GOLF III, 1.8 Naprawa zawieszenia.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
GOLF III, 1.8 Naprawa zawieszenia.
Prawdopodobnie nadszedl moment naprawy zawieszenia?!?!
Objawy: przy zamykaniu drzwi autko lekko sie kolysze, to samo sie dzieje gdy obok przejedzie jakis duze autko. Nic nie styka i nie puka podczas jazdy.
Prosze o szczegolowe instrukcje czy to oznacza, ze zawieszenie jest do remontu?
Co w takim przypadku powinno byc wymienione w serwisie?
Jakie moga byc calkowiete koszty takiej naprawy?
Po zapoznaniu sie z ofertami roznych sklepow widze, ze jest duzo producentow amortyzatorow, sprezyn.
Jakiej firma polecacie do III?
Jestem totalnym laikiem stad takie dziwne pytania.
Jesli macie jakies wskazowki i uwagi od siebie napiszcie prosze.
Z gory dziekuje i pozdrawiam
Objawy: przy zamykaniu drzwi autko lekko sie kolysze, to samo sie dzieje gdy obok przejedzie jakis duze autko. Nic nie styka i nie puka podczas jazdy.
Prosze o szczegolowe instrukcje czy to oznacza, ze zawieszenie jest do remontu?
Co w takim przypadku powinno byc wymienione w serwisie?
Jakie moga byc calkowiete koszty takiej naprawy?
Po zapoznaniu sie z ofertami roznych sklepow widze, ze jest duzo producentow amortyzatorow, sprezyn.
Jakiej firma polecacie do III?
Jestem totalnym laikiem stad takie dziwne pytania.
Jesli macie jakies wskazowki i uwagi od siebie napiszcie prosze.
Z gory dziekuje i pozdrawiam
Jeżeli nic nie stuka to bym sie tym tak nie przejmował. Ważne jak autko zachowuje się na zakrętach. Objawem słabych amortyzatorów jest faktycznie kołysanie się auta, ale nie stłumione. To znaczy jezeli mocno nadusisz z tyłu lub z przodu auta to powinno sie podnieść, powrócić do pierwotnego położenia i znieruchomieć. Moja rada jest taka: jedź na przegląd na stację. Zawsze to tańsza opcja niż na siłę wymieniania choćby "jednego" amortyzatora. Pozdrawiam.
- Chmielu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2331
- Rejestracja: śr lip 06, 2005 10:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To "bujanie" oznacza, że masz miekkie sprężyny. Nie koniecznie jest to znak, że trzeba je wymienić. Jak lubisz komfrtowo sobie podróżować bez szaleństw to nie ma w tym nic złego. Inna sprawa to amortyzatory. Amortyzator MUSI być sprawny bo to Twoje bezpieczeństwo.
Można wyczuć czy są do wymiany po tym jak zachowuje się samochód. Jeżeli jedziesz w zakręcie po nierównościach i zacznie Ci się odbijać koło (objaw zużytego amorka) to auto zamiast skręcać będzie chciało jechać prosto. Jak masz ABS to już totalnie wyczujesz ponieważ przy odbijaniu się koła komp odczytuje to jako bardzo śliską nawieszchnię i zmniejsza siłę chamowania, efekt - możesz zatrzymać się dużo, dużo dalej niż się spodziewałeś. Jak masz amorki olejowe to wystarczy na nie spojżeć - jeżeli są "spocone" tzn. widać na nich wyciekający olej to znaczy, że ich życie już się skończyło. Drugi teścik to poprostu nacisnąć na samochód podczas postoju - jak po naciśnięciu będzie się bujał to też niedobrze, powinien wrócić do góry i już tak zostać. I zapomnij o regeneracji zdecydowanie powinieneś kupić nowe.
Jaki zestaw powinieneś zakupić to zależy co chcesz osiągnąć. Możesz wstawić gwintowane zawieszenie bilstaina które jest naprawdę super tylko, że kosztuje troszkę. Jak nie przeszkadza Ci miękkość sprężyn to wystarczy wymienić amortyzatory i będzie dobrze, z tym, że przy takich sprężynach jak wsziądzie parę osób do samochodu to zrobi się straszna gleba no i po zakrętach też lepiej nie szaleć bo auto będzie się mocno kładło.
Ja u siebie poszedłem na kompromis między komfortem a twardością zawieszenia tzn. wymieniłem sprężyny na nowe (bo stare były dla mnie właśnie za miękkie) i wstawiłem gazowe amortyzatory kayaba. Golfik naprawdę nieźle się teraz trzyma choć komfort wielki nie jest ale jak dla mnie to wystarczający.
Kayaba nie jest górną półką amorków ale naprawdę nie są złe - spisują się jak dotychczas całkiem fajnie.
Po pierwsze powinieneś sprawdzić stan amortyzatorów. Jak będą do wymiany to zastanów się od razu co chcesz osiągnąć, czy wygodę, czy twardsze zawiasy żeby troszkę pokatować,
albo może zrobić od razu ładną glebę.
Wszystko zależy od zasobów finansowych i od tego co chcesz zrobić z autkiem.
Tak jak pisałem ja poszedłem na kompromis i wymieniłem sprężyny na nowe i gazówki kayaby - nieduży nakład finansowy a efekt odczówalny.
Można wyczuć czy są do wymiany po tym jak zachowuje się samochód. Jeżeli jedziesz w zakręcie po nierównościach i zacznie Ci się odbijać koło (objaw zużytego amorka) to auto zamiast skręcać będzie chciało jechać prosto. Jak masz ABS to już totalnie wyczujesz ponieważ przy odbijaniu się koła komp odczytuje to jako bardzo śliską nawieszchnię i zmniejsza siłę chamowania, efekt - możesz zatrzymać się dużo, dużo dalej niż się spodziewałeś. Jak masz amorki olejowe to wystarczy na nie spojżeć - jeżeli są "spocone" tzn. widać na nich wyciekający olej to znaczy, że ich życie już się skończyło. Drugi teścik to poprostu nacisnąć na samochód podczas postoju - jak po naciśnięciu będzie się bujał to też niedobrze, powinien wrócić do góry i już tak zostać. I zapomnij o regeneracji zdecydowanie powinieneś kupić nowe.
Jaki zestaw powinieneś zakupić to zależy co chcesz osiągnąć. Możesz wstawić gwintowane zawieszenie bilstaina które jest naprawdę super tylko, że kosztuje troszkę. Jak nie przeszkadza Ci miękkość sprężyn to wystarczy wymienić amortyzatory i będzie dobrze, z tym, że przy takich sprężynach jak wsziądzie parę osób do samochodu to zrobi się straszna gleba no i po zakrętach też lepiej nie szaleć bo auto będzie się mocno kładło.
Ja u siebie poszedłem na kompromis między komfortem a twardością zawieszenia tzn. wymieniłem sprężyny na nowe (bo stare były dla mnie właśnie za miękkie) i wstawiłem gazowe amortyzatory kayaba. Golfik naprawdę nieźle się teraz trzyma choć komfort wielki nie jest ale jak dla mnie to wystarczający.
Kayaba nie jest górną półką amorków ale naprawdę nie są złe - spisują się jak dotychczas całkiem fajnie.
Po pierwsze powinieneś sprawdzić stan amortyzatorów. Jak będą do wymiany to zastanów się od razu co chcesz osiągnąć, czy wygodę, czy twardsze zawiasy żeby troszkę pokatować,
albo może zrobić od razu ładną glebę.
Wszystko zależy od zasobów finansowych i od tego co chcesz zrobić z autkiem.
Tak jak pisałem ja poszedłem na kompromis i wymieniłem sprężyny na nowe i gazówki kayaby - nieduży nakład finansowy a efekt odczówalny.
- TUTENHAMON
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2120
- Rejestracja: sob paź 16, 2004 21:20
- Lokalizacja: Polska
Ja proponuje ci taki prosty teścik otwórz tylną klabę zaprzyj się na tej belce załadunkowej bujnij go ostro do dołu i puść jeśli ci wruci i stanie zawiecha są dobre to samo wykonaj z przodu. To że buja ci się jak autko duże przejedzie koło ciebiu lub małe z dużą szybkością nie oznacza że zawiecha padłu. Jesli spręzynki się wysłużyły. To zmierz wysokość od ziemi do nadkola z przodu i z tyłu i porównaj z chłopakami z forum. Poza tym jęsli wrzycisz dwie lub trzy osoby do tyłu i autko ci nie obciera to sprężynki są dobre. To takie proste testy za darmo.
TUTENHAMON
właśnie o to chodzi, że przy 3 osobach z tyłu ociera koło o nadkole, a raczej o plastyk od zderzaka (trochę bardziej z lewej strony)
Co do mierzenia wysokości nadkola od ziemii, to w którym miejscu, niech ktoś poda jaką ma.
Z przodu auto jest wyraźnie wyżej (odległość koła do nadkola)
Co do mierzenia wysokości nadkola od ziemii, to w którym miejscu, niech ktoś poda jaką ma.
Z przodu auto jest wyraźnie wyżej (odległość koła do nadkola)
[you] dobrze że jeździsz vw
- TUTENHAMON
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2120
- Rejestracja: sob paź 16, 2004 21:20
- Lokalizacja: Polska
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 242 gości