Wymiana panewek czy kupno silnika?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Wymiana panewek czy kupno silnika?
Witam,
dzisiaj odebrałem samochód z warsztatu po wymianie przewodów chłodniczych, uszczelki powietrza i jeszcze kilku sparciałych elementów. Mechanik powiedział mi, że mam do roboty panewki w silniku i że lepiej jest kupić używany silnik niż remontować ten.
Trochę mało uczciwe było to, że od razu tego nie powiedział, że silnik kwalifikuje się do wymiany, tylko najpierw skasował mnie za w sumie niepotrzebną naprawę na 560 zł, a (niby) dopiero później usłyszał, że silnik jest do wymiany...
Chciałem się dowiedzieć w jakiej cenie w Warszawie mogę zrobić remont (jakieś namiary na sprawdzone warsztaty) ?
Drugie pytanie - jakie będą objawy uszkodzonych panewek ? Mechanik stwierdził to rzekomo "na ucho".
Dodam, że samochód jeździ jak wcześniej, nie bierze oleju, nie traci mocy, ani nic z tych rzeczy. Jest trochę hałaśliwy przy pracy na wolnych obrotach, ale taki był od początku (tak mi się wydaje), więc ja specjalnej różnicy nie widzę. Przebieg około 200kkm. Samochód ostatnie 30kkm przejeździł na automatycznej skrzyni biegów.
Pozdrawiam.
P.S. - gdzieś w sieci czytałem, że z VW można kupić silnik po remoncie z gwarancją VW na kilka miesięcy. Czy ktoś może to potwierdzić ?
dzisiaj odebrałem samochód z warsztatu po wymianie przewodów chłodniczych, uszczelki powietrza i jeszcze kilku sparciałych elementów. Mechanik powiedział mi, że mam do roboty panewki w silniku i że lepiej jest kupić używany silnik niż remontować ten.
Trochę mało uczciwe było to, że od razu tego nie powiedział, że silnik kwalifikuje się do wymiany, tylko najpierw skasował mnie za w sumie niepotrzebną naprawę na 560 zł, a (niby) dopiero później usłyszał, że silnik jest do wymiany...
Chciałem się dowiedzieć w jakiej cenie w Warszawie mogę zrobić remont (jakieś namiary na sprawdzone warsztaty) ?
Drugie pytanie - jakie będą objawy uszkodzonych panewek ? Mechanik stwierdził to rzekomo "na ucho".
Dodam, że samochód jeździ jak wcześniej, nie bierze oleju, nie traci mocy, ani nic z tych rzeczy. Jest trochę hałaśliwy przy pracy na wolnych obrotach, ale taki był od początku (tak mi się wydaje), więc ja specjalnej różnicy nie widzę. Przebieg około 200kkm. Samochód ostatnie 30kkm przejeździł na automatycznej skrzyni biegów.
Pozdrawiam.
P.S. - gdzieś w sieci czytałem, że z VW można kupić silnik po remoncie z gwarancją VW na kilka miesięcy. Czy ktoś może to potwierdzić ?
Ostatnio zmieniony pn wrz 15, 2008 22:32 przez tokarz, łącznie zmieniany 2 razy.
coś mi tu pachnie """ wałem """ze strony mechaniora
[ Dodano: Pon Wrz 15, 2008 16:54 ]
kontrolka oleju się nie zaswieca na biegu jałowym lub na wysokich obrotach ? ?
[ Dodano: Pon Wrz 15, 2008 16:59 ]
kiedy ten hałas jest silniejszy na ciepłym czy na zimnym silniku ??
[ Dodano: Pon Wrz 15, 2008 16:54 ]
na ucho to mu pewnie bez urazy słoń nadepnąłtokarz pisze:"na ucho".
cisnienie się nie traci jak rozumiemtokarz pisze: nie bierze oleju,
kontrolka oleju się nie zaswieca na biegu jałowym lub na wysokich obrotach ? ?
[ Dodano: Pon Wrz 15, 2008 16:59 ]
kiedy ten hałas jest silniejszy na ciepłym czy na zimnym silniku ??
Ostatnio zmieniony pn wrz 15, 2008 17:01 przez dziejo, łącznie zmieniany 1 raz.
według mnie to mechesowi chodziło dosłownie o sprawdzenie na ucho... a robi się to tak że przykłada się do dołu silnika coś w rodzaju stetoskopu i słucha się stukania... jeśli jest silne to znaczy że panewki są mocno zużyte... Nie jest tak??tokarz pisze:Mechanik stwierdził to rzekomo "na ucho".
[ Dodano: 15-09-08, 19:00 ]
też bym się nie przejmował tak poważnie mówiąc... jednak chyba remont nie jest zbyt opłacalny dasz za to drugie 500- 600 plnów. być może jesteś dużym entuzjastą marki jak wszyscy na tym forum, ale jeśli to nie sprawa honoru to poszukałbym innego motoru, albo jeździł tym aż nie "stanie"
a z drugiej strony nie sądziłem że w w-wie są tacy drodzy mechanicy a za 560PLN to ja mam cały kompletny motor do MK2 1.6...
Witam,
byłem u drugiego mechanika (przy okazji wymiany oleju) i spytałem co sądzi o sprawie. Stwierdził, że panewki są jeszcze ok, natomiast przy wymianie rozrządu trzeba będzie wymienić popychacze, bo to właśnie one hałasują (wspominał coś jeszcze o szklankach, ale nie pamiętam już co). Dodam, że rozrząd robiony był dość dawno.
Pozdrawiam.
byłem u drugiego mechanika (przy okazji wymiany oleju) i spytałem co sądzi o sprawie. Stwierdził, że panewki są jeszcze ok, natomiast przy wymianie rozrządu trzeba będzie wymienić popychacze, bo to właśnie one hałasują (wspominał coś jeszcze o szklankach, ale nie pamiętam już co). Dodam, że rozrząd robiony był dość dawno.
Pozdrawiam.
- Maćkooo
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2032
- Rejestracja: pn cze 25, 2007 11:39
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Szklanki w golfach mk2 lubia sobie czasem postukac szczególnie zaraz po odpalaniu ale po rozgrzaniu silnika powinien ten stukot ucichnąć. Jaki zalaleś olej bo przy mineralnym bardziej bedzie stukac. Lepszy tutaj jest zawsze pólsyntetyk ale to juz zalezy od stanu silnika.tokarz pisze:wspominał coś jeszcze o szklankach, ale nie pamiętam już co
Pomagają Tobie , pomagaj innym - pisz jak rozwiązałeś swój problem.
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
Zawsze do przodu :D
http://pl.youtube.com/watch?v=eT0MHN827hs&feature=related
a może to był kamuflaż , bo za wymiane przewodu chłodniczego i uszczelki powietrza to nie bierze się 560 zł tylko 50 zł
a tak na przyszłośc daj sobie spokój z tym gościem .
a tak na przyszłośc daj sobie spokój z tym gościem .
Ostatnio zmieniony sob wrz 20, 2008 11:08 przez zoso8894, łącznie zmieniany 1 raz.
- guti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 7379
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
- Lokalizacja: T-Mobile
- Kontakt:
tokarz pisze:będzie wymienić popychacze, bo to właśnie one hałasują (wspominał coś jeszcze o szklankach, ale nie pamiętam już co)
szklanki to sa popychacze wlasnie, jak Ci bedzie rozrzad wymieniał to wez sobie zaklej jakas nakretke od dekla zaworów , powiedzmy jakas plastelinka, zrob znaczek jakis, bo zeby szklaneczki wymienic trzeba zdjac walek , a zeby kolejnego wałka koles nie zrobil to tak sie zabezpiecz
Ogolnie samo cykanie zaworów na zimnym nie jest niczym złym, VW przewiduje w naszych silnikach kilka sekund po odpaleniu cykania, pozniej powinny cichnac, u mnie cichneły po 5 min ale tylko na 20 min , pozniej czasem zdarzało sie zacykac jednemu przez parenascie sekudn , wkurzylem sie i wymienilem, bo samo cykanie to nie jest az tak szkodliwe dla silnika , tylko sama esetyka i kultura pracy sie poprawia, no nie mowie juz o konkretnie wyklepanych szklankach ale to juz sa skrajne przypadki
Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 166 gości