Pierburg 2e2

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Maestroo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: pn lis 17, 2008 15:16
Lokalizacja: Żagań (Lubuskie)
Kontakt:

Post autor: Maestroo » czw lis 27, 2008 01:16

Tamten na chwile obecna nie ma silownika 3-polozeniowego, silownika podcisnieniowego pull down, zaworu elektroczasowego, wezykow podcisnienia, uszczelki miedzy gorna a dolna czescia gaznika, i nie jestem do konca pewien co do jego dysz i jakichs tam membran bo nawet nie wiem gdzie sa. A ten poza tym waxem i jego mechanizmem wydaje mi sie niemalze pewny.

[ Dodano: 27 Lis 2008 00:17 ]
Wlasnie przeczytalem :)


Bo ja lubie zapierdalac...

MiSzOn
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 554
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Post autor: MiSzOn » czw lis 27, 2008 01:20

hmmm, no nie wiem. W sumie można by spróbować, ale może lepiej poczekaj jak się ktoś inny wypowie w tym temacie. Ja ze swoim dalej będę walczył na razie, a jak nie to też będę próbował podmianki robić. Na razie na ciepłym jest w miarę w porządku, ale zimny nie chce chodzić jak należy, szarpie przy dodawaniu gazu. Pull-down przed chwilą skończyłem regenerować, jutro może założę i zobaczę jakie efekty. Potem próby regulacji będą, a co potem to nie wiadomo. Zobaczy się.


Obrazek

Awatar użytkownika
Maestroo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: pn lis 17, 2008 15:16
Lokalizacja: Żagań (Lubuskie)
Kontakt:

Post autor: Maestroo » czw lis 27, 2008 09:55

Panowie pomozcie, co z tym przestaieniem waxa i jego mechanizmu? mysle isc zaraz cos walczyc, moze jakies sugestie?


Bo ja lubie zapierdalac...

daro46
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: wt cze 27, 2006 15:47
Lokalizacja: Okolice jarosławia
Kontakt:

Post autor: daro46 » czw lis 27, 2008 15:21

a ja proponuje posprawdzać wężyki z cieczą chłodzącą miałem kilka przypadków że po prostu przy gaźniku w wężach osadziło się jakieś g...o i nie było podgrzewania na gaźniku i świrował :D



Awatar użytkownika
Maestroo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: pn lis 17, 2008 15:16
Lokalizacja: Żagań (Lubuskie)
Kontakt:

Post autor: Maestroo » czw lis 27, 2008 20:32

Perpetum mobile :D Wszystko ustawione i auto jak talala :D

Wykonane czynnosci przy doprowadzeniu gaznika do stanu nieskazitelnosci:
-wymiana wszystkich przewodow podcisnien na nowe
-wymiania siłownka podciśnieniowego SPUR z powodu nieszczelnosci oraz wymiana uszczelki miedzy czescia gorna a dolna gaznka
- wymiana zaworu termiczno-czasowego
- regulacja mechanizmu wax
- i regulacja (dluga) obrotow jalowych i zwyklych

A tak na marginesie, wrecz w akcie desperacji, to ta srubke prawa na imbus przesunalem do prawej strony do sladu, w ktorym zapewne byla ona niegdys umiejscowiona, oraz zmienilem polozenie takiego polksiezyca plastikowego sterujacego pompka przyspieszajaca. Znowu regulacja obrotow jalowych i zimnym oraz nieskazitelny stan obecny :D

Dzieki wszystkim za pomoc, sugestie, porady.
Pozdro od wprawionego gaznikowca ;P


Bo ja lubie zapierdalac...

Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » czw lis 27, 2008 22:02

Gratulacje. Masz podstawy być z siebie dumny bo nie jest to prosta sprawa, zwłaszcza jeśli robi się to pierwszy raz, cała masa elementów które muszą współgrać.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
Maestroo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: pn lis 17, 2008 15:16
Lokalizacja: Żagań (Lubuskie)
Kontakt:

Post autor: Maestroo » wt gru 02, 2008 10:48

Jednak nie bylo dobrze. Obroty niekiedy siegaly 3000 a niekiedy byly tak niskie, ze gasl. Palil jak czolg. Przestawialem go na rozne sposoby, ale tracac cierpliwosc zamontowalem:
Obrazek

Gaznik ten jest nieco inny niz moje Pierburgi 2e2 ze wzgledu na pozaslepiane zatyczkami wyjscia elektrozaworu, zaworu termiczno-czasowego oraz brak wyjscia u gornej czesci gaznika na podcisnieniowey wezyk pull-down. Zalozylem wiec gorna czesc gaznika od mojego gaznika do tego nieco innego:

Obrazek

I wszystko fajnie, ladnie pali, na zimnym wchodzi na wysokie po czym schodzi do ok 1000, ale:
Obrazek

Na poprzednim gazniku tez trzpien nie dochodzil, na tym tak samo, pojecia juz nie mam jak mam doprowadzic do styku trzpienia z silownikiem. Moze przedluzyc jego mocowanie, poprostu przymocoac bardziej do prawej aby doszlo do styku? Boje sie dawac nizej ten mechanizm wax element bo jakos sobie nie radze z pozniejszym cofnieciem go :/ Moze jakies koncepcje? :)


Bo ja lubie zapierdalac...

MiSzOn
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 554
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Post autor: MiSzOn » wt gru 02, 2008 12:10

Maestroo pisze:Gaznik ten jest nieco inny niz moje Pierburgi 2e2 ze wzgledu na pozaslepiane zatyczkami wyjscia elektrozaworu, zaworu termiczno-czasowego oraz brak wyjscia u gornej czesci gaznika na podcisnieniowey wezyk pull-down
Może to jest 2e2, ale z innego auta, albo ktoś sobie pozaślepiał jak popadło. W każdym bądź razie nie jest to 2e3, gdyż on posiadał siłownik pull-down, jeden zawór termiczno-czasowy, ale nie posiadał elektrozaworu. Chociaż, miał coś takiego, okrągłego, ale w podstawie gaźnika, a nie tak jak w 2e2 za gaźnkiem taki prostopadłościan. No i 2e3 nie posiadał siłownika 3-położeniowego.
Maestroo pisze:Na poprzednim gazniku tez trzpien nie dochodzil, na tym tak samo, pojecia juz nie mam jak mam doprowadzic do styku trzpienia z silownikiem. Moze przedluzyc jego mocowanie, poprostu przymocoac bardziej do prawej aby doszlo do styku? B
No jest jakoś za bardzo schowany. Na pewno masz z tyłu przewody podciśnieniowe dobrze podłączone? Zawór elektromagnetyczny działa dobrze? Bo to wygląda tak jakby zawór nie dostał napięcia, czyli zatkał się i siłownik się chowa tak jak przy gaszeniu silnika. Weź sprawdź napięcie na elektrozaworze, czy sam elektrozawór działa dobrze i czy przewody podciśnienia są należycie.
Aha, a może kręcąc śrubą z tyłu siłownika 3-położeniowego dojdziesz tym trzpieniem.
W każdym bądź razie silnik przy życiu utrzymuje teraz wax, bo inaczej pewnie by zgasł.



Awatar użytkownika
Maestroo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: pn lis 17, 2008 15:16
Lokalizacja: Żagań (Lubuskie)
Kontakt:

Post autor: Maestroo » wt gru 09, 2008 13:10

I juz po problemie, poprostu wykrecilem trzpien silownika z tylu na klucz 13 i doszedl do srubki. Sklad mieszanki (dawke paliwa) ustalilem wkrecajac maksymalnie srubke i odkrecajac ja o jakies 2,5 obrotu i jest dobrze, nie idealnie, ale w domowych warunkach sadze, ze raczej ciezko wyregulowac doprowadzajac do idealu. W kazdym badz razie bedziemy zyc, mam nadzieje, ze dlugo i szczesliwie ;)
Pozdro

//Edit
Panowie mam jeszcze taki problem, da sie z nim zyc, ale jednak troche to niepokojace wrecz denerwujace :/ A mianowicie ustawie sobie wszystko na elegancko obroty na 900, ustawilem cofajac mechanizm wax element, potem dotyk trzpienia silownika do srubki, oraz podkrecilem o jeden obrot mieszanke. W efekcie trzpien silownika ladnie dotyka srubki, przejade sie jakis 1km, wjezdzam na podworko obroty juz na 1100, gasze silnik odpalam i juz trzyma 1200, patrze na silownik gdzie przed chwila nie bylo przerwy a tu przerwa ok. 1mm. To spostrzerzenia po dzisiejszej regulacji.
Wczesniej (jakis tydzien) temu ustawilem obroty na 1000/1100 jezdzac obroty niekiedy trzymal na 1300 a nawet i 1500/1600 po jakims czasie znowu 1100 i tak w kolko, patrze dzis rano i przerwa trzpienia silownika a srubki jakies 3mm gdzie wczesniej prawidlowo dotykalo :/

[ Dodano: 09 Gru 2008 13:20 ]
Przed chwila bylem go odpalic obroty juz 1400/1500, przerwa miedzy trzpienien silownika a srubka 3mm :/ Moze wax nie trzyma mechanizmu w tej pozycji? Cofa to swoja srubke do poprzedniej pozycji? Bo skad by indziej przerwa.


Bo ja lubie zapierdalac...

MiSzOn
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 554
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Post autor: MiSzOn » wt gru 09, 2008 15:10

Maestroo pisze:Moze wax nie trzyma mechanizmu w tej pozycji?
No wszystko wskazuje na wax element. Nic innego nie powinno tam podnieść przepustnicy tak żeby nie stykała się z trzpieniem siłownika 3-położeniowego.
Może wax źle się ogrzewa, może woda przez niego płynie raz dobrze a raz słabiej i przez to ostyga i się wysuwa. Może przytkany jest trochę. A jak byś go spróbował jeszcze trochę popuścić na śrubce od regulacji, tak żeby na zimnym miał niższe obroty, ale wtedy na ciepłym przepustnica prędzej się oprze o trzpień i wahania wax elementu będą miały mniejszy wpływ.


Obrazek

Awatar użytkownika
Maestroo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: pn lis 17, 2008 15:16
Lokalizacja: Żagań (Lubuskie)
Kontakt:

Post autor: Maestroo » wt gru 09, 2008 15:50

Wlasnie tak robie ze go opuszczam i ladnie dochodzi i ladnie obroty trzyma, ale jak chwile postoi, czy tez troche pojezdze to wraca do poprzedniej pozycji i znowu przerwa miedzy trzpieniem silownika a tym mechanizmem.

Czyli przeczyscic to?:
Obrazek

A jezeli juz to wykrece to tam w srodku jest cos czego sie obawiac, ze sie przestawi? Czy na lajce wykrecic przeczyscic bez wiekszego zmartwienia?
Ostatnio zmieniony wt gru 09, 2008 15:51 przez Maestroo, łącznie zmieniany 1 raz.


Bo ja lubie zapierdalac...

MiSzOn
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 554
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Post autor: MiSzOn » wt gru 09, 2008 15:59

Maestroo pisze:ale jak chwile postoi, czy tez troche pojezdze
no jak postoisz to wiadomo, bo trochę wystygnie, ale jak jeździsz to powinien się nagrzać.
Maestroo pisze:Czyli przeczyscic to?:
dokładnie, to jest to. Jak go odkręcisz to tam jest taki luźny trzpień jeszcze i może Ci wypaść. Ale jest sporej wielkości więc bez obaw. Potem przykręcasz na miejsce i jest tak jak było.
Ale ja bym się najpierw upewnił czy to na pewno wax robi takie cyrki. A jak masz podniesione obroty i tą szczelinę między śrubką a trzpieniem siłownika, to dasz radę palcem dopchnąć śrubkę do trzpienia tak żeby dotykał? Może Ci się linka gazu blokuje trochę bo na zdjęciu jakoś tak dziwnie jest wygięta.
A co do tego wyczyszczenia, to proponowałbym nie rozbierać w środku waxa, tylko poprostu przepłukać jakoś przez krućce przez które przepływa woda. Albo może jest uszkodzony wax element i dlatego takie cyrki.
Wiesz, ja to na razie wszystko wymyślam, bo takich problemów z nim nie miałem więc nie musiałem tego robić. Może ktoś kto lepiej się zna to się wypowie czy to co powiedziałem w ogóle jest prawdą.



Awatar użytkownika
Maestroo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: pn lis 17, 2008 15:16
Lokalizacja: Żagań (Lubuskie)
Kontakt:

Post autor: Maestroo » śr gru 10, 2008 11:45

Panowie, wiec robie to tak, ze wlaciwie to tego elementu dalej juz pchnac nie moge:

Obrazek

Ale podczas gdy ten element podciagne do gory:

Obrazek

i zagrece mocno imbus to trzpien silownika dochodzi i wszystko jest bardzo elegancko, obroty rowne takie jakie byc powinny, no ale po malej rundce, sytuacja sie powtyarza i znowu jest przerwa i moge znowu poprzez imbus doprowadzic do styku elementow, potem znowu przerwa i tak w kolko. Coz poczac?


Bo ja lubie zapierdalac...

MiSzOn
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 554
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Post autor: MiSzOn » śr gru 10, 2008 13:54

No to wychodzi na to że przestawia się samo na tej śrubce na imbus, co pokazujesz. No jedyne wyjście to dokręcić bardziej no bo skoro w kółko możesz regulować i to samo za chwilę wraca do poprzedniej pozycji to musi tutaj się popuszczać. No nie mam innego pomysłu normalnie


Obrazek

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 421 gości