Jak dobrać Stożek
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, bugalon, kkkacper, toffic, VIP
Jak dobrać Stożek
Tak jak w temacie. Interesuje mnie wielkość stożka. Co bedzie sie działo jak bedzie za mały lub za duży??? Jakiej wielkości polecacie do 2.0 8V 115 PS
http://www.vwzone.pl/index.php?modul=uzytkownik&id=2329
- micab
- Forum Master
- Posty: 1763
- Rejestracja: pt mar 18, 2005 01:10
- Lokalizacja: wełtyń k/szczecina
- Kontakt:
www.sklepmoto.pl to z tego sklepu jest ten gość
zakładaj stożek....pięknie gada w gti
zakładaj stożek....pięknie gada w gti
vw, bmw, ford, mercedes, peugeot, nissan, fiat,
- Apsik
- Powered by G60
- Posty: 1279
- Rejestracja: wt paź 05, 2004 15:30
- Lokalizacja: just behind you
- Kontakt:
co z tego że Ci gra... gdybyś był w temacie to wiedziałbyś że stożek o ile cos poprawi to poprawi w górnym zakresie obrotów, a w dolnym to pogorszy!!!
powiadasz wszystkie podkrecone ... toś chyba puszki w moim G60 nie widział, a niby jest podkrecony.
w podkreconych ztożek ma sens zależnie do mocy, typu silnika i jego zastosowania!!
Jak masz n/a wysoko-obrotowca (japońskie konstrukcje) to stożek jak najbardziej, bo tam niema jak dołu zepsuć, jeżeli doładowany to raczej wszystko jedno bo i tak se sam pociągnie (oby tylko nie zmniejszyc przepustowości filtra), jak masz n/a i kreci sie do 6500rpm to ja osobiscie bym o stozku nie myslal - co z tego że mi fajnie buczy, jak na dolnym zakresie obrotow mam straty na mocy i momencie (2-4KM/Nm) nie mówie że tak jest zawsze, ale wiekszość zhamowanych przypadków to potwierdza, u gory juz moze sie poprawic, ale co z tego ze sie góra poprawi - jeździsz większość czasu na obrotach +5000rpm??
Zakladając wkład K&N'a poprawisz i dół i jednocześnie góre - wiec nie widze potrzeby zakładania stożka... no chyba że chcesz żeby Ci buczało (LOL) gdybym ja robił moje G60 "żeby mi buczało" to daje se reke odciąć że dzisiaj tej mocy co mam bym na 100% niemaił. Buczeniem postraszysz dzieci w podstawówce, ale nic pozatym, moze Ci sie samopoczucie poprawi, ale czy o to chodzi???
PS. Oj pewnie nie uwierzysz że cały wydech w G60 jest z kwasówki i średnica 60mm, a tłumnik końcowy oryginał GTI - ale czy o to chodzi by było głośno, buczało itp. ??
powiadasz wszystkie podkrecone ... toś chyba puszki w moim G60 nie widział, a niby jest podkrecony.
w podkreconych ztożek ma sens zależnie do mocy, typu silnika i jego zastosowania!!
Jak masz n/a wysoko-obrotowca (japońskie konstrukcje) to stożek jak najbardziej, bo tam niema jak dołu zepsuć, jeżeli doładowany to raczej wszystko jedno bo i tak se sam pociągnie (oby tylko nie zmniejszyc przepustowości filtra), jak masz n/a i kreci sie do 6500rpm to ja osobiscie bym o stozku nie myslal - co z tego że mi fajnie buczy, jak na dolnym zakresie obrotow mam straty na mocy i momencie (2-4KM/Nm) nie mówie że tak jest zawsze, ale wiekszość zhamowanych przypadków to potwierdza, u gory juz moze sie poprawic, ale co z tego ze sie góra poprawi - jeździsz większość czasu na obrotach +5000rpm??
Zakladając wkład K&N'a poprawisz i dół i jednocześnie góre - wiec nie widze potrzeby zakładania stożka... no chyba że chcesz żeby Ci buczało (LOL) gdybym ja robił moje G60 "żeby mi buczało" to daje se reke odciąć że dzisiaj tej mocy co mam bym na 100% niemaił. Buczeniem postraszysz dzieci w podstawówce, ale nic pozatym, moze Ci sie samopoczucie poprawi, ale czy o to chodzi???
PS. Oj pewnie nie uwierzysz że cały wydech w G60 jest z kwasówki i średnica 60mm, a tłumnik końcowy oryginał GTI - ale czy o to chodzi by było głośno, buczało itp. ??
It doesn't mater what U have - YOU can always tune it!
- micab
- Forum Master
- Posty: 1763
- Rejestracja: pt mar 18, 2005 01:10
- Lokalizacja: wełtyń k/szczecina
- Kontakt:
Apsik, jak pokażesz mi wykres mocy silnika 2.0 8v na stożku i obok wykres z seryjną puszką to będziemy mogli wrócić do rozmowy co polepszy a co pogorszy.....bo takie gdybanie nie ma sensu.....takie moje zdanie na ten temat....
luqas, u mnie siedzi dedykowany do 2.0 stożek Jamexa, ale jakie wymiary chcesz znać dokładnie ?
co do osiągów to nie odczułem ani poprawy ani pogorszenia....więc nie widzę problemu.....
luqas, u mnie siedzi dedykowany do 2.0 stożek Jamexa, ale jakie wymiary chcesz znać dokładnie ?
co do osiągów to nie odczułem ani poprawy ani pogorszenia....więc nie widzę problemu.....
vw, bmw, ford, mercedes, peugeot, nissan, fiat,
- Apsik
- Powered by G60
- Posty: 1279
- Rejestracja: wt paź 05, 2004 15:30
- Lokalizacja: just behind you
- Kontakt:
każdy swoje chwali... niechce mi sie teraz skanować artykułu o filtrach bo jade z rantami do polerki, jak wroce to odpale skaner... ponadto wydaje mi ze ze mam troche doswiadczenia z podnoszeniem mocy w VW (szkoła GTO i nie tylko...)micab pisze:Apsik, jak pokażesz mi wykres mocy silnika 2.0 8v na stożku i obok wykres z seryjną puszką to będziemy mogli wrócić do rozmowy co polepszy a co pogorszy.....bo takie gdybanie nie ma sensu.....takie moje zdanie na ten temat....
It doesn't mater what U have - YOU can always tune it!
- micab
- Forum Master
- Posty: 1763
- Rejestracja: pt mar 18, 2005 01:10
- Lokalizacja: wełtyń k/szczecina
- Kontakt:
ja nie neguje Twojego doświadczenia.....ale sam napisałeś że stożek zachowuje się różnie w różnych silnikach i to jest sedno sprawy.....dlatego uważam że jedynym rozwiązaniem tematu czy stożek jest dobry czy nie byłby wykres silnika 2.0 na stożku i bez....wtedy wszystko się wyjaśni....jeżeli wyszło by z tego że stożek jest bez sensu to jak najbardziej przyznam Ci rację ale dopiero jak będa suche fakty
różnych artykułów o filtrach też się sporo naczytałem....
powodzenia w polerce
różnych artykułów o filtrach też się sporo naczytałem....
powodzenia w polerce
vw, bmw, ford, mercedes, peugeot, nissan, fiat,
Filtr powietrza
Jakie rezultaty osiągniemy modyfikując ten ważny dla każdego silnika element?
Papierowy wkład filtru powietrza odnajdziemy w każdym samochodzie. Spełnia on bardzo ważną i odpowiedzialną rolę. Po pierwsze oczyszcza zasysane powietrze z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, pyłu, drobin piasku, etc. Nie należy go pod żadnym pozorem usuwać!!! Proszę sobie wyobrazić, co dzieje się w komorze spalania, gdy w jej wnętrzu znajdzie się okruch kwarcu, czyli wszędobylski piach. Twardy i odporny na wysoką temperaturę, gdy dostanie się pomiędzy pracujący tłok a gładź cylindra, rysuje jej delikatną powierzchnię doprowadzając do powstania zarysowań. Kończy się to dość nieciekawie dla nas, użytkowników samochodu. Zwiększony apetyt silnika na olej, pogorszenie osiągów silnika oraz na końcu śmierć naszego motoru. Zawory i gniazda również "oberwą za swoje". Ile może wytrzymać przylgnia zaworowa, która bombardowana jest rozżarzonymi ok*ru*cha*mi kwarcu? Niewiele. Wżery powstałe w gniazdach zaworowych i zaworach w wyniku tego procesu, sprawiają, że powstające nieszczelności obniżają ciśnienie sprężania w komorze spalania, powodując tym samym pogorszenie osiągów silnika. Oczywiste jest, że wszelkie zanieczyszczenia, które dostaną się do komory spalania, a nie ulegną bądź to spaleniu, bądź usunięciu w czasie fazy wydechu, mogą przedostać się do oleju. W tym momencie będzie to szczególnie zabójcze dla wszystkich elementów ruchomych, ponieważ filtr oleju może przepuścić drobiny, które już "zrobią swoje" trafiając pomiędzy ruchomą powierzchnię między innymi panewki łożyska ślizgowego a wału.
Drugim ważnym zadaniem, za które odpowiedzialny jest filtr powietrza to zapewnienie odpowiedniego ciśnienia w układzie dolotowym. Dlaczego? Otóż długość i pojemność układu
dolotowego jest precyzyjnie przeliczana w przypadku każdego silnika. Średnica i długość przewodu łączącego puszkę filtra wraz kolektorem dolotowym, sama puszka filtra oraz jego powierzchnia aktywnie uczestnicząca w filtrowaniu jest dobrana do charakterystyki pracy silnika. Gdy pozbędziemy się filtra powietrza, ciśnienie w układzie dolotowym obniży się wywołując tym samym reakcję wpływającą w bezpośredni sposób na pracę silnika. Niższe ciśnienie to mniej powietrza bądź mieszanki paliwowo-powietrznej znajdującej się w kolektorze dolotowym, który jest również częścią układu dolotowego. Podczas suwu ssania, mieszanka dostaje się do silnika zarówno pod wpływem podciśnienia wywoływanego przez ruch tłoka jak i dzięki wspomnianemu ciśnieniu w układzie dolotowym. Fakt ten sprawia, że podczas suwu zasysania świeżej mieszanki przez silnik, do komory spalania dostaje się mniejsza ilość ładunku. Mniejsza ilość mieszanki to mniejsze ciśnienie sprężania podczas suwu pracy. Mniejsze ciśnienie sprężania to pogorszone osiągi silnika, czyli niższa wartość mocy i momentu obrotowego.
Trzecią funkcją filtra powietrza i jego puszki jest wytłumienie szmerów ssania powstających podczas przepływu powietrza w tych dwóch elementach. Kształt oraz wymiary, przy zachowaniu względnie małych oporów przepływu, wpływają na poziom natężenia hałasu wydobywającego się spod maski.
Obudowa filtra powietrza zwana puszką.
Puszka filtra powietrza, jest niedocenianym i nieuwzględnianym elementem w większości modyfikacji układu dolotowego. Jaką rolę oprócz wyżej wymienionych spełnia ten element wykonany z tworzywa sztucznego? Wspomaga filtr w oczyszczaniu zasysanego powietrza. Specjalny kształt wywołuje zawirowania powietrza we wnętrzu puszki, które powodują odrzucanie ciężkich zanieczyszczeń na boki, opadających następnie na jej dno. Łatwo możemy się o tym przekonać zaglądając do jej wnętrza. Dzięki temu, że większość obcych ciał zostaje oddzielona przed przepłynięciem przez filtr, zwiększa się jego żywotność oraz wydajność.
Pierwszym krokiem w poprawianiu osiągów naszego samochodu, jest jak zostało wspomniane na wstępie wymiana filtra powietrza na sportowy odpowiednik. Najprostszym, ale zarazem najmniej efektywnym rozwiązaniem jest montaż wkładu o mniejszych oporach przepływu. Wykonany z bawełny impregnowanej specjalnym olejem, charakteryzuje się około 80% mniejszymi oporami przepływu w porównaniu do seryjnego, papierowego wkładu. Należy jednak zdać sobie sprawę, że rzeczywisty przyrost mocy nijak ma się do haseł reklamowych producentów, którzy obiecują czasami kilku procentowe przyrosty mocy. Rzeczywistość zupełnie inaczej ma się do sloganów reklamowych. Czasami wartość mocy zwiększa w wąskim zakresie wysokich obrotów przy jednoczesnym pogorszeniu przebiegu krzywej momentu obrotowego w zakresie niskich obrotów i przesunięcie jego maksymalnej wartości w wyższy zakres prędkości obrotowej. Czasami znów silnik chętnie reaguje na wymianę filtra, łagodnie podciągając do góry krzywizny parametrów opisujących osiągi silnika. Nie można jednoznacznie określić, czy montaż sportowego wkładu którejś z firm dostępnych na polskim rynku w danym silniku da pozytywny efekt. Jest to niemożliwe, gdyż każdy silnik zareaguje w inny sposób. Przeważnie jednak wartości, z którymi możemy się spotkać nie przekraczają 2-3% zarówno na plus jak i czasami na minus.
Największą zaletą sportowych wkładek, jest ich długowieczność. Dzięki zastosowaniu bawełny wzmacnianej metalową siatką, są one praktycznie niezniszczalne (wyłączając mechaniczne uszkodzenia), jeżeli tylko obchodzimy się z nimi w należyty sposób. Aby zachować prawidłowe właściwości filtrujące wkładki, należy co kilka tysięcy kilometrów wyczyścić ją specjalnym preparatem czyszczącym, a następnie po wyschnięciu nasączyć olejkiem znajdującym się w zestawie wraz z preparatem czyszczącym. W ten sposób rekompensujemy sobie zakup droższego, sportowego filtra. W momencie, gdy seryjny wkład powędrowałby do kosza, i koniecznym stałby się zakup nowego, my po operacji czyszczenia, instalujemy z powrotem nasz sportowy filtr.
Gdy nasz silnik musi zaczerpnąć głębszy oddech.
Dla poszukujących większego przyrostu osiągów silnika, firmy zajmujące się produkcją filtrów proponują rozwiązania zaczerpnięte wprost ze sportu samochodowego. Są to stożkowe filtry powietrza, których kształt jak sama nazwa wskazuje, wykonane jest w formie stożka lub walca. Ich charakterystyczny kształt wymusza specyficzny sposób montażu. Filtra nie umieszcza się w seryjnej puszce jak miało to miejsce w przypadku modelu panelowego, lecz na rurze doprowadzającej powietrze z puszki do kolektora, po uprzednim demontażu samej puszki. Zabieg ten pozwala na pobieranie przez silnik większej ilości powietrza dzięki większej powierzchni efektywnej filtra. Montaż filtra stożkowego ma swoje zarówno dobre jak i złe strony...
W kwestii zalet możemy wymienić:
- większe pole do popisu w zakresie zapewnienia jak największej ilości powietrza przy wykorzystaniu zjawiska doładowania dynamicznego powietrza
- możliwość umieszczenia filtra w najzimniejszym punkcie komory silnika
- gdy zwiększymy znacznie moc naszego silnika i zwiększy się jego zapotrzebowanie na większą ilość powietrza, zapewnimy ją bezproblemowo wymieniając filtr na większy gabarytowo.
Główną wadą demontażu puszki wkładu filtra to pozbycie się jej dobroczynnych cech:
- udział w wytrącaniu zanieczyszczeń z pobieranego przez silnik powietrza
- wyciszenie szumów ssania
- zachowanie odpowiedniego ciśnienia w układzie dolotowym.
Montaż filtra stożkowego może przynieść pożądany efekt w postaci poprawionych osiągów silnika wyłącznie wtedy, gdy nie zapomnimy kilku zasad prawidłowego jego montażu. Błędnym posunięciem jest montaż filtra bezpośrednio na kolektorze dolotowym. Gorące powietrze znajdujące się w komorze silnika zostaje bezpośrednio zasysane przez silnik, a według znanych praw fizyki, gorące powietrze ma mniejszą gęstość od zimnego, więc w tej samej objętości mieści się mniej cząsteczek tlenu tak potrzebnego do prawidłowego przebiegu procesu spalania. W przypadku niepoprawnego montażu stożkowego filtra powietrza może dojść do drastycznego spadku osiągów. Często wartości sięgają 10% wartości mocy i momentu obrotowego!!!
Poprawny montaż to podstawa sukcesu.
Montując filtr stożkowy należy pamiętać o odpowiednim jego umieszczeniu w komorze silnika. Jeżeli chcemy uzyskać jak najlepszy efekt, musimy wybrać jak najzimniejsze, czyli najbardziej oddalone i efektywnie przewietrzane miejsce. Po umieszczeniu filtra w docelowym miejscu jego pracy, warto wykonać osłony z cienkiej blachy aluminiowej bądź pleksi oddzielające go od rozgrzanego silnika i otaczającego go powietrza. W ten oto prosty sposób wyeliminujemy możliwość zasysania gorącego powietrza. Gdy ten etap będziemy mieć za sobą, drugim ważnym elementem jest doprowadzenie zimnego powietrza z zewnątrz. Najlepiej do tego celu użyć giętkich przewodów aluminiowych o dużej średnicy. Wykorzystując na przykład jeden z wlotów w zderzaku, umieszczamy przy nim wlot do „rury” i kształtując ja, doprowadzamy powietrze bezpośrednio do samego filtra. Tylko w ten sposób możemy w pełni wykorzystać potencjał zawarty w stożkowym filtrze powietrza. Cała operacja jest to dość trudna w praktyce i czasochłonna, warto jednak poświęcić na to kilka bądź kilkanaście godzin pracy. Dzięki temu pozwolimy naszemu silnikowi na zaczerpnięcie głębokiego oddechu, który pozytywnie odbije się na jego osiągach.
Wadą, która przez wielu postrzegana jest jako zaleta, jest zwiększony poziom natężenia hałasu dobiegającego spod maski podczas pracy silnika. Dlaczego wada? Przecież ten rasowo grzmiący silnik świetnie brzmi podczas pracy w całym zakresie obrotów. W przypadku krótkiej jazdy miejskiej nie jest to uciążliwa cecha, jednak gdy mamy zamiar wybrać się naszym samochodem na wycieczkę w dłuższą trasę, nasilające się z czasem buczenie może być przyczyną zmęczenia i osłabienia poziomu koncentracji. Doprowadzić to może to zgubnych w skutkach następstw...
Mam nadzieje że te informacje są wyczerpujące
Jakie rezultaty osiągniemy modyfikując ten ważny dla każdego silnika element?
Papierowy wkład filtru powietrza odnajdziemy w każdym samochodzie. Spełnia on bardzo ważną i odpowiedzialną rolę. Po pierwsze oczyszcza zasysane powietrze z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, pyłu, drobin piasku, etc. Nie należy go pod żadnym pozorem usuwać!!! Proszę sobie wyobrazić, co dzieje się w komorze spalania, gdy w jej wnętrzu znajdzie się okruch kwarcu, czyli wszędobylski piach. Twardy i odporny na wysoką temperaturę, gdy dostanie się pomiędzy pracujący tłok a gładź cylindra, rysuje jej delikatną powierzchnię doprowadzając do powstania zarysowań. Kończy się to dość nieciekawie dla nas, użytkowników samochodu. Zwiększony apetyt silnika na olej, pogorszenie osiągów silnika oraz na końcu śmierć naszego motoru. Zawory i gniazda również "oberwą za swoje". Ile może wytrzymać przylgnia zaworowa, która bombardowana jest rozżarzonymi ok*ru*cha*mi kwarcu? Niewiele. Wżery powstałe w gniazdach zaworowych i zaworach w wyniku tego procesu, sprawiają, że powstające nieszczelności obniżają ciśnienie sprężania w komorze spalania, powodując tym samym pogorszenie osiągów silnika. Oczywiste jest, że wszelkie zanieczyszczenia, które dostaną się do komory spalania, a nie ulegną bądź to spaleniu, bądź usunięciu w czasie fazy wydechu, mogą przedostać się do oleju. W tym momencie będzie to szczególnie zabójcze dla wszystkich elementów ruchomych, ponieważ filtr oleju może przepuścić drobiny, które już "zrobią swoje" trafiając pomiędzy ruchomą powierzchnię między innymi panewki łożyska ślizgowego a wału.
Drugim ważnym zadaniem, za które odpowiedzialny jest filtr powietrza to zapewnienie odpowiedniego ciśnienia w układzie dolotowym. Dlaczego? Otóż długość i pojemność układu
dolotowego jest precyzyjnie przeliczana w przypadku każdego silnika. Średnica i długość przewodu łączącego puszkę filtra wraz kolektorem dolotowym, sama puszka filtra oraz jego powierzchnia aktywnie uczestnicząca w filtrowaniu jest dobrana do charakterystyki pracy silnika. Gdy pozbędziemy się filtra powietrza, ciśnienie w układzie dolotowym obniży się wywołując tym samym reakcję wpływającą w bezpośredni sposób na pracę silnika. Niższe ciśnienie to mniej powietrza bądź mieszanki paliwowo-powietrznej znajdującej się w kolektorze dolotowym, który jest również częścią układu dolotowego. Podczas suwu ssania, mieszanka dostaje się do silnika zarówno pod wpływem podciśnienia wywoływanego przez ruch tłoka jak i dzięki wspomnianemu ciśnieniu w układzie dolotowym. Fakt ten sprawia, że podczas suwu zasysania świeżej mieszanki przez silnik, do komory spalania dostaje się mniejsza ilość ładunku. Mniejsza ilość mieszanki to mniejsze ciśnienie sprężania podczas suwu pracy. Mniejsze ciśnienie sprężania to pogorszone osiągi silnika, czyli niższa wartość mocy i momentu obrotowego.
Trzecią funkcją filtra powietrza i jego puszki jest wytłumienie szmerów ssania powstających podczas przepływu powietrza w tych dwóch elementach. Kształt oraz wymiary, przy zachowaniu względnie małych oporów przepływu, wpływają na poziom natężenia hałasu wydobywającego się spod maski.
Obudowa filtra powietrza zwana puszką.
Puszka filtra powietrza, jest niedocenianym i nieuwzględnianym elementem w większości modyfikacji układu dolotowego. Jaką rolę oprócz wyżej wymienionych spełnia ten element wykonany z tworzywa sztucznego? Wspomaga filtr w oczyszczaniu zasysanego powietrza. Specjalny kształt wywołuje zawirowania powietrza we wnętrzu puszki, które powodują odrzucanie ciężkich zanieczyszczeń na boki, opadających następnie na jej dno. Łatwo możemy się o tym przekonać zaglądając do jej wnętrza. Dzięki temu, że większość obcych ciał zostaje oddzielona przed przepłynięciem przez filtr, zwiększa się jego żywotność oraz wydajność.
Pierwszym krokiem w poprawianiu osiągów naszego samochodu, jest jak zostało wspomniane na wstępie wymiana filtra powietrza na sportowy odpowiednik. Najprostszym, ale zarazem najmniej efektywnym rozwiązaniem jest montaż wkładu o mniejszych oporach przepływu. Wykonany z bawełny impregnowanej specjalnym olejem, charakteryzuje się około 80% mniejszymi oporami przepływu w porównaniu do seryjnego, papierowego wkładu. Należy jednak zdać sobie sprawę, że rzeczywisty przyrost mocy nijak ma się do haseł reklamowych producentów, którzy obiecują czasami kilku procentowe przyrosty mocy. Rzeczywistość zupełnie inaczej ma się do sloganów reklamowych. Czasami wartość mocy zwiększa w wąskim zakresie wysokich obrotów przy jednoczesnym pogorszeniu przebiegu krzywej momentu obrotowego w zakresie niskich obrotów i przesunięcie jego maksymalnej wartości w wyższy zakres prędkości obrotowej. Czasami znów silnik chętnie reaguje na wymianę filtra, łagodnie podciągając do góry krzywizny parametrów opisujących osiągi silnika. Nie można jednoznacznie określić, czy montaż sportowego wkładu którejś z firm dostępnych na polskim rynku w danym silniku da pozytywny efekt. Jest to niemożliwe, gdyż każdy silnik zareaguje w inny sposób. Przeważnie jednak wartości, z którymi możemy się spotkać nie przekraczają 2-3% zarówno na plus jak i czasami na minus.
Największą zaletą sportowych wkładek, jest ich długowieczność. Dzięki zastosowaniu bawełny wzmacnianej metalową siatką, są one praktycznie niezniszczalne (wyłączając mechaniczne uszkodzenia), jeżeli tylko obchodzimy się z nimi w należyty sposób. Aby zachować prawidłowe właściwości filtrujące wkładki, należy co kilka tysięcy kilometrów wyczyścić ją specjalnym preparatem czyszczącym, a następnie po wyschnięciu nasączyć olejkiem znajdującym się w zestawie wraz z preparatem czyszczącym. W ten sposób rekompensujemy sobie zakup droższego, sportowego filtra. W momencie, gdy seryjny wkład powędrowałby do kosza, i koniecznym stałby się zakup nowego, my po operacji czyszczenia, instalujemy z powrotem nasz sportowy filtr.
Gdy nasz silnik musi zaczerpnąć głębszy oddech.
Dla poszukujących większego przyrostu osiągów silnika, firmy zajmujące się produkcją filtrów proponują rozwiązania zaczerpnięte wprost ze sportu samochodowego. Są to stożkowe filtry powietrza, których kształt jak sama nazwa wskazuje, wykonane jest w formie stożka lub walca. Ich charakterystyczny kształt wymusza specyficzny sposób montażu. Filtra nie umieszcza się w seryjnej puszce jak miało to miejsce w przypadku modelu panelowego, lecz na rurze doprowadzającej powietrze z puszki do kolektora, po uprzednim demontażu samej puszki. Zabieg ten pozwala na pobieranie przez silnik większej ilości powietrza dzięki większej powierzchni efektywnej filtra. Montaż filtra stożkowego ma swoje zarówno dobre jak i złe strony...
W kwestii zalet możemy wymienić:
- większe pole do popisu w zakresie zapewnienia jak największej ilości powietrza przy wykorzystaniu zjawiska doładowania dynamicznego powietrza
- możliwość umieszczenia filtra w najzimniejszym punkcie komory silnika
- gdy zwiększymy znacznie moc naszego silnika i zwiększy się jego zapotrzebowanie na większą ilość powietrza, zapewnimy ją bezproblemowo wymieniając filtr na większy gabarytowo.
Główną wadą demontażu puszki wkładu filtra to pozbycie się jej dobroczynnych cech:
- udział w wytrącaniu zanieczyszczeń z pobieranego przez silnik powietrza
- wyciszenie szumów ssania
- zachowanie odpowiedniego ciśnienia w układzie dolotowym.
Montaż filtra stożkowego może przynieść pożądany efekt w postaci poprawionych osiągów silnika wyłącznie wtedy, gdy nie zapomnimy kilku zasad prawidłowego jego montażu. Błędnym posunięciem jest montaż filtra bezpośrednio na kolektorze dolotowym. Gorące powietrze znajdujące się w komorze silnika zostaje bezpośrednio zasysane przez silnik, a według znanych praw fizyki, gorące powietrze ma mniejszą gęstość od zimnego, więc w tej samej objętości mieści się mniej cząsteczek tlenu tak potrzebnego do prawidłowego przebiegu procesu spalania. W przypadku niepoprawnego montażu stożkowego filtra powietrza może dojść do drastycznego spadku osiągów. Często wartości sięgają 10% wartości mocy i momentu obrotowego!!!
Poprawny montaż to podstawa sukcesu.
Montując filtr stożkowy należy pamiętać o odpowiednim jego umieszczeniu w komorze silnika. Jeżeli chcemy uzyskać jak najlepszy efekt, musimy wybrać jak najzimniejsze, czyli najbardziej oddalone i efektywnie przewietrzane miejsce. Po umieszczeniu filtra w docelowym miejscu jego pracy, warto wykonać osłony z cienkiej blachy aluminiowej bądź pleksi oddzielające go od rozgrzanego silnika i otaczającego go powietrza. W ten oto prosty sposób wyeliminujemy możliwość zasysania gorącego powietrza. Gdy ten etap będziemy mieć za sobą, drugim ważnym elementem jest doprowadzenie zimnego powietrza z zewnątrz. Najlepiej do tego celu użyć giętkich przewodów aluminiowych o dużej średnicy. Wykorzystując na przykład jeden z wlotów w zderzaku, umieszczamy przy nim wlot do „rury” i kształtując ja, doprowadzamy powietrze bezpośrednio do samego filtra. Tylko w ten sposób możemy w pełni wykorzystać potencjał zawarty w stożkowym filtrze powietrza. Cała operacja jest to dość trudna w praktyce i czasochłonna, warto jednak poświęcić na to kilka bądź kilkanaście godzin pracy. Dzięki temu pozwolimy naszemu silnikowi na zaczerpnięcie głębokiego oddechu, który pozytywnie odbije się na jego osiągach.
Wadą, która przez wielu postrzegana jest jako zaleta, jest zwiększony poziom natężenia hałasu dobiegającego spod maski podczas pracy silnika. Dlaczego wada? Przecież ten rasowo grzmiący silnik świetnie brzmi podczas pracy w całym zakresie obrotów. W przypadku krótkiej jazdy miejskiej nie jest to uciążliwa cecha, jednak gdy mamy zamiar wybrać się naszym samochodem na wycieczkę w dłuższą trasę, nasilające się z czasem buczenie może być przyczyną zmęczenia i osłabienia poziomu koncentracji. Doprowadzić to może to zgubnych w skutkach następstw...
Mam nadzieje że te informacje są wyczerpujące
Ostatnio zmieniony pt lis 18, 2005 00:04 przez okoG60, łącznie zmieniany 1 raz.
zapraszam do obejżenia mojego nowego nabytku, Nowe fotki:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2140557#2140557
tutaj moje byłe cacuszko:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=127275
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2140557#2140557
tutaj moje byłe cacuszko:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=127275
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości