Mam pytanko do forumowiczów:
Czy zdażyło się już komuś, aby strzeliły przewody (stalowe) od wspomagania kierownicy?
Po zakupie autka, zacząłem przywracanie go do świetności. Poprzedni właściciel (Niemka) zaniedbała go trochę. Autko jest po gruntownej konserwacji. Zakonserwowałem również wspomniane przewody, ale są skorodowane i obawiam się, że kiedyś nawalą. W sklepie chcą za nie 1700zł!!!
Pozdrawiam
