Dokręć ją odrobinkę lub odkreć, chodzi o to żeby tłok regulatora pracował ciut w innej pozycji niż dotąd, jest szansa że przestanie się zawieszać.
Ale od razu piszę: ten regulator jeśli jest zepsuty nie powoduje ani falowania, ani dławienia, tylko przygasanie silnika po zdjęciu nogi z gazu, albo w ogóle nie trzyma wolnych obrotów, i zawsze można pomóc wtedy silnikowi dodając gazu. Jeśli to nie pasuje to zostaw go w spokoju.
2E - auto już jeździ i to pięknie
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Ostatnio zmieniony sob wrz 13, 2008 10:34 przez Paweł Marek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Co jest kurcze... -
Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Pi, może wypisz po kolei co już zrobiłeś, oprócz podmiany regulatora.
Ja już swoje doświadczenia z falowaniem obrotów w 2E wypisałem nie raz więc powtórzę.
dziura w dolocie lub którymolwiek węzyku łączącym się z nim jak odma, wężyki od klapki pod filtrem serwo
złe ustawienie wyprzedzenia zapłonu - często specjalnie jest wyprzedzany - żeby lepiej wkręcał się na wyskich obrotach
pomyłka z rozrządem
rozregulowana śróbka wstępnie ustalająca przepustnicę
uszkodzona przepływka- najczęście mechanicznie czyli ocierająca się jej klapka
[ Dodano: Sob Wrz 13, 2008 12:31 pm ]
i jeszcze dopiszę: prawie nigdy wina nie siedzi w samej elektronice
Ja już swoje doświadczenia z falowaniem obrotów w 2E wypisałem nie raz więc powtórzę.
dziura w dolocie lub którymolwiek węzyku łączącym się z nim jak odma, wężyki od klapki pod filtrem serwo
złe ustawienie wyprzedzenia zapłonu - często specjalnie jest wyprzedzany - żeby lepiej wkręcał się na wyskich obrotach
pomyłka z rozrządem
rozregulowana śróbka wstępnie ustalająca przepustnicę
uszkodzona przepływka- najczęście mechanicznie czyli ocierająca się jej klapka
[ Dodano: Sob Wrz 13, 2008 12:31 pm ]
i jeszcze dopiszę: prawie nigdy wina nie siedzi w samej elektronice
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- Sprawdziłem wężyki, czy gdzieś nie ma dziury - wszystko OK, chyba że o czymś nie wiem.
- Klapka w przepływce chodzi bez otarć.
- W przepustnicy nic nie było grzebane, była myta jakiś czas temu i było OK.
- To samo się tyczy zapłonu i rozrządu, było robione i chodziło bez problemów.
- Kable WN i świece nowe.
- Czasami nie chciał odpalać bez problemów, od początku tak było, trzeba było mu trochę gazu wcisnąć, wtedy zapalał.
- Dławienie się pojawiło się po tankowaniu, od tamtego czasu było coraz gorzej. Minimalne falowanie zdarzało mu się na niedogrzanym silniku, ale dramatów nie było.
- Wczoraj po myciu krokowego śmigał jak szalony, aż się zdziwiłem. Długo nie pośmigał... Pierwsza przejażdżka = auto tornado, zero falowania, dławienia, pięknie się wkręcał... Potem postawiłem, ostygł, odpaliłem - niby OK. Przejechałem coś z 10 kilometrów, zaczął mi gasnąć po zdjęciu nogi z gazu, dojechałem na parking... Próba odpalenia kończyła się wejściem na te swoje 800 obrotów i natychmiastowym zgaśnięciem.
- No i teraz w ogóle nie chce zapalić. Kręci, ale z odpalenia nici...
- Klapka w przepływce chodzi bez otarć.
- W przepustnicy nic nie było grzebane, była myta jakiś czas temu i było OK.
- To samo się tyczy zapłonu i rozrządu, było robione i chodziło bez problemów.
- Kable WN i świece nowe.
- Czasami nie chciał odpalać bez problemów, od początku tak było, trzeba było mu trochę gazu wcisnąć, wtedy zapalał.
- Dławienie się pojawiło się po tankowaniu, od tamtego czasu było coraz gorzej. Minimalne falowanie zdarzało mu się na niedogrzanym silniku, ale dramatów nie było.
- Wczoraj po myciu krokowego śmigał jak szalony, aż się zdziwiłem. Długo nie pośmigał... Pierwsza przejażdżka = auto tornado, zero falowania, dławienia, pięknie się wkręcał... Potem postawiłem, ostygł, odpaliłem - niby OK. Przejechałem coś z 10 kilometrów, zaczął mi gasnąć po zdjęciu nogi z gazu, dojechałem na parking... Próba odpalenia kończyła się wejściem na te swoje 800 obrotów i natychmiastowym zgaśnięciem.
- No i teraz w ogóle nie chce zapalić. Kręci, ale z odpalenia nici...
Ostatnio zmieniony sob wrz 13, 2008 12:45 przez Pi, łącznie zmieniany 2 razy.
[img]http://images37.fotosik.pl/111/1d053f09877e28c9.png[/img]
-
Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
no to masz zagwozdkę. Pomysły na odległość mi się kończą.
A jak z filtrem benzyny i pompą - coś sprawdzałeś pod kątem cisnienia plaiwa we wtrysku?
I z regulatorem ciśnienia w listwie wtryskowej - czy w jego wężyku niema benzyny?
Czy masz jakieś wrażenia czy spalnu śmierdzą bo za bogata mieszanka czy nie?
Czy masz instalację LPg.
Teraz jak nie pali sprawdź iskrę. Może od początku była to wina kończącej się cewki? Miałem coś takiego. Cewka powiedziała ostatecznie do widzenia po kilku wcześniejszych gaśnięciach w trasie.
A jak z filtrem benzyny i pompą - coś sprawdzałeś pod kątem cisnienia plaiwa we wtrysku?
I z regulatorem ciśnienia w listwie wtryskowej - czy w jego wężyku niema benzyny?
Czy masz jakieś wrażenia czy spalnu śmierdzą bo za bogata mieszanka czy nie?
Czy masz instalację LPg.
Teraz jak nie pali sprawdź iskrę. Może od początku była to wina kończącej się cewki? Miałem coś takiego. Cewka powiedziała ostatecznie do widzenia po kilku wcześniejszych gaśnięciach w trasie.
Ostatnio zmieniony sob wrz 13, 2008 12:46 przez Paweł Marek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Ano mam, zagadka kryminalna numer 666... :>
Filtr paliwa jest nowy, pompa, ciśnienie we wtryskach itp nie było sprawdzane, nie było potrzeby - auto legitymowało się na hamowni wyższą mocą i momentem niż podaje fabryka, więc motor raczej zdrowy.
Gdzie jest wężyk regulatora ciśnienia listwy wtryskowej? Rozumiem, że w nim benzyny nie ma być i ma być powietrze?
Spaliny wczoraj po myciu krokowego wąchałem i nie śmierdzą świeżą benzyną, tylko ładnie spalinami... Dzisiaj za to po próbach odpalenia czuć było benzyną z rury... Tak, jakby nie zapalał mieszanki... Tylko pytanie, czy brakuje mu powietrza, czy iskry...
LPG w tym aucie nigdy nie było i nie będzie.
Jutro pożyczę od kolegi cewkę i sprawdzę, wprawdzie moja była wymieniana, ale lepiej być pewnym.
A! Co jeszcze zauważyłem - wczoraj na nie do końca dogrzanym silniku mulił straszliwie po dodaniu gazu, po odpuszczeniu i dodaniu ponownie jechał OK i tak na zmianę... Ale to było po tym, jak już pierwszy raz mi zgasł w czasie jazdy...
Filtr paliwa jest nowy, pompa, ciśnienie we wtryskach itp nie było sprawdzane, nie było potrzeby - auto legitymowało się na hamowni wyższą mocą i momentem niż podaje fabryka, więc motor raczej zdrowy.
Gdzie jest wężyk regulatora ciśnienia listwy wtryskowej? Rozumiem, że w nim benzyny nie ma być i ma być powietrze?
Spaliny wczoraj po myciu krokowego wąchałem i nie śmierdzą świeżą benzyną, tylko ładnie spalinami... Dzisiaj za to po próbach odpalenia czuć było benzyną z rury... Tak, jakby nie zapalał mieszanki... Tylko pytanie, czy brakuje mu powietrza, czy iskry...
LPG w tym aucie nigdy nie było i nie będzie.
Jutro pożyczę od kolegi cewkę i sprawdzę, wprawdzie moja była wymieniana, ale lepiej być pewnym.
A! Co jeszcze zauważyłem - wczoraj na nie do końca dogrzanym silniku mulił straszliwie po dodaniu gazu, po odpuszczeniu i dodaniu ponownie jechał OK i tak na zmianę... Ale to było po tym, jak już pierwszy raz mi zgasł w czasie jazdy...
Ostatnio zmieniony sob wrz 13, 2008 13:01 przez Pi, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://images37.fotosik.pl/111/1d053f09877e28c9.png[/img]
-
Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
jak pójdziesz po cienkim wężyku wychodzącym u góry z wtrysku dojdziesz do trójniczka, a z niego odgałęzienie do regulatora ktory jest wmontowany w listwę wtryskową, taki metalowy grzybek na zapinkę. Ma być sucho w weżykuPi pisze:Gdzie jest wężyk regulatora ciśnienia listwy wtryskowej?
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
-
Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
musi zabrzęczeć po włączeniu zapłonu na sekunde dwie. Potem włączy się dopiero po odpaleniu silnika. Musisz sprawdzić jej przekaźnik pierwszy po prawej na dole i potem czy zasilanie do niej dochodzi.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Zazwyczaj brzęczała... otworzyłem klapkę w bagażniku, przekręcałem kluczyk w stacyjce - cisza...
Jak sprawdzić przekaźnik? Rozumiem, że to pierwszy z prawej pod klapką bezpieczników? Bezpiecznik pompy sprawdziłem i jest OK.
Sprawdziłem też iskrę. Odłączyłem przewód WN, podpiąłem starą świecę i iskra była. Co ciekawe, przy tej próbie zapalił (na 3 garach). Po zgaszeniu i kolejnej próbie cisza, wymieniłem też świecę na 1 garze - zero efektu. Nadal po przekręceniu kluczyka zero dźwięków z pompy.
Jak sprawdzić przekaźnik? Rozumiem, że to pierwszy z prawej pod klapką bezpieczników? Bezpiecznik pompy sprawdziłem i jest OK.
Sprawdziłem też iskrę. Odłączyłem przewód WN, podpiąłem starą świecę i iskra była. Co ciekawe, przy tej próbie zapalił (na 3 garach). Po zgaszeniu i kolejnej próbie cisza, wymieniłem też świecę na 1 garze - zero efektu. Nadal po przekręceniu kluczyka zero dźwięków z pompy.
[img]http://images37.fotosik.pl/111/1d053f09877e28c9.png[/img]
-
Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Połóż na przekaźniku palec i włącz zapłon, ma cyknąć (włączenie pompy) po sekundzie drugi raz (wyłączenie). Jak cyka to cewkę ma dobrą, i trzeba by wtedu go wyjąć s sprawdzić czy styki łączą pouruchomieniu cewki. Ale najprościej to podmienić na próbę ze sprawnego auta, to minuta.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
-
Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
na 100 procent będzie jeśl stwierdzisz miernikiem czy żaróweczką że napięcie do ompy dochodzi a ona nie działa. Mierzysz między dwoma grybszymi kablami przy pompie: czerwonożółty plus i masa brązowy.Pi pisze:Rozumiem, że jeśli sprawny, to na 100% pompa?
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Ok, czyli plan działania na jutro mam taki:
1. sprawdzam przekaźnik, przełożę ze sprawnego auta, więc łatwa sprawa.
2. sprawdzam napięcie na wtyczce pompy, powiedz mi proszę jeszcze jakie napięcie tam powinno być po przekręceniu kluczyka.
1. sprawdzam przekaźnik, przełożę ze sprawnego auta, więc łatwa sprawa.
2. sprawdzam napięcie na wtyczce pompy, powiedz mi proszę jeszcze jakie napięcie tam powinno być po przekręceniu kluczyka.
[img]http://images37.fotosik.pl/111/1d053f09877e28c9.png[/img]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 297 gości