jest w porządku, więc bez paniki, uszczelka jest raczej w porządku. Co do pary z tłumika, to ja bym sie nie przejmował za bardzo, jeśli jest to para koloru białego.

Co do klepania rano zaworów, ponieważ jest to konstrukcja na szklankach to chwile czasu jak jest zimno musi potrwać zanim olej się dostanie do nich, także ja bym sie nie przejmował.

Generalnie jesli z autem nic się nie dzieje to ja bym nie kombinował. niekiedy lepiej zostawić oryginał niz wymieniać. Widzisz, bo w renówce to było tak, że coś się psuło bez ostrzeżenia, i często poprzez francuską logike żeby to wymienić trzeba było rozebrać pół auta zeby wymienić jakąś duperele. W VW jest inaczej, najpierw są symptomy uszkodzenia/zużycia, i masz czas żeby zareagować, a dokupienie częsci i wymiana najczęściej nie stwarza większych problemów.


Podpis uległ awarii spróbuj później :)
Podpis uzyskał aprobatę YGD i może być umieszczany.

Awatar użytkownika
KuScH
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 147
Rejestracja: czw wrz 18, 2008 15:42
Lokalizacja: Zd Wola

Post autor: KuScH » śr lis 19, 2008 14:34

Ja nie panikuje tylko po prostu chcę się upewnic w przekonaniu szukając odpowiedzi w różnych źródłach. Nie mów mi o renówce, z miesiąc temu naszedł mnie pomysł wymienic uszczelke pod strasznie cieknącą miską olejową. Jak popatrzyłem na to rozwiązanie to myślałem że mnie h.... szczeli. Według francuzów chyba do tego potrzeba wyjęcie silnika z ramy, lub demontarzu prawej zwrotnicy z amorem i wedty może jakoś dostaniemy się do śrub mocujących, chyba że są jeszcze jakieś inne triki. W tej właśnie renówce podczas dodania gazu w pojemniczku od wody jest widok jakby ta woda wrzała, a uciekają z niego chyba spaliny bo to widac.
Oj bez ostrzerzenia, silnik od przodu czyściutki ładniutki, a zerkając od spodu z kanału, cieknie i spod pokrywki zaworów, spod głowicy, miski, i chyba uszczelniaczy zaworowych, nie mówiąc o wspomaganiu, kompresja w cylindrach znika, a teoretycznie rok temu było wszystko ok. Nie wspominając o francuskim zawieszeniu w zetknięciu z polskimi drogami.

Jarowo oczywiście że sie nie obraziłem, heh, dzieki ogólnie za rady.

Panowie wiem że to pytanie może by troche nie w temacie ale czy zdolnoś zapalania na zimnym silniku na gazie zależy od napełnienia butli gazem?? Tzn gdy np zatankuje do pełna i autko postoi noc to rano jakoś z gazu odpale, ale gdy jeżdze na rezerwie to tylko rozrusznik kręci i nic po zatym .



mate64
Forum Master
Forum Master
Posty: 1547
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 20:30
Lokalizacja: EU

Post autor: mate64 » śr lis 19, 2008 17:35

hehehe ja wytrzymałem z r19 1,4 10 miesięcy. Przy sprzedaży nawet nie bardzo sie targowałem, wziąłem mniej więcej i dałem jej kopa w zderzak na pożegnanie. A co u mnis się działo?hamulce z tyłu, łożyska, amorki z tyłu uszczelnienie półosi, uszczelka pod michą, uszczelka pod kolektorem, uciekający płyn chłodniczy nie wiadomo gdzie i kiedy, że o tym cholernym odpowietrzaniu w 4 punktach nie wspomne. Luzy, stuki itp itd. Ale i tak miałem farta, tylna belka była w porządku :rotfl: :rotfl:

Co do odpalania to proponuje żebyś palił na benzynie, zdrowiej dla instalki i silnika. A jeśli odpalasz na rezerwie gazu to faktycznie mogą być problemy,mieszanka zbyt uboga.


Podpis uległ awarii spróbuj później :)
Podpis uzyskał aprobatę YGD i może być umieszczany.

Awatar użytkownika
KuScH
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 147
Rejestracja: czw wrz 18, 2008 15:42
Lokalizacja: Zd Wola

Post autor: KuScH » śr lis 19, 2008 19:04

Ja zawsze pale na benzynie, przy takich pogodach jak obecnie, tylko wiem że na gazie też powinien palic, znajomy ma jette która nie smakowała benzynki juz z ponad 2 lata i sprawuje sie ok. Jak tylko odpale, przełączam na dopalanie benzyny i jak ją dopale dopiero ruszam, jeśli mam wystudzony silnik oczywiście



Awatar użytkownika
wasiak
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 734
Rejestracja: sob lis 24, 2007 12:18
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: wasiak » czw lis 20, 2008 12:52

co do pary z rury to moze byc to ze jezdzisz krotkie rtasy i nie dogrzewasz silnika
2 sprawa ze woda sie skrapla w tlumiku przy chlodzeniu sie silnika

co do gazu na gazniku mozna odpalac z gazu choc podobno to nie wskazane
nie do konca na gazie sie znal
wiem tyle ze nie ma dobrego mieszania w iskije temeretuze bo sie skrapla


kolezanaka jezdzi peugotem od 2003 roku bez baku na benzyne
samochod jezdzi tylko i wylacznie na gazie i nic mu nie jest


http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=190127 MOJE MK2 2E ZAPRASZAM

Awatar użytkownika
KuScH
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 147
Rejestracja: czw wrz 18, 2008 15:42
Lokalizacja: Zd Wola

Post autor: KuScH » czw lis 20, 2008 20:12

Co prawda to prawda dalekich tras tym autkiem narazie nie miałem okazji zrobic, narazie to maks 30km w jedną strone. W tłumikach jest dużo wody, gdy auto stoi na posadce i silnik pracuje to po 15min sporo tej wody wychlapuje z tych nawierconych otworów.

Co do gazu to dałem taki przykład ale takie wieczne palenie na gazie napewno bardziej szkodzi niż palenie na benzynie. Z autkiem nie było problemu a parownik przez te 5lat szlag nie trafił??



mate64
Forum Master
Forum Master
Posty: 1547
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 20:30
Lokalizacja: EU

Post autor: mate64 » czw lis 20, 2008 20:59

szkodzi przede wszystkim instalacji gazowej.

[ Dodano: 20 Lis 2008 20:02 ]
chociaż traktowanie zimnym gazem elementów silnika które potem się rozrzewają też im nie służy


Podpis uległ awarii spróbuj później :)
Podpis uzyskał aprobatę YGD i może być umieszczany.

Awatar użytkownika
KuScH
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 147
Rejestracja: czw wrz 18, 2008 15:42
Lokalizacja: Zd Wola

Post autor: KuScH » śr gru 03, 2008 15:37

Witam. Powalczyłem troche ze magicznym znikaniem płynu chłodniczego. Oleju mi nie ubywa, a jeśli ubywa to znikome ilości. Wszelkie połączenia węży z płynem chłodzącym są szczelne. A płynu jak ubywało tak sobie ubywa. Zastanawiam sie czy tyle go może wyparowac przez korek zbiorniczka, bo zbiorniczek pod korkiem i na około niego ma biały osad. I teraz mi chyba zostaje tylko sprawdzic uszczelke pod kolektorem dolotowym. Zaobserwowałem na zimnym silniku zapalonym unoszący się dymek z okolic kolektora wylotowego z zapachu to są chyba spaliny. Chyba wezmę się i wymienię uszczelki pod kolektorami, a wylotowy to może wymienię bo jest dośc mocno skorodowany. Aha. Jechałem dzisiaj 35km w jedną stronę, i po przejechaniu takiej odległości zapaliła mi się kontrolka od wody chłodzącej a wskaźnik był kawałek za połową skali. Ogólnie kontrolka mi miga podczas jazdy ale dzisiaj się paliła. Pozdrawiam



mate64
Forum Master
Forum Master
Posty: 1547
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 20:30
Lokalizacja: EU

Post autor: mate64 » śr gru 03, 2008 15:56

A sprawdziłeś trójniki od ogrzewania parownika? Pisałem o tym wcześniej :)

Z uszczelkami pod kolektorami możesz trochę mieć rzeźby, pokorodowane gwinty ITD. Czemu chcesz wymieniać kolektor wydechowy? to masywny kawał żelastwa, nie rozleci sie tak łatwo :grin:
Co do dymku to możliwe że gdzieś na portkach może popuszczać.


Podpis uległ awarii spróbuj później :)
Podpis uzyskał aprobatę YGD i może być umieszczany.

Awatar użytkownika
KuScH
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 147
Rejestracja: czw wrz 18, 2008 15:42
Lokalizacja: Zd Wola

Post autor: KuScH » śr gru 03, 2008 18:30

Na trójnikach również jest ów biały osad po cieczy chłodzącej, ale wilgotne nie są, chyba kupie do nich jakieś porządne złączki i konkretnie je dokręce, bo z osad jednak jest. No nakrętki i końcówki gwintów aż się proszą aby ich nie ruszac no ale co zrobic. Czyli mówisz że ów kawał żelastwa na pewno nie jest przerdzewiały, czyli zostają uszczelki.



mate64
Forum Master
Forum Master
Posty: 1547
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 20:30
Lokalizacja: EU

Post autor: mate64 » śr gru 03, 2008 19:14

Jeśli są plastikowe to opaski nie pomogą. Plastik pod wpływem temperatury robi sie plastyczny i przecieka choćbyś nie wiem jak mocno to poskręcał. Wymień na aluminiowe lub mosiężne i bedzie luz. Tylko kup odpowiedniej średnicy.


Podpis uległ awarii spróbuj później :)
Podpis uzyskał aprobatę YGD i może być umieszczany.

Awatar użytkownika
KuScH
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 147
Rejestracja: czw wrz 18, 2008 15:42
Lokalizacja: Zd Wola

Post autor: KuScH » śr gru 03, 2008 20:08

Kiedy tam właśnie są aluminiowe trójniki. Najwyżej parownik ma plastikowe końcówki. Szczerze dokręciłem wszystkie opaski na wężykach od wody. Kurcze, obejrzałem chłodnicę całą do o koła i jest suchutka jak pieprz.



mate64
Forum Master
Forum Master
Posty: 1547
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 20:30
Lokalizacja: EU

Post autor: mate64 » śr gru 03, 2008 20:15

Jeśli są ALU to spokojnie załóż porządne opaski.


Podpis uległ awarii spróbuj później :)
Podpis uzyskał aprobatę YGD i może być umieszczany.

Awatar użytkownika
BazaMKII
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: wt sie 28, 2007 21:26
Lokalizacja: Łęczna
Kontakt:

Post autor: BazaMKII » śr gru 03, 2008 22:18

witam
sory ze sie wtrącam ale mam pdobny problem a mianowicie auto mi zamula i spada przyspieszenie na ciepłym silniku. posiadam mk2 1.8 PF +LPG. Auto na ciepłym silniku zamula mi na LPG i na benzynie tylko na benzynie niema takiego odczucia jak na LPG co to moze być. czyto moze byc wina sondy lambda lub słąbego cisnienia w silniku


Mój MK2 GTI WOLFSBURG EDITION ONE & CORRADO USA zapraszam do oceny:
viewtopic.php?f=91&t=363063
Obrazek

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 273 gości