Regulacja na analizatorze spalin
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Regulacja na analizatorze spalin
Witam
Znowu mam skomplikowany problem z silnikiem 1,3NZ.
Jakiś czas temu ustawiałem sobie skład mieszanki na analizatorze spalin - oczywiście z odpiętą sondą, jak w instrukcji. Poziom CO powinien wynosić około 0,7%, mnie nie udało się zejść poniżej 1,5% mimo całkowitego wykręcenia śruby regulacyjnej. Z takim ustawieniem jeździłem sobie jakiś czas, jednak z odpiętą sondą, bo inaczej się dławił i lubił zgasnąć. Było całkiem ok, spalanie trochę powyżej normy, ale bez tragedii.
Później zabrałem się za ustawianie zapłonu przy okazji wymiany padniętego przyspieszacza podciśnieniowego. Okazało się, że mój zapłon jest ustawiony na +5 stopni zamiast -5, czyli mocno opóźniony. Po przestawieniu zapłonu na prawidłowy silnik dostał +50% mocy i ogólnie nabrał kultury. Przestał gasnąć z podłączoną sondą, pracuje poprawnie na dużo niższych obrotach niż przedtem. Chciałem więc ponownie ustawić sobie skład mieszanki na poprawnym zapłonie i okazało się, że tym razem (bez sondy oczywiście) CO ni cholery nie schodzi poniżej 4% - tak samo na całkowicie wykręconej śrubie regulacyjnej. Ale po podpięciu sondy CO spada do 0,6% i silnik pracuje bez zakłóceń. Troszkę jeszcze faluje, ale już nie próbuje się dławić.
Co jeszcze mogę mieć skopane, że nie da się prawidłowo ustawić mieszanki? Niby to nie jest wielki problem, bo z podpiętą sondą skład spalin jest ok, ale jestem pedantem i strasznie mnie denerwuje myśl, że coś jeszcze może być nie tak. A przecież regulować należy bez sondy.
Poza tym próbowałem trochę przesuwać palcem wskazówkę przepływomierza w trakcie pracy silnika. Lekkie przyduszenie jej w dół powoduje spadek CO do poprawnych wartości. Czy przyczyną może być nieco rozkalibrowany przepływomierz, który przekłamuje informację o ilości powietrza dochodzącego do silnika? Czy można i czy warto w tej sytuacji próbować trochę skorygować położenie wskazówki przepływomierza? No i w ogóle czy przepływomierz jest elementem nadającym się do regulacji, czy lepiej go nie ruszać?
Za wszelkie wskazówki z góry dzięki.
Znowu mam skomplikowany problem z silnikiem 1,3NZ.
Jakiś czas temu ustawiałem sobie skład mieszanki na analizatorze spalin - oczywiście z odpiętą sondą, jak w instrukcji. Poziom CO powinien wynosić około 0,7%, mnie nie udało się zejść poniżej 1,5% mimo całkowitego wykręcenia śruby regulacyjnej. Z takim ustawieniem jeździłem sobie jakiś czas, jednak z odpiętą sondą, bo inaczej się dławił i lubił zgasnąć. Było całkiem ok, spalanie trochę powyżej normy, ale bez tragedii.
Później zabrałem się za ustawianie zapłonu przy okazji wymiany padniętego przyspieszacza podciśnieniowego. Okazało się, że mój zapłon jest ustawiony na +5 stopni zamiast -5, czyli mocno opóźniony. Po przestawieniu zapłonu na prawidłowy silnik dostał +50% mocy i ogólnie nabrał kultury. Przestał gasnąć z podłączoną sondą, pracuje poprawnie na dużo niższych obrotach niż przedtem. Chciałem więc ponownie ustawić sobie skład mieszanki na poprawnym zapłonie i okazało się, że tym razem (bez sondy oczywiście) CO ni cholery nie schodzi poniżej 4% - tak samo na całkowicie wykręconej śrubie regulacyjnej. Ale po podpięciu sondy CO spada do 0,6% i silnik pracuje bez zakłóceń. Troszkę jeszcze faluje, ale już nie próbuje się dławić.
Co jeszcze mogę mieć skopane, że nie da się prawidłowo ustawić mieszanki? Niby to nie jest wielki problem, bo z podpiętą sondą skład spalin jest ok, ale jestem pedantem i strasznie mnie denerwuje myśl, że coś jeszcze może być nie tak. A przecież regulować należy bez sondy.
Poza tym próbowałem trochę przesuwać palcem wskazówkę przepływomierza w trakcie pracy silnika. Lekkie przyduszenie jej w dół powoduje spadek CO do poprawnych wartości. Czy przyczyną może być nieco rozkalibrowany przepływomierz, który przekłamuje informację o ilości powietrza dochodzącego do silnika? Czy można i czy warto w tej sytuacji próbować trochę skorygować położenie wskazówki przepływomierza? No i w ogóle czy przepływomierz jest elementem nadającym się do regulacji, czy lepiej go nie ruszać?
Za wszelkie wskazówki z góry dzięki.
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=55607
podczas ustalania skłądu mieszanki odpinałeś sondę ??
masz może tą instrukcję ???
podczas ustalania skłądu mieszanki odpinałeś sondę ??
masz może tą instrukcję ???
Ostatnio zmieniony pt wrz 26, 2008 13:34 przez dziejo, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak jak napisałem, oczywiście za każdym razem odpinałem sondę podczas regulacji. Instrukcję regulacji wziąłem z książki "VW Golf II - obsługa i naprawa" wydawnictwa "Auto" (niebieska). Jest tam instrukcja dedykowana właśnie do tego silnika.
Żeby uniknąć wątpliwości wrzucam zdjęcie z objaśnieniami:
1. Śruba na imbus, którą (zgodnie z instrukcją) należy regulować poziom CO. Niestety w moim przypadku kręcąc nią nie da się zejść poniżej 4% CO, choć powinno być 0,7%.
2. Suwak, który wychyla się do góry proporcjonalnie do przepływu powietrza przez przepływomierz. Na jałowych obrotach jest mniej więcej na wysokości 1/4 zakresu. Jest stabilny i nie drga ani nie przeskakuje - płynnie się przesuwa wraz z uchylaniem przepustnicy. Delikatne popchnięcie go w dół na jałowych obrotach obniża poziom CO do poprawnego.
3. Zębate plastikowe kółko z blokadą, które moim zdaniem służy do regulacji napięcia sprężyny.
4. Śruba z sześciokątnym łebkiem (nie wiem do czego służy).
5. Śrubka regulacyjna, moim zdaniem pozwalająca na drobne przesunięcie suwaka w górę/dół. Jest domyślnie zabezpieczona kroplą lakieru.
Sorki za jakość zdjęcia - robione komórką.
Żeby uniknąć wątpliwości wrzucam zdjęcie z objaśnieniami:
1. Śruba na imbus, którą (zgodnie z instrukcją) należy regulować poziom CO. Niestety w moim przypadku kręcąc nią nie da się zejść poniżej 4% CO, choć powinno być 0,7%.
2. Suwak, który wychyla się do góry proporcjonalnie do przepływu powietrza przez przepływomierz. Na jałowych obrotach jest mniej więcej na wysokości 1/4 zakresu. Jest stabilny i nie drga ani nie przeskakuje - płynnie się przesuwa wraz z uchylaniem przepustnicy. Delikatne popchnięcie go w dół na jałowych obrotach obniża poziom CO do poprawnego.
3. Zębate plastikowe kółko z blokadą, które moim zdaniem służy do regulacji napięcia sprężyny.
4. Śruba z sześciokątnym łebkiem (nie wiem do czego służy).
5. Śrubka regulacyjna, moim zdaniem pozwalająca na drobne przesunięcie suwaka w górę/dół. Jest domyślnie zabezpieczona kroplą lakieru.
Sorki za jakość zdjęcia - robione komórką.
Ostatnio zmieniony pt wrz 26, 2008 14:18 przez moriel, łącznie zmieniany 1 raz.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
ad 2 co znaczy popchnięcie w dół? W dół na fotce czy w dół w kierynku ścieżki potencjometru?
A może wystarczy kanał obejściowy pod śróbą na imbus przeczyścić?
A może wystarczy kanał obejściowy pod śróbą na imbus przeczyścić?
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
spróbuj, jeśli dalej nie uzyskasz dobrych wartości to upewnij się co do dobrych świec kabli kopułki, w razie wątpliwości wymień. Na samym końcu będziesz się bawił w ustawianie w samym przepływomierzu, ale to trochę drogą prób i błędów, opisów raczej nie znajdziesz konkretnych
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
pozostaje ci jeszcze chociażby regulator ciśnienia paliwa przy listwie wtryskowej, zobacz przynajmniej czy w węzyku powitrznym do niego nie pokazuje się benzyna, tak byłoby gdyby pękł
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 515 gości