2E - silnik zgasł a teraz wariują obroty i dymi

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

daniel_mazurek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 08:50
Lokalizacja: śląskie
Kontakt:

2E - silnik zgasł a teraz wariują obroty i dymi

Post autor: daniel_mazurek » pt wrz 19, 2008 09:49

Witam Panowie potrzebuję waszej pomocy :) jechałem wczoraj i w pewnym momencie przy zmianie biegu wywaliło mi rury z podciśnienia (ten kawałek który idzie od odmy do rury dolotowej przed przepustnicą w silniku 2E) po założeniu rurki odpaliłem auto ale zaczął chodzić jak traktor i dymić z rury na czarno i szaro na zmianę. Dodam że mam instalację gazową i po przełączeniu na gaz sytuacja jest trochę lepsza ale i tak auto całe podskakuje i szarpie silnikiem. A poza tym nie trzyma obrotów zdarza się że falują w zakresie od 200 do 2000 bez naciskania pedała gazu i bardzo ciężko utrzymać auto na chodzie po zwiększeniu obrotów powyżej 1500, po puszczeniu pedała gazu auto zaraz gaśnie.

Świece NGK, kable NGK, kopułka i palec BOSCH, filtr powietrza wszystko to nowe od dwóch tygodni.

Sprawdziłem wczoraj znaki na rozrządzie wszystko ok, szczelność układu dolotowego wszystko ok, sprawdziłem wszystkie przewody i kostki spryskane Kontaktem.

Panowie proszę o pomoc co mogło się stać potrzebuję auta a tak nie da się jeździć :( Czujnik jakiś czy coś?

Pozdrawiam



Awatar użytkownika
krzycho85
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 820
Rejestracja: pt lis 11, 2005 22:13
Lokalizacja: Suwałki

Post autor: krzycho85 » pt wrz 19, 2008 10:21

Miałeś pewnie strzał gazu i masz rozwalony dolot, gdzieś jest nieszczelność. Możliwe też że uszkodziło przepływomierz



daniel_mazurek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 08:50
Lokalizacja: śląskie
Kontakt:

Post autor: daniel_mazurek » pt wrz 19, 2008 10:39

A co może się uszkodzić w przepływomierzu?? Sprawdzałem go i klapka chodzi lekko i bez otarć. A co do szczelności to wczoraj sprawdzałem i wydawało sie ok ale jeszcze dzisiaj sie w to zagłębie dokładniej. A jakieś inne pomysły?? Komputer?? Czujniki??



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » pt wrz 19, 2008 14:31

Jeśli po strzale to albo nieszczelność w dolocie albo jednak uszkodzony przepływomierz, prawie na pewmno coś z tych dwóch rzeczy. Mimo że klapka luźno chodzi, to trzeba go zmierzyć omomierzem, opisy sa na forum


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

daniel_mazurek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 08:50
Lokalizacja: śląskie
Kontakt:

Post autor: daniel_mazurek » pt wrz 19, 2008 21:42

Właśnie z garażu wracam, sprawdziłem dokładnie przepływomierz i jak się okazało to jednak ta klapka nie chodziła tak jak myślałem bo sprawdziłem tą zewnętrzną a ta w środku jest kompletnie zablokowana :( była na maksa otwarta i bardzo ciężko ale jednak udało się nią ruszyć. Szlifowałem i czyściłem i już prawie chodzi na całym zakresie. Trochę jeszcze ją pod końcem przycina ale już jest o niebo lepiej. Jutro rano postaram się to do końca wyszlifować i podłącze do auta.
Mam nadzieję że będzie wszystko w porządku i autko zacznie normalnie chodzić :)

Narazie wielkie dzięki za podpowiedź



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » pt wrz 19, 2008 21:50

daniel_mazurek pisze:bo sprawdziłem tą zewnętrzną
ajką zewnątrzną? Jeśli masz LPG to jest to dołożona klapka która zabezpiecze przpływkę przez wybuchem, u ciebie okazała się nieskuteczna. Ja szlifowałem, pomogło. Ale gybyś miał bardzo dużo szlifować to rozkalibrujesz przepływkę. Wtedy lepiej zdjąć spód przepływki po rozwieceniu nitów i zrobić porządek z tym jak należy.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

daniel_mazurek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 08:50
Lokalizacja: śląskie
Kontakt:

Post autor: daniel_mazurek » pt wrz 19, 2008 21:57

Mam LPG i pewnie to była ta klapka. Jutro jeszcze będę próbować wyszlifować to a jak nie pomoże... chociaż myślę że pomoże bo już dużo tego nie zostało :)

Mam nadzieję że to właśnie to jest przyczyną tej awarii.



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » pt wrz 19, 2008 22:10

daniel_mazurek pisze:chociaż myślę że pomoże bo już dużo tego nie zostało
działaj ale ostrożnie, jeśli nie wiesz czemu tak ostrożnie to popatrz po allegro na ceny używek :)


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

daniel_mazurek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 08:50
Lokalizacja: śląskie
Kontakt:

Post autor: daniel_mazurek » ndz wrz 21, 2008 17:37

Witam. Auto już sprawne :) tak jak pisałeś wina leżała po stronie klapki w przepływomierzu. A miałbym jeszcze jedno pytanie bo od czasu do czasu auto ciężko zapala było tak długo przed tą awarią i było też tak dzisiaj. Chodzi o to że od czasu do czasu trzeba troche dłużej pokręcić żeby zapalił a jak już zapali to obroty powoli się zwiększaja. Zdarza się to bardzo rzadko ale jednak się zdarza. Przeważnie to od razu są na normalnym poziomie. Co mogło by być tego przyczyną?? Czy to normlne i trzeba z tym żyć :)



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » ndz wrz 21, 2008 18:05

Trzeba coś z tym zrobić ale może być cała masa przyczyn. Dobre świece i kable, czujnik temperatury, wtryskiwacz rozruchowy to takie podstawy.
Jeśli masz odcięcie pompy na LPG to czasem trzeba moment odczekać na napełnienie układu przy zapalaniu na benie. Jeśli gasisz silnik po krótkiej jeździe jeszcze niedogrzany, ale już był przełączony na LPG, i potem zapalasz na benie to jest to norma.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

daniel_mazurek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 08:50
Lokalizacja: śląskie
Kontakt:

Post autor: daniel_mazurek » ndz wrz 21, 2008 18:21

Kable i świece NGK, kopułka i palec z BOSCHA więc chyba przyzwoity zestaw. Z czujniekiem i wtryskiwaczem jeszcze nigdy nie było nic robione. Narazie dzięki za podpowiedź przyuważe w najbliższym czasie kiedy się tak dzieje jak wogóle znowu mi sie to przydaży bo nie jest to zbyt często ale zdarza się.

Pozdrawiam i dzięki jeszcze raz za pomoc :)



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 365 gości